[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2012 21:21 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Kotusia bardzo chora potrzebuje pomocy finansowej na leczenie.
Moja córka zrobiła jej bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=140602
- może ktoś zechce wspomóc, dobrze byłoby zrobić to na zbiorcze zamówienie, wówczas byłyby mniejsze koszty wysyłki - no i odbiór u mnie w domku :P , ponieważ rzeczy jechałyby z Warszawy...

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 02, 2012 22:20 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Czy ktoś zgubił może młodą, czarną kotkę? Bo ja znalazłam... :roll: Jutro wet, foto i więcej szczegółów...
Dziękuje wszystkim za głosy.
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 03, 2012 9:46 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

ankacom pisze:
runa pisze:Kotka jest już złapana i czeka na zabieg - tak jak napisałam.
Proszę o kontakt od osoby, która ewentualnie podejmie się tymczasowej opieki nad tą kotką, tylko na czas po zabiegu.
Państwo na których posesji się zadomowiła pokrywają wszelkie koszty.


Czy potem kotka wróci do tych państwa?
Czy będzie tam bezpieczna ?


Jeśli wróci to sąsiad ją zatłucze, zatłucze też inne koty, o czym uroczyście wczoraj powiedział mojej znajomej.
Znajoma zadzwoniła do mnie roztrzęsiona, kotka nadal jest w łazience. Sąsiad zapytał ją o kota i jakim cudem ją złapała, bo jak on ją zagonił do garażu to nie dała mu się złapać. Chyba nie muszę mówić o co ten pan jest podejrzewany....
A syn znajomej miał wczoraj atak astmy.
Czy mogę prosić na pw kontakt do szefowej kotkowa?
Wetka, u której była kociczka podsunęła nam pomysł by kontaktowac się bezpośrednio z szefową.
Podkreślam raz jeszcze, WSZYSTKIE KOSZTY ZA POMOC KOTCE POKRYWAJĄ ZNAJOMI.
Jesli teraz nie ma nikogo kto by kotką się zajął, będzie umieszczona w szpitaliku do czasu dojścia do siebie po zabiegu, ale nie ma pieniędzy na to, by trzymać ją tam do czasu aż znajdzie się ds.

Ktoś pytał o okolice przebywania kotki:
Grabówka Zaścianki.
Fili i Kili do usług!

runa

 
Posty: 36
Od: Czw cze 10, 2010 7:41

Post » Wto kwi 03, 2012 10:55 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Może my moglibyśmy przetrzymać kotkę z obciętymi uszkami. Jeśli dogadałaby się z naszymi kotami i psami, moglibyśmy dać jej dłuższy DT.

Jak ona się zachowuje? Jest totalnie dzika, czy w miarę oswojona?
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Wto kwi 03, 2012 11:11 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Nakasha nie mam pojęcia, u znajomych nie ma żadnych innych zwierząt.
Nie dawała się dotykać. Ale blisko podejść i zwabić do domu smaczkami - tak.
Kontakty ograniczały się do karmienia.
Kotka bawiła się listkami, ubraniami zwisającymi z suszarki, "poluje" na podwórku, w bliskiej odległości od obserwującej ją,
więc chyba chciała się "pokazać z dobrej strony" ;)...po czym wracała do lasu.
Znajoma podejrzewa, że ona miała przed traumą dom.
Pytanie na ile nagła zmiana otoczenia nie spowoduje u niej wycofania się i lęku.
U Ciebie spory zwierzyniec.
Dopytam jak ona ma się w tej chwili.
I trzeba zwrócić uwagę na to, że po zabiegu będzie musiała mieć wydzielony prywatny kąt, spokój i ciszę.
Fili i Kili do usług!

runa

 
Posty: 36
Od: Czw cze 10, 2010 7:41

Post » Wto kwi 03, 2012 11:22 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Kassja - widziałam raz biało-czarną zaciążoną kotkę pod oknem p.Teresy.Teraz już jej tam nie ma.Zresztą rozmawiałam z Agatą.
Wczoraj byłam z Janią w szkole nr 3 - piękne występy dzieci, piękne rysunki -na jednym z rys.kotek mówi -"kto mnie pokocha" :cry: i przemiła atmosfera.
Dziś chciałam zanieść żarełko dla p.Teresy (mieszka przy ul.Ciepłej-w roku ub.okociła się kotka i malutkie z mamunią były w okienku piwnicznym od str.podwórka).Sąsiad pani powiedział mi abym nie zawracała jej głowy bo ona umiera, po świętach zabiorą ją do hospicjum.A takie były na jednym z wątków forum miau złorzeczenia pod adresem tej pani. :!:
Ma ona męża ostro pijącego, 4 własne koty i 3 dochodzące pod okno.No cóż chyba ja przejmę dokarmianie bezdomniaczków po niej i zacznę już od dziś.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 03, 2012 17:29 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Ewa Speichler pisze:Kassja - widziałam raz biało-czarną zaciążoną kotkę pod oknem p.Teresy.Teraz już jej tam nie ma.

