Devon Rex w schronisku w Kruszewie s.35! DT/DS!

buduję mu gniazdko w klateczce kennel. budka z wikliny, w środku polarowy kocyk, kuwetka, miseczki z wodą i jedzonkiem... :ok:

a co do wątku... na razie tu będzie o nim można poczytać: viewtopic.php?f=1&t=114448&start=1365
zapraszam!

Przyjechali... wzięłam go na szok... tzn. wzięłam na ręce, wymiziałam... (merdał ogonkiem) obcięłam pazurki... i dałam go obwąchać stadku... potem na kolanka i znów miziałam... obfociłam... i dopiero wtedy zaniosłam do klatki... napił się wody i poszedł do gniazdka... :ok:

Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc w jego drodze do dt!

Od jutra info na moim wątku...

halbina pisze:Przyjechali... wzięłam go na szok... tzn. wzięłam na ręce, wymiziałam... (merdał ogonkiem) obcięłam pazurki... i dałam go obwąchać stadku... potem na kolanka i znów miziałam... obfociłam... i dopiero wtedy zaniosłam do klatki... napił się wody i poszedł do gniazdka...

nie mam słów!
Ciekawe co będzie jak do niego wrócisz z pracy, mam nadzieję ze mu ten szok nie minie :mrgreen:

Piękny, piękny!
Ciekawa jestem, co wet powie na wyłysienia.

Kicorek, czarny cętkowany??

Nie mam zdania. Na pewno jakoś pręgowany :lol:

Na pierwszych zdjęciach i z opisu Zofia&Sasza wyglądał mi na pointa ze znaczeniami tonkijskimi.
Obstawiam albo czarnego pręgowanego pointa tonkijskiego, albo po prostu czarnego pręgowanego tygrysio lub cętkowanego.
Więcej będzie widać, jak się chłopaka troche odchucha i przy zdjęciach w świetle dziennym, choć typu pręgowania mogę nigdy nie odgadnąć

Całkiem fajny kocurek, naprawdę

Oby udało się go doprowadzić do devoniego charakteru, bo to wspaniałe koty :ok:

Myślę, że kastracja bardzo w tym pomoże :lol:

I oczywiście socjalizacja :ok:

Fajnie ze juz u Ciebie.

Czy sprawdzano czy ten devon nie ma chipa?

Nie ma chipa.

Dziewczynki, nie gniewajcie się, ale to wątek kotów ze schronu...
A Demonek szczęśliwie - staraniem sprawnych działań - schron opuścił i grzeje doopkę u Halbiny...
Mogę powiedzieć: sio?
Bardzo proszę...
Tu jest watek Halbiny i tu bedzie pisała o Demonku: viewtopic.php?f=1&t=114448&start=1365

Mamy w schronisku piekną i przemiłą czarną Isztar... Może kotś zechciałby dać jej DT???

To ja jeszcze bardzo podziękuję magaaaa za transport, Zofia&Sasza za przejęcie kota i przetrzymanie, sisay za organizację transportu, transportującym do Zabrza, no i halbinie za przyjęcie devonka Demonka.

A teraz przyłączam się do próśb o dt dla Isztar. To fajna, domowa koteczka. Komu?

Kicorek pisze:Nie mam zdania. Na pewno jakoś pręgowany
Na pierwszych zdjęciach i z opisu Zofia&Sasza wyglądał mi na pointa ze znaczeniami tonkijskimi.
Obstawiam albo czarnego pręgowanego pointa tonkijskiego, albo po prostu czarnego pręgowanego tygrysio lub cętkowanego.
Więcej będzie widać, jak się chłopaka troche odchucha i przy zdjęciach w świetle dziennym, choć typu pręgowania mogę nigdy nie odgadnąć

Całkiem fajny kocurek, naprawdę
Oby udało się go doprowadzić do devoniego charakteru, bo to wspaniałe koty
Myślę, że kastracja bardzo w tym pomoże
I oczywiście socjalizacja

https://plus.google.com/photos/11634088 ... 5486674241

http://tablica.pl/oferta/armani-mix-dev ... 1pDCw.html

Armani został wyadoptowany...
Armani w drodze do swojego ds oczywiście zrobił śmierdzącą kupę i się w niej umazał. Pana z Pyskowic to jednak nie zniechęciło... Na Armaniego czekał już drapak, kuwetka i miseczki z rc dla wrażliwych jelitowo kotów. Mały po obmyciu nauczył się jeszcze bardziej, zrobił popisową minę pt. mam mega wkur.. i zamelinował się w kuchni. Odwiedził jednak miseczkę i kuwetę. Posiedział chwilę na moich ramionach, a nawet na kolanach pana, ciekawie się porozglądał i w końcu schował w kuwecie. Cóż... zrobił wszystko, żebym go nie oddawała... ja przedstawiłam okres adaptacyjny w najczarniejszych barwach, jakich tylko mogłam... zapewniłąm pana, że kota odbiorę, jeśli tylko nie spełni oczekiwań... i po godzinie w końcu opuściłam mojego podopiecznego... :roll:

Tak, Armani potrafi się zaprezentować :wink:

Jak minął tydzień?
Nie było telefonu alarmowego?

Wręcz przeciwnie, pan zachwycony... Kot kuwetkuje, lepi sie do niego cały dzień, a nocami buszuje i szarżuje po mieszkaniu (pewnie brak mu towarzystwa do zaczepek i gonitw), zaproponowałam dowiezienie kolegi... hi hi... ale pan na razie jest szczęśliwy sam na sam z Armanim...

tu szukają do adopcji kota "rasowego",,ale może macie info,ze taki jest do adopcji:
viewtopic.php?f=13&t=151236

Zrobiłam bazarek z ciuchami na rzecz zakupu karmy dla kotów:
viewtopic.php?f=20&t=155920&p=10050126#p10050126

Devon Rex w schronisku w Kruszewie s.35! DT/DS!

Kto przegląda forum