Trudna decyzja... Mam nadzieję, że panny się dogadają. I że z tym domem będzie jak ze staraniem się o dziecko, napina sie człowiek, staje na uszach, a jak już odpuści i machnie ręka, to wtedy trafia się bez wysiłku. Trzymam za Was kciuki
Totusia baraszkuje i broi z Psotką. Codziennie wstaję z bananem na twarzy a patrząc na nią czasami można pęć ze śmiechu tak rozrabia Niech żałują, że nie mają Toty Ale gdyby trafił się dobry Dom to nie będę jej trzymała na siłę
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy! Smacznego jajka, mokrego dyngusa i odpoczynku w rodzinnym gronie życzy Broszka