Kochana i jak zawsze niezawodna Bogusia :1luvu: złapała 3 kotki do sterylizacji na Fabrycznej, w tym biało-czarną.
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Wto kwi 03, 2012 18:46 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Luspa - mówisz masz:

7 marca w okolicy ul. Skorupskiej 30/1, 28/1, zaginęła półroczna koteczka. Koteczka jest cała czarna,drobna,trochę płochliwa.
Jeśli ktokolwiek coś wie na jej temat, proszę bardzo o kontakt.
Telefon: 695 972 523


runa - niestety, jeśli kicia jest dzikuskiem to lepiej żeby nie trafiła do gwarnego domu. Spokój, cisza - może lepiej w lecznicy?
W jakiej lecznicy była?
Poza tym ludzie mieszkają w domku -tam jest o wiele więcej możliwości niż w blokowym mieszkaniu (piwnica, garaż, pomieszczenie gospodarcze). Jeśli chcą ją oswoić to możemy pożyczyć klatke by w niej sobie pomieszkała ( o ile oswoić się da)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 04, 2012 6:32 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Piszę wszystko, odpowiadam też na Wasze pytania na pw.
To co piszę to wyważone słowa, bez nadinterpretacji. Staram się nie gdybać, nie koloryzuję.
Jesli napisalam, że kotka przejawia wszystkie oznaki bytności z człowiekiem, to znaczy że nie jest dzika.
Czy może zdziczeć nie wiem. Nie znam się az tak dalece na kociej psychice.
Kotka jest już w lepszym stanie. Dawała się wczoraj przy karmieniu dotykać, wziąć na ręce nie, ale mruczy i gada, jak zwykły domowy kociak :)
Sterylka w gabinecie ZWIERZAK? ZWIERZYNIEC? Tych co z kotkowem współpracują. Ja nie wiem, nie ma mnie na miejscu, wszystko znam z maila i rozmów telefonicznych.
Kotka od wczoraj jest znowu na dworze, nie można dłużej ryzykować zdrowia rodziny.
Kotka nie może ani dłużej czekać, ani znajoma nie może jej umieścić czy to w komórce której nie ma, ani w garażu - w garażu pracuje mąż, który przy zetknięciu za alergenami puchnie i się dusi i trzeba go ratować dożylnymi lekami. Trzymanie jej dłużej w łazience to męka i dla niej i dla rodziny, syn znajomej dostał wczoraj kolejnego ataku.
Na dworze kotce zagraża stuknięty sąsiad.
Oczywiście z nim nic się nie da zrobić, żadne straszenie TOZem, Policją nie skutkowało do tej pory, a służby są bezsilne, to co mają powiedzieć jego sąsiedzi, którzy się zwyczajnie boją?
Proszę Was! Apeluję!
Nie bądźcie tylko ciociami dobra rada, tylko powiedzcie mi czy ktoś jest w stanie nam pomóc, czy mamy radzić sobie same.
Takiej odpowiedzi oczekuję, jasnej i klarownej.

pozdrawiam.
Fili i Kili do usług!

runa

 
Posty: 36
Od: Czw cze 10, 2010 7:41

Post » Śro kwi 04, 2012 7:22 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Ewa Speichler pisze:Kassja - widziałam raz biało-czarną zaciążoną kotkę pod oknem p.Teresy.Teraz już jej tam nie ma.Zresztą rozmawiałam z Agatą.
Wczoraj byłam z Janią w szkole nr 3 - piękne występy dzieci, piękne rysunki -na jednym z rys.kotek mówi -"kto mnie pokocha" :cry: i przemiła atmosfera.
Dziś chciałam zanieść żarełko dla p.Teresy (mieszka przy ul.Ciepłej-w roku ub.okociła się kotka i malutkie z mamunią były w okienku piwnicznym od str.podwórka).Sąsiad pani powiedział mi abym nie zawracała jej głowy bo ona umiera, po świętach zabiorą ją do hospicjum.A takie były na jednym z wątków forum miau złorzeczenia pod adresem tej pani. :!:
Ma ona męża ostro pijącego, 4 własne koty i 3 dochodzące pod okno.No cóż chyba ja przejmę dokarmianie bezdomniaczków po niej i zacznę już od dziś.


