Foto-wątek płaskatego Ludwiczka.

gabi.cezar pisze:

Hihihi! Piękny :1luvu:

wszystko na tym balkonie na mojej głowie :roll:

U nas perskie nje majom balkonuff.
Ale jak Durza rosbuduje nam dom to bendzie woljera i siem bendziem wygrzewać w słoncu.A teras chodzim do ogroduff na szpacerki.Ja ućkam sw w kszaczki a Fio je trafkem i Durza jej nie pozwoli bo trafka nie jesd chiba umyta.Albo Fio nie jesd umyta?Feligz łapi ciemy w ogrodu.A jamnikuff goniom piłkem.Ja tesz goniem czasem.
Dzisiej siedzem na mojem Durzem bo teras jego lubiem.
Mruczem se.
Amka

we wtorek Panek montuje mnie nowom siatke na balkonie i bendem miał tam pełen wypas.
trza tom nowom siatke, bo stara jest jusz stara i trzaba jom ściongnonć.
a w paczce oprócz siatki był dla mnie koci budyń i ja codziennie go sobie jem... w łóżku :lol:

i były nowe kamyczki i one bardzo smaczne som i nazywajom sie applaws i polecam szystkim kolegom i koleżankom,
robie po tym applaws ładne kupy i panki sie cieszom

panka ciongle gada o jakimś kocie ze schroniska, że jego zostawili jego panki, a ona ma już 10 lat.
i te panki nakłamali, że on ich bije i puszcza bobki nie do kuwety. i tera nikt tego kota nie sce wziońć,
a on jest miły i umi do kuwety trafiać. czego te niektóre panki tak kłamajom?
a ja, jak czeba to tłuke moich panków, ale oni wiedzom, że tak czeba i i tak mnie nie oddadzom,
a tak wogóle, to panka ma na mnie alergie, a i tak mnie ściska, caluje i nie odda, chociaż
czasem wolałbym być w schronisku, bo słyszałem, że tam miziają na siłe tylko raz w tygodniu,
a mnie w domku codziennie :evil:

- wspaniały kocurek, jestem zdruzgotana,
jest w schronie od 29 lutego i zbliża się sezon "maluchowy",
ludzie to podłe som

na forum są dwa Mińczuszki. nasz to odmiana bytująca głównie w łóżku.
wszystkie ważne życiowe czynności są wykonywane właśnie w tym miejscu.
Minczunio w łóżku oczywiście śpi, bawi się, jada koci budyń, nie wiem czy niedługo
nie będę musiała wstawić mu tam kuwety ...

gabi.cezar pisze: wszystko na tym balkonie na mojej głowie

Boskie zdjęcie :mrgreen:

Jak patrzę na te zdjęcia to normalnie padaka. Ludi robi takie miny że ja bym codziennie była posikana ze śmiechu :mrgreen:

U nas Durza płacze bo jakiś kotek perski jezd bardzo chory i nie przerzyje.Tak muwi.
Mje tesz ściska mocno bo tamten kotek jezd perski z schroniska i tam siem zaraził zarazom.I jak go jego Durze wzięły to siem pochorował.I muwi mje Durza,że mje tesz tak mogło być bo mje nie szczypili w złym domu u krzyżaka.
Schroniskuff nje lubiem bo tam można być chorom kotom.Zachorzeć bym nje chciała.
Bendzie u nas nowa kanapa ,se z Fjonom podrapjem!
A ja nje mam czasa teras bo ja kofam Durzego i śpjem na jego kolanach i łuszku z njem.
Tak mje siem zrobjeło ot kilku dni i Durzy mje musi kofać teras.
Mińcza Amelka

Amka oszalała z miłości do nieco zdziwionego tym Małża.Pakuje się mu na kolana,śpi na głowie...Pan zachwycony ("zobacz jak mnie te koty kochają,no zobacz!")..Zaczęła spać w łóżku i jak podejrzewam-to jest sytuacja rozwojowa.W końcu dla Mińczuszków, persów i jamników łóżko to środowisko naturalne!

