śliczna, grzeczna tri z Łodzi w nowym domku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2012 6:15 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Georg-inia pisze:
ewar pisze:Chyba, że tak, skoro Ania tak mówi.Moja wetka zagląda pod ogon, jakoś pod ogonkiem widać, czy jest rujka, czy nie.


naprzód, życzę sukcesów w zaglądaniu pod ogon dzikiej kotce :ok: ;)
Sunshine, będzie dobrze, wiedźma Georg-inia Ci to mówi :ok: A po pracy - o ile mnie nie zatrzymają do dziwnych godzin wieczornych - jeszcze zajrzę do Klary, żeby zobaczyć kotkę oczami :D

Dziękuję :1luvu: Nie pisałam o dziczkach, ale i to się udaje. Łatwo nie jest, dwie osoby ( np ja lub mąż wetki), grube rękawice i jakoś idzie.
Kciuki za sterylkę i dobry domek dla kotki :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 02, 2012 6:59 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

ewar pisze:
Georg-inia pisze:
ewar pisze:Chyba, że tak, skoro Ania tak mówi.Moja wetka zagląda pod ogon, jakoś pod ogonkiem widać, czy jest rujka, czy nie.


naprzód, życzę sukcesów w zaglądaniu pod ogon dzikiej kotce :ok: ;)
Sunshine, będzie dobrze, wiedźma Georg-inia Ci to mówi :ok: A po pracy - o ile mnie nie zatrzymają do dziwnych godzin wieczornych - jeszcze zajrzę do Klary, żeby zobaczyć kotkę oczami :D

Dziękuję :1luvu: Nie pisałam o dziczkach, ale i to się udaje. Łatwo nie jest, dwie osoby ( np ja lub mąż wetki), grube rękawice i jakoś idzie.
Kciuki za sterylkę i dobry domek dla kotki :ok: :ok: :ok:


ewar, ale nie obrażaj się, co? :lol: poważnie mówię, czasem - jak robiłam praktyki - przynoszono naprawdę dzikie koty. Bo są koty dzikie i koty DZIKIE. W życiu nie obejrzysz takiego kota na tyle, żeby stwierdzić coś więcej niż płeć. A nawet gdyby - to co wtedy, w takiej sytuacji robi Twoja wetka? naprawdę nie sterylizuje tylko najpierw wycisza? no to czapki z głów, poważnie.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 7:04 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Kicia jest u nas. Zwiedziła sypialnię. Śpiewa teraz zachęcająco. A nasze koty zdezorientowane pod drzwiami.

Zrobiłam Klarze kilka zdjęć. M.in. jej zachwycający profil :1luvu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czy tylko ja mam wrażenie, że kotka trochę się poprawiła?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 8:22 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Klara fałszuje :ryk: Naprawdę :ryk:

Zaraz pakuję ją do kontenerka i w świat. Boję się. Aż mam biegunkę.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 8:24 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

sunshine pisze:Klara fałszuje :ryk: Naprawdę :ryk:

Zaraz pakuję ją do kontenerka i w świat. Boję się. Aż mam biegunkę.


zjedz czekoladę i do przodu! ale dlaczego zaraz??? Ania chyba od 11-tej?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 9:36 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Ale ja też zaczynam pracę o 11ej. Uzgodniłam z dr Anią, że zostawię Klarę wcześniej.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 10:07 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Myślicie, że Klara jest już przygotowywana do zabiegu?
Kurcze, martwię się o tą Znajdkę- tyle zmian ostatnio w jej życiu. A teraz zostawiłam ją w zimnym, obcym miejscu...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 10:16 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

no proszę Cię... wszystko można powiedzieć o szpitaliku w Seidlu, ale na pewno nie to, że jest tam zimno :lol: zaraz ją Ania weźmie w obroty :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 10:36 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
jakbym się miała sterylizować, to sama bym do Łodzi przyjechała do obu wetek Ań
słowo
a jakby jeszcze Georg-nia przyszła mnie zobaczyć oczami, to bym się dała wysterylizować dwukrotnie

sunshine BĘDZIE DOBRZE
nic się nie martw, małą oddajesz w DOSKONAŁE ręce!!!!
a my tu kciuki zaciskamy :ok: :ok: :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 10:44 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Inga, to była przenośnia :roll:

Pozytywko, dodajesz mi otuchy.
Ja wiem, że Kici nic nie grozi. Ale muszę się przyznać, że gdyby Klara była milsza dla naszych kotów to i ja bym się złamała. Ona chodzi za człowiekiem jak mały piesek. D. opowiada, ze jak wychodzi z domu to Klara za nim tęskni i pomiaukuje. Do tego jest śliczna...