Boze, Ewa, sie poryczalam normalnie, ze szczescia oczywiscie, ale i ze smutku. Myslalam co bedzie z tymi kotami.
Ogromnie Ci dziekuje :1luvu:
A z Pania Teresa moze nie jest jeszcze tak zle? Wtedy w ubieglym roku jak do niej poszlam, to maz tak samo mi powiedzial, ze umiera. Moze jeszcze nie?
Przykre bardzo i smutne, tym bardziej, ze swieta za chwile :cry:
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 04, 2012 10:14 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Dlatego oferuję DT. ;)

Kotka może mieć pokój tylko dla siebie, mamy 3 pokoje więc można ją odseparować, chociaż nie ukrywam, że trzymanie w domu kota, który jest agresywny w stosunku do innych kotów i psów (albo nimi przerażony...) jest problemem. Niemniej jeśli kotka miałaby być na podwórku pod okiem nieprzewidywalnego sąsiada, to chyba lepiej, żeby pobyła u nas?... Albo w lecznicy w hoteliku.

Nasze koty są przyzwyczajone do tymczasów, a psy kochają wszystkie zwierzęta, więc one same nie byłyby problemem. ;)
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Śro kwi 04, 2012 14:11 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

aga&2 pisze:Luspa - mówisz masz:

7 marca w okolicy ul. Skorupskiej 30/1, 28/1, zaginęła półroczna koteczka. Koteczka jest cała czarna,drobna,trochę płochliwa.
Jeśli ktokolwiek coś wie na jej temat, proszę bardzo o kontakt.
Telefon: 695 972 523




Państwo znaleźli już kotka, ale pomogą w szukaniu domu. Dzisiaj postaram sie zrobić w końcu foto.
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 04, 2012 20:21 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Nie pinokio - Irenko -z p.Teresą jest naprawdę źle.Rozmawiałam z nią w październiku.ub roku bardzo cierpiała - płakała.O jej stanie zdrowia mówił mi jej sąsiad w Dudusiu nie mąż.Remisję choroby nowotworowej ma na pewno (głowa, narządy rod. i żołądek).
Byłam wczoraj wieczorem i dziś wieczór tam pod blokiem.Postawiłam sporo dobrego żarełka i wodę do picia.Wczorajsze jadło było zjedzone.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 04, 2012 22:44 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Kota odrobaczona, odpchlona, wszystko z nią ok, została oceniona na ok. 7 msc.
Jeszcze trochę czasu zostało i mam nadzieję, że do tego dnia bedzie już w DS, ale

czy ktoś mógłby ją przechwycić na 2 dni- 21-22 kwietnia? Wszyscy wyjeżdżamy, a nie możemy zostawić jej samej z Kotą Dużą :(
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 04, 2012 23:21 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Z Pysią jak najbardziej wszystko w porządku. Oczywiście po wprowadzeniu się do nas nastąpił desant za kanapę i eksploracja wszystkich zakamarków mieszkania. Po jakiejś godzinie wycierania nam kurzy zza wszystkich mebli, w końcu się ujawniła stopniowo stając się coraz śmielsza. Przez pierwszą noc strasznie miauczała - domyślam się, że z tęsknoty.
W sobotę nastąpił mały regres związany z wizytą u weterynarza i odkurzaniem, ale po krótkim czasie wróciła do siebie. W niedziele nastąpiło znaczne oswojenie. Obecnie kot chodzi za nami, nadstawia się do głaskania i wskakuje do łóżka.
Jak na razie do ostrzenia pazurów wybrała najgorszy dywan, więc gorąco ją w tym popieramy. Dzisiaj została pierwszy raz sama na cały dzień - po przyjściu z pracy przywitała się bez problemow i chyba nie narozrabiała. W chwili obecnej asystuje przy pisaniu.

Oczywiście kotka grzecznie korzysta z kuwety.
Ulubionym miejscem jest sypialnia - parapet (a jakże) i łóżko.
Z jedzeniem jest trochę gorzej, najchętniej je z ręki i to, o dziwo, suchą karmę.

Podsumowując, kotka nie sprawia żadnych problemów, do tego jest bardzo sympatyczna. Dostrzega się oznaki dobrego wychowania, za co serdecznie dziękujemy.
:1luvu:
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 322 gości