Żeby dla tego schroniskowego kota nie było za późno...kto zaadoptuje 10-latka...boże...

kotkins pisze:
Żeby dla tego schroniskowego kota nie było za późno...kto zaadoptuje 10-latka...boże...

Gibutkowa zrobiła mu milion pięćset ogłoszeń i czekam teraz na TEN telefon :ok:

Na fejsie zresztą też było jakieś zainteresowanie, więc mam nadzieję :ok:

O którym persie z zarazom mufiła Tfoja Mińczuszka

?

edit: doczytałam, Sony (*)

Kłamczuch:
-Gdzie Kotek?
-Kłamie pod szafką.
-

-No kłamie, ze nie dostał dzisiaj pasty. Chodź Ludwiś, nie kłam, przecież dostałeś.

Zgłaszam do TOZ-u - wykompali mie...

Obrazek

sie wściekłem, nienafidze być mokry

Obrazek

nie dotykaj mie!

Obrazek

może kiedyś wam wybacze, narasie nie sce mi sie z wami gadać

Gabi, kota się pierze ,ino nie wyrzyma!!! :mrgreen:

I suszy się suszarką.Ludwiś wygląda jak Amka mokra.Taki scurek:)
Amka musi się po kapieli rozczesać.Bo wata się skłębi i zdredzi.
Używa szamponu i odżywki (a co!), kąpiel uwielbia( Mińcze kotki za wannę mają umywalkę...)leje się na grzbiecik woda, masują szmponem, potem odzywka...potem zawijają w ręcznik i całują..i jest OK.
Tylko to suszenie.
2 godziny na 3,5 kg kota.
Jaka byla cudna!Jaka puchata!I zaraz zaraza mała polazła do kuwety i się wybrudziła :twisted:

Teraz jest od spodu szara..

Nje marwiaj siem Ludwik, na Ciebie nje widać bruda a na mje widać.Bo jezdem bjałom kotom.Jak Ciem bendom kompali to ucieknij do nas, mamy latacza w ogrodzie i nje śpjem facale tylko paczem.Jezd fajmnie!
Amka

Komp siem Ludwiś, koty muszom być pjenkne!Lujem być pjenkna!
Ja bendem mjała pjerścionek na ogon,taka muwi Durza.Nje wiejem co to jezd pjersconek ale ja lujem być sliczna i mogem go mjeć.Jakby był z kocjego budynju to bardzo mogem.
Liżem Tfuj nos i bijem lapom
Pienkna Fio

Z tym pierścionkiem dla Fio to żart oczywiście,ale ona bylaby zachwycona np.różową kokardą na szyi...to taki typ,co to kocha obcinanie pazurków, kąpiele...i żeby mówili "jaki sliczny kotek".Te jej uposobania bardzo nam pomogły wylaczyć grzybicę nota bene...
Koci budyń Vitakrafta!
U nas- szaleństwo.Wszyscy biegną, wszyscy chca.Nawet Melon!

Polecamy!!!!

AAaaaaa!!Znacie koci budyń!
tak myślałam-Mińczuszki wiedza co DOBRE!!!!

Po tej kąpieli prawie obydwoje z mężem zeszliśmy na zawał...
Kotek był cały czas grzeczny i spokojny, tylko delikatnie próbował
się wydostać. A ponieważ mu nie wychodziło, to nagle jak się nie rozdarł...
przerażająco, rozdzierająco, tak jakby miał zaraz umrzeć... :strach:

Od razu wylądował zawinięty w pierożek i był przepraszany do końca dnia
i dzisiaj jest nadal... a Panka się samobiczuje - głupia Panka, tak umęczyła
maleńkiego Mińczuszka...

A czemu był kąpany? Wpadł w coś czy tak dla zwiększenia piękności?

Foto-wątek płaskatego Ludwiczka.

Kto przegląda forum