Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 01, 2012 8:45 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Nie strasze. Po prostu po persach byla moda na brytki i mialkuny. Zabawki sie nudza........
Persy nie sa kotami dla kazdego. Nie wiem jak z mialkunami.........ten ktorego mialam nie byl dla kazdego. Dlatego nie zyje.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie kwi 01, 2012 8:53 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kotkins, Neigh dzięki za odpowiedź w sprawie podwójnych operacji. Ciekawa byłam. Do Ady mam 100% weterynaryjne zaufanie. To ogromny komfort psychiczny mieć do czynienia z takim lekarzem :D
Neigh, jesteśmy po spotkaniu z Julia, która nam doradziłaś. Ciekawe było samo spotkanie. Co do efektów, to bezpośrednio po spotkaniu bez wątpienia były zauważalne. Gorzej z tymi długofalowymi. Potrzebne są określone systematyczne działania opiekuna. Niestety, trochę czasochłonne. A jak jest z czasem, każdy wie :roll:

MonikaSt

 
Posty: 265
Od: Pt kwi 30, 2010 13:46

Post » Nie kwi 01, 2012 9:00 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Nie strasze. Po prostu po persach byla moda na brytki i mialkuny. Zabawki sie nudza........
Persy nie sa kotami dla kazdego. Nie wiem jak z mialkunami.........ten ktorego mialam nie byl dla kazdego. Dlatego nie zyje.


Z psami to samo. Po rotkach, amstafach i bulkach dzisiaj można w schroniskach znaleźć również labradory lub w typie. Stawiam na beagle, za jakiś czas.
Powiedziałabym szerzej: zwierzak nie jest dla każdego.

MonikaSt

 
Posty: 265
Od: Pt kwi 30, 2010 13:46

Post » Nie kwi 01, 2012 9:11 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Beagle już są.........spasione, niewychowane - wiem o co najmniej dwóch.
Po prostu krwawe żniwo mody. Wczoraj dostałam szaaaaału. Opindoliłam kolezankę matki, bo mi nerwy puściły. Otóż jej syn ma kota. Podczas jego nieobecności się nim zajmuje. Kot rasowy, papierowy. I co? Ano zabiera go na działkę........i z dumą opowiada, ze wraca.

No poooooooooooooooooniosło mnie.

Nic mnie tak nie wpienia jak ludzka bezmyślonośc. To tak jak z ta panią - co dzwoniła po nowego kota, po stary wypadł. Tłumaczenie? Bo on nigdy nie wypadał. Nooo patrzcie raz wystarczył.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie kwi 01, 2012 9:13 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Obawiam się że beagle i beaglopodobne to już są "na topie" w schroniskach tu i ówdzie. I wśród błąkających się po ulicach jest ich sporo :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie kwi 01, 2012 9:50 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Alienor pisze:Obawiam się że beagle i beaglopodobne to już są "na topie" w schroniskach tu i ówdzie. I wśród błąkających się po ulicach jest ich sporo :(


Tak, w Radomiu ostatnio były dwie sunie w tym jedna w ciąży :|
kolejne to amstafy i haszczaki (również mixy)
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Nie kwi 01, 2012 10:15 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Persa wyrzucić trudniej, bo miły,miziak itp.
Ale wyobraźcie sobie taki mco albo nadaktywny rusek...wczoraj u weta rozmawiałam o wychodzących rasowcach , słusznie było stwierdzenie wetki:"za chwilę zwykły dachowczyk będzie rzadkością, bo nieodjajczone koty w typie biegają po piwnicach..."To a'propos tego,że koleżanka wetki znalazła mco w piwnicy bloku.Ktoś podrzucił.Oczywiście wzięła i ma w domu.Nieodjajaczony, wielki czarny i śmierdzący mco.Już bez jajec,rezydent:).
Kotka Ani fizycznie zdrowa.
Dostała leki uspakajające, Xanax i CalmAid
Anię opier...wetka ,że zamiast skonsultować się ze mną sama zadziałała.Poczułam się ekspertem kocim na 5 sekund:)

A wiecie,że jest w necie forum porzuconych BULDOŻKÓW FRANCUSKICH??
Ludzie kupują i wyrzucają TAKIE psy!Buldożki są charakterologicznie idealne,uparte jak jamniki ale wesołe i ruchliwe.No jak można...!?Gdyby nie zazdrość Melka sama bym zaadoptowała.One są w schronach równie biedne jak jamniki.

Kot na S jest poprostu pociądający....ale jakbym wzięła to zapewne nie oddam i skończy się rumakowanie...znaczy-ewentualne tymczasowanie.A persy trza wziąść i wylaczyć.I oddać komuś sensownemu.

