Szkoda mi bardzo moich kotów.Tak czekają, kiedy Dunia powędruje w nocy do łazienki, otworzę im pokój i będą mogły powylegiwać się na kanapie i fotelach. Wiedzą też, że wtedy wyciągam zabawki i mam czas tylko dla nich.Szkoda, że nie mam możliwości zrobienia zdjęcia, kiedy Czaruś przytula się do moich nóg, które trzymam wyciągnięte na ławie ( wiem, to nie wypada

, ale cóż...).Gucia jest wtedy na moich kolanach, a Mela obok.Szkoda, że Dunia wciąż nie może się przekonać, że obecność moich kotów w niczym jej nie zagraża. Nie zaczepiałyby jej, po prostu byłyby w jednym pomieszczeniu, ale nie da się.