MiauKot 2(58+1)-mamy dotację z UM na sterylki-licznik leci:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 26, 2012 8:41 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Adria pisze:W związku z niepisaną zasadą, którą przyjełam i trzymałam w wielkiej tajemnicy nawet przed samą sobą, postanowiłam zaadoptować najstarszego wiekowo osobnika, który przebywa tymczasowo u mnie. Decyzję taką podjęłam po śmierci mojego staruszka Mikiego, który zwolnił swoją poduszeczkę dla jakiejś innej biedy.

Futro to trafiło do mnie w wigilę sylwestra 2009r., ma około 10lat i ksywe Qdłata :twisted: Któż to taki :?: 8)

Ingusia? :D :ok: :ok: :ok:

Na pierwszej stronie jest napisane tak:
"Dane jakie należy wpisać do PIT-u - rozliczenie za rok 2010"
Chyba chodzi o rok 2011? Pytam, bo będę wypełniac PIT, jak się zmobilizuję i to jets ważne!

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon mar 26, 2012 8:55 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

tak tak...Ingusia :) i

tak tak...za 2011 ma być :)

Bardzo proszę zerkajcie na nasze informacje na stronie również, bo uzupełnianie jest w toku i niestety błędy się zdarzają. Jeśli ktoś coś zauważy to proszę dać znać :)

Jak sobie pomyśle ile danych straciliśmy, ile kocich historii, wspomnień, ile teraz mamy zaległości do nadrobienia przez jednego p...d..., który nawet nie miał odwagi, żeby się wytłamczyć...to mnie poprostu szlag trafia :evil: :evil:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pon mar 26, 2012 9:15 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Teraz przeglądam pierwszą stronę wątku i tu niespodzianka 8O
Auris nie jest już do adopcji, bo p.Ala postanowiła, że koteczka zostaje u niej i jej nie odda. Przeszło to w sumie tak naturalnie płynnie, że gdzieś nam umknęło poinformowanie o tym :oops:
Najważniejsze jednak, że koteczka ma swój dom :kotek:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

MiauKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 163
Od: Nie lut 14, 2010 15:31
Lokalizacja: Górny Śląsk-Kraków

Post » Pon mar 26, 2012 9:19 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

I jeszcze nie jest napisane, że Oliwier znalazł dom. Chyba, że ja się nie doszukałam. ;)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon mar 26, 2012 15:15 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Adria pisze:tak tak...Ingusia :) i


No tak :lol:
Gratuluję :mrgreen:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie kwi 01, 2012 22:28 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