Swoją drogą-koty w typie i jeszcze ciekawie ubarwione to zaraz DT znajdą.Tak a'propos tego persa.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 01, 2012 10:34 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

jakbym znalazla mco to sama bym wziela raz dwa. uwielbiam ta rase.

natomiast do konca zycia chyba(czyli pewnie juz niedlugo 8) ) nie zrozumiem jak mozna wyrzucic zwierze z domu. niepojete dla mnie.
przecie jak bierzesz na przyklad rasowego to nie dla mody, tylko dlatego ze cos wiesz o rasie i chcesz konkretny typ. no ale chyba sie rozmarzylam pod tym wzgledem :roll: :roll:

a buldozki baardzo mi sie podobaja. ale pies w domu rowna sie ja na dworzu jako bezdomniak, przynajmniej na razie :wink: no i czasu brak na spacery.
Ostatnio edytowano Nie kwi 01, 2012 11:52 przez alma_uk, łącznie edytowano 1 raz
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 01, 2012 11:33 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Pewnie ze jest forum buldożków, sama w nim działam. Bulw w schroniskach jest masa przynajmniej ok 5 lat... To sa super psy, ale pierdzą, bekają i rzygaja czasem, więc robią się klopotliwe. Poza tym wydaja odgłosy chrumkania. No i niestety sa wrazliwe, więc karma biedronkowa im wyjatkowo nie służy...
ObrazekObrazekObrazek

katka323

 
Posty: 4140
Od: Wto maja 19, 2009 21:20

Post » Nie kwi 01, 2012 11:49 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

89% ludzi bierze psy czy koty bo:
MODNE
ładne
sasiad ma
dla dziecka - wiec male

Naprawde wierzycie w to, ze ci ludzie cos wiedza o rasie????
Kto z nich wie, ze York to jest terrier!!!!! Ze wszystkimi tego dobrodziejstwami.......
Ze haszczak MUSI biegac. Biegac a nie wychodzic na 20 min przed blok

Wiekszosc ludzi nie wie ze kota sie szczepi. Ze kotu sie w nocy bateryjek nie wyjmuje. Ze zabawka wymaga leczenia, pielegnacji, Ze potrafi miec charakter.

Ilez razy dzwonili do mnie ludzie po kota dla dziecka - raz mnie pan usiłował przekonac ze on musi ZARAZ po kotka, bo mu "dziecko płacze". Doradzilam wizyte w sklepie z zabawkami.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie kwi 01, 2012 11:55 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

no ja wiem. bo jak kiedys widzialam jakiegos zwierza pierwszy raz, to szukalam najpierw opisow. i wiem, ze husky to conajmniej 2 godz. dziennie biegania, wiec dla leniwca odpada ta rasa, chociaz piekna jest. kazde zwierze beka, chrumka ciumka i jak zachoruje, wymaga leczenia. dla mnie ZAWSZE to bylo normalne, w ramach posiadania zwierzaka w domu i mozliwosci cieszenia sie jego towarzystwem. ale ja i polowa tego forum to jakas nienormalna chyba :roll:
aczkolwiek ciesze sie, ze trafilam na to forum, bo wiele sie dowiedzialam.
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 01, 2012 20:31 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Ja trochę zmienię temat - Neigh, a co z ubraniami dla tej dziewczyny, o której pisałaś. Miałam Ci dać, gdy się spotkamy - miesiąc temu, czy ileś tam. A tu już ileś tygodni minęło i nie wiem, czy jeszcze o tym myśleć... I w ogóle tak ogólnie, co tam u dziewczyny.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon kwi 02, 2012 6:31 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

koteczekanusi pisze:Ja trochę zmienię temat - Neigh, a co z ubraniami dla tej dziewczyny, o której pisałaś. Miałam Ci dać, gdy się spotkamy - miesiąc temu, czy ileś tam. A tu już ileś tygodni minęło i nie wiem, czy jeszcze o tym myśleć... I w ogóle tak ogólnie, co tam u dziewczyny.



Ja tez się podpytuję o to samo.
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2012 7:47 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Powiem szczerze, ze nie wiem. Zapytam
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon kwi 02, 2012 15:02 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Na forum był pers.Wzięła go ze schronu na DT dziewczyna, był u niej tydzień.
Wczoraj umarł na pp,chorował 24 GODZINY!!!! 8O
W scronie był jeden dzień.

Czy któraś z Was Moje Drogie orientuje się, ile wynosi okres wylęgania pp?Dziewczyna ma szczepionych rezydentów.
Dom skazony na pół roku?
PP to dwa tygodnie o ile się nie mylę.
Biedna się boi o swoje koty....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 85 gości