A ostatnio nikt o nią nie pyta... Ludzie chyba nie wiedzą co to znaczy kot- cud.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 10:47 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

ja cię nie namawiam,
ale z czytania różnych watków wnoszę, że koty sie zmieniają, adaptują, a niektóre nawet zaprzyjaźniają z innym kocim towarzystwem
(znam nawet jednego Neurotyka, co teraz chodzi i nawołuje, jak mu Królik zniknie z pola widzenia, a wcześniej usiłował go zniszczyć :roll: )

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 02, 2012 11:01 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Ja się nie obrażam,po prostu nie znam się na sprawach weterynaryjnych. Sama się pewnych rzeczy uczę.Tak, moja wetka przetrzymuje dziczki, czasem czeka, żeby się uspokoiły.Nie ma wziewki i boi się, żeby coś złego się z nimi nie stało, żeby nie zabił ich stres.W rujce nie sterylizuje nigdy.To jej decyzja.Czasem jest ciężko, koty potrafią przebić rękawice, nie raz mnie podrapały.Gorzej jest jeszcze potem, kiedy trzeba dać zastrzyk i wyjąć wenflon.Sterylki robi wspaniale, ma ręce pianisty ( tak,jest po szkole muzycznej) i kotki nie noszą kubraczków, szew to tylko supełek.Dziewczyny z Tarnobrzega przywoziły do niej kotki na sterylki.To tyle wyjaśnienia i przepraszam za OT.
Obiecałam podnosić wątek i będę to robiła, bo Klarcia jest cudna, naprawdę przypomina mi Tacię.Domki powinny się o nią bić i nie piszę tego ot tak, bo wypada.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 02, 2012 11:17 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Każdy OT mile widziany- pod warunkiem, że z szacunkiem dla innych, a szczególnie dla Klary, bohaterki wątku.
Ja się kompletnie nie znam na stronie weterynaryjnej, tzn stronie obsługi kota. Znowu mam problem ze stylem :roll: Zrzucam na stres i brnę dalej :mrgreen:
Pozytywko, mnie nie trzeba namawiać. Klara naprawdę chwyta za serce. Ale HSB nie wybaczy jej ataku na ukochaną Elzę. Może jak już D. nie będzie mógł jej przetrzymać i Znajdka wróci do nas...

Myślicie, że wyjdą na wielką panikarę jak za godzinę lub dwie zatelefonuję by zapytać jak Kicia zniosła zabieg? Gdy nasze dziewczyny szły na sterylkę, wydzwaniałam jeszcze przed zabiegiem :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 12:07 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Ania moze nie odebrać - jak ma dużo zabiegów, to jest "nieczynna" dopóki nie skończy :)

Ewar, u nas raczej dziewczyny wolą wyciąć nawet w rujce niż trzymać dziką kotkę w klatce na wyciszenie - ciągła obecność człowieka to starszny stres dla dziekiego kota :( a ponieważ tną bocznie, więc właściwie po dobrym wyspaniu się - koty mogą wracać na swoje śmieci - szansa wydłubania pojedynczego szwu z boku kota jest jedna na milion. No chyba że zabieg był cięższy, albo aborcyjny - wtedy przetrzymują po sterylce dłużej :) i nie chodzi tu o strach przed zwierzęciem czy problemy z jego obsługą - z tym zawsze trzeba się liczyć, chociaż rzeczywiście nie wszyscy weci się garną do przyjmowania dziczków :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 12:50 Re: śliczna, grzeczna tri z Łodzi szuka domu

Inga, ja nawet nie śmiem liczyć na rozmowę z lekarzem. Myślałam, że może ktoś z personelu centrum będzie wiedział co z Kicią.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 7 gości