CzArNaM, mocznik od wizyty w Krakowie się nie podniósł, a kreatynina spadła. Podczas badania w Krakowie był 161. Jednak to, że mocznik się utrzymuje bardzo nas martwi. Tak jak Ada pisała, po świętach powtórzymy badania. Nasz wet zaryzykował i teraz próbnie leczymy lekami na chorobę Addisona. Co prawda występuje rzadko u kotów, ale dużo objawów u Karola mu pasuje. Jeżeli wyniki się poprawią, to może być to. Zachowanie Karola na pewno się zmieniło. Jest weselszy, biegnie do miski z jedzeniem i chociaż je małymi porcjami, to coś tam zawsze skubnie. Z pewnością nie smakuje mu dieta nerkowa :( . Wydaję mase kasy, a połowa się marnuje :( . Postawiłam już klatkę i na czas posiłku go zamykam, żeby spokojnie zjadł, inaczej koty mu wpierdzielają jego żarcie :wink: . Musiała bym jednak być cały czas w domu co by go kilka razy za dnia tam wsadzać, bo on lubi po troszeczkę i tak sobie dochodzić do miski.
Sytuacja skomplikowała mi się totalnie, bo ktoś albo coś przywlokło mi do domu wirusa kk. Nie wiem skąd się ta zaraz wzięła, bo nawet moje podwórkowce nie chorują, żebym to ja przywlokła :( . Jak już pisałam zaczęło się od Liona, potem był Fąfel, teraz są wszystkie oprócz Lali i Brzózki. Obawiam się, że Brzózka jeżeli zachoruje to tego nie przeżyje. Po tym jak choruje mój Milo, Azja, Zuzia to czarno to widzę. O dziwo młodsze koty przechodzą to łagodniej. No może nie Fąfel, bo on był bardzo chory. Jednak nie u każdego tak samo się objawia. Mam chyba wszystkie postacie kk w domu. Lion - gorączka, łzawienie z oczu, Fąfel, kaszel, gorączka, Maciek - kulawizna, potem kaszel, Milo, Azja i Zuzia ropny katar, trudności w oddychaniu, zaropiałe oczy, owrzodzenia w pyszczku. Milo miał podawane kroplówki. Pozostałe koty kichają, łzawią, trochę kaszlą. Wszystkie są na antybiotykach. Różnych antybiotykach, bo Unidox mi nie podziałał na te najgorsze przypadki. Jutro ma być u mnie wet i będziemy podawać wszystkim leki na odporność na trzy sposoby. Nie wiem jak sobie sama poradzę z wyłapaniem całego stada. One mają mnie już dość. Najgorzej będzie oczywiście z Atheną i Brzózką, a jej mimo, że nie choruje też muszę wzmocnić jeszcze odporność.
Muszę też kupić preparat z lisyną. Na tyle kotów to masa kasy. Dobrze by było sprowadzić, z USA, ale na razie nie mam pomysłu przez kogo go ściągnąć. Lisyna też jest w karmie weterynaryjnej dla maluchów z royala. Wydaje mi się, że Brzózka na razie trzyma się właśnie dzięki temu, że je weaninga. Jeżeli ktoś mógł by pomóc w zakupie karmy lub preparatu z lisyną to była bym bardzo wdzięczna. Przez to choróbsko jestem uziemiona. Boję się, że wywlokę do do innych kotów. Do kocięstwa na strych już nie chodzę, bo jak by się jeszcze nasze dziki zaraziły to ja nie wiem jak im pomóc. Nie powinnam też chodzić do kotów na podwórka, ale niestety nie ma kto :( .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon kwi 02, 2012 19:02 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Barbara Horz pisze:CzArNaM, mocznik od wizyty w Krakowie się nie podniósł, a kreatynina spadła. Podczas badania w Krakowie był 161. Jednak to, że mocznik się utrzymuje bardzo nas martwi. Tak jak Ada pisała, po świętach powtórzymy badania. Nasz wet zaryzykował i teraz próbnie leczymy lekami na chorobę Addisona. Co prawda występuje rzadko u kotów, ale dużo objawów u Karola mu pasuje. Jeżeli wyniki się poprawią, to może być to. Zachowanie Karola na pewno się zmieniło. Jest weselszy, biegnie do miski z jedzeniem i chociaż je małymi porcjami, to coś tam zawsze skubnie. Z pewnością nie smakuje mu dieta nerkowa :( . Wydaję mase kasy, a połowa się marnuje :( . Postawiłam już klatkę i na czas posiłku go zamykam, żeby spokojnie zjadł, inaczej koty mu wpierdzielają jego żarcie :wink: . Musiała bym jednak być cały czas w domu co by go kilka razy za dnia tam wsadzać, bo on lubi po troszeczkę i tak sobie dochodzić do miski.
Sytuacja skomplikowała mi się totalnie, bo ktoś albo coś przywlokło mi do domu wirusa kk. Nie wiem skąd się ta zaraz wzięła, bo nawet moje podwórkowce nie chorują, żebym to ja przywlokła :( . Jak już pisałam zaczęło się od Liona, potem był Fąfel, teraz są wszystkie oprócz Lali i Brzózki. Obawiam się, że Brzózka jeżeli zachoruje to tego nie przeżyje. Po tym jak choruje mój Milo, Azja, Zuzia to czarno to widzę. O dziwo młodsze koty przechodzą to łagodniej. No może nie Fąfel, bo on był bardzo chory. Jednak nie u każdego tak samo się objawia. Mam chyba wszystkie postacie kk w domu. Lion - gorączka, łzawienie z oczu, Fąfel, kaszel, gorączka, Maciek - kulawizna, potem kaszel, Milo, Azja i Zuzia ropny katar, trudności w oddychaniu, zaropiałe oczy, owrzodzenia w pyszczku. Milo miał podawane kroplówki. Pozostałe koty kichają, łzawią, trochę kaszlą. Wszystkie są na antybiotykach. Różnych antybiotykach, bo Unidox mi nie podziałał na te najgorsze przypadki. Jutro ma być u mnie wet i będziemy podawać wszystkim leki na odporność na trzy sposoby. Nie wiem jak sobie sama poradzę z wyłapaniem całego stada. One mają mnie już dość. Najgorzej będzie oczywiście z Atheną i Brzózką, a jej mimo, że nie choruje też muszę wzmocnić jeszcze odporność.
Muszę też kupić preparat z lisyną. Na tyle kotów to masa kasy. Dobrze by było sprowadzić, z USA, ale na razie nie mam pomysłu przez kogo go ściągnąć. Lisyna też jest w karmie weterynaryjnej dla maluchów z royala. Wydaje mi się, że Brzózka na razie trzyma się właśnie dzięki temu, że je weaninga. Jeżeli ktoś mógł by pomóc w zakupie karmy lub preparatu z lisyną to była bym bardzo wdzięczna. Przez to choróbsko jestem uziemiona. Boję się, że wywlokę do do innych kotów. Do kocięstwa na strych już nie chodzę, bo jak by się jeszcze nasze dziki zaraziły to ja nie wiem jak im pomóc. Nie powinnam też chodzić do kotów na podwórka, ale niestety nie ma kto :( .


Ależ na Ciebie spadło Basia :(

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon kwi 02, 2012 20:48 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Basia, u ciebie koty chorują a u mnie chorują wszyscy... najpierw ja się czymś zatrułam tak że w nocy mnie żołądek bolał do tego stopnia, że jak szłam do kibla to raz się obudziłam na podłodze koło łóżka a drugi raz na kafelkach w łazience. centralnie mi się film dwa razy urwał. pochorowałam sobie 2 dni, schudłam 2 kilo i jak już w miarę działałam to moja Jula się pochorowała - 39 stopni - SZKARLATYNA. jak jej po antybiotykach gorączka zeszła to dla śmiechu mój Jakub miał 39 stopni... ocipieć można...

w każdym razie ja w całkiem innej sprawie tutaj dzisiaj... bo właśnie płaciłam rachunki domowe i z moich papierów wyszło, że w zeszłym miesiącu nie przelałam 50 pln bazarkowych... tak więc wpłaciłam je przed chwilą + 35 pln odsetek karnych (czyli w sumie wpłaciłam 85 pln)... o, tyle chciałam powiedzieć :)

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Wto kwi 03, 2012 21:13 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Karolku, trzymamy kciuki za zdrówko Twoje kochany!
poszedł przelew na jego lecznie, postaram się co miesiąc coś wspomóc
ObrazekObrazek
Obrazek

CzArNaM

 
Posty: 119
Od: Wto kwi 12, 2011 18:36
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt kwi 06, 2012 13:43 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Dziś do swojego nowego domku pojechał Bąbelek.
Zamieszkał w Rudzie Śląskiej z Panią Klaudią i jej dwiema córkami.
Cała rodzina była obecna przy wydaniu kotka, Państwo byli przygotowani, mieli już kupione wszystkie akcesoria,
koniecznie chcieli kotka przed świętami tak aby przez święta w obecności wszystkich dużych mógł się oswajać z nowym domkiem. Zobowiązali się do informowania mnie o postępach w oswajaniu oraz przesłania fotek.

Kto by pomyślał że ten czarny kaleka tak urzeknie swoją osobowością całą rodzinkę?
ObrazekObrazek
Obrazek

CzArNaM

 
Posty: 119
Od: Wto kwi 12, 2011 18:36
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt kwi 06, 2012 14:11 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

CzArNaM pisze:Dziś do swojego nowego domku pojechał Bąbelek.
Zamieszkał w Rudzie Śląskiej z Panią Klaudią i jej dwiema córkami.
Cała rodzina była obecna przy wydaniu kotka, Państwo byli przygotowani, mieli już kupione wszystkie akcesoria,
koniecznie chcieli kotka przed świętami tak aby przez święta w obecności wszystkich dużych mógł się oswajać z nowym domkiem. Zobowiązali się do informowania mnie o postępach w oswajaniu oraz przesłania fotek.

Kto by pomyślał że ten czarny kaleka tak urzeknie swoją osobowością całą rodzinkę?





"mój" Bąbel!? Super! To oznacza, ze w święta muszę się rozejrzeć za nowym kotkiem.
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 07, 2012 8:05 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Zdrowych, pogodnych, wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych życzą Wam Bisia, Kasia, Kropcia i mb :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 08, 2012 18:48 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Wszystkim MiauKotom i ich opiekunom życzymy Wesołych Świąt:)

a przy okazji pierwsze wieści z DS Bąbelka:
"Kotek ma się dobrze. Je wszystko co dostanie. Śpi ze mną w łóżku, ale pogłaskać się daje tylko rano jak wstajemy. Cały czas zwiedza dom i ogląda otoczenie przez okna. Próbujemy się z nim bawić, nawet daje się go zainteresować jakąś kulką czy woreczkiem. Niestety widząc, że ktoś chodzi po domu mija wszystkich z daleka. Chociaż dzisiaj rano przeszedł tuż obok nas, ale złapać się go na ręce nadal nie da."
ObrazekObrazek
Obrazek

CzArNaM

 
Posty: 119
Od: Wto kwi 12, 2011 18:36
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto kwi 10, 2012 16:33 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Jeśli Shila szuka nadal wirtualnego opiekuna - to się chętnie zgłaszam. Justyna
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 10, 2012 18:46 Re: MiauKot 2(58+1)-Karol b.chory,konsult.w Krakowie potrzeb

Yasmin pisze:Jeśli Shila szuka nadal wirtualnego opiekuna - to się chętnie zgłaszam.

a może Karolka? :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

CzArNaM

 
Posty: 119
Od: Wto kwi 12, 2011 18:36
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, zuza i 1212 gości