Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i my

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 31, 2012 21:27 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Agneska pisze:czyli chciałabyś kiedyś adoptować kota, który widzi? :lol:


A som takie?

ewan pisze:Ja tam bez dowodu nie uwierzę w istnienie Mieci i że ona pod Twoją"opieką" w jednym kawałku jest :mrgreen:
Szkoda,że z nowym nie będzie takich przejść jak z Bagienną Larwą bo nas ominą Twoje kwieciste opisy :lol:


Wstawię ten film, Tobie na złość! Następnie żądam przeprosin, że zostałam posądzona o ćwiartowanie zwierzyny nienadającej się jednakowoż na pasztetowe ingrediencje! Ot co!

Eeee tam, newsy z dupy to moja specjalność. Gdyby trzeba było coś konkretnie powiedzieć.... no, tu gorzej, ale tak bez sensu to ja mogę długo oraz namiętnie :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 31, 2012 21:39 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

No faktycznie, że to czas pasztetowy teraz 8O
Przeproszę a co mi tam :mrgreen:
A ja tam lubię te Twoje newsy z dupy :ryk:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 01, 2012 12:44 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

spinca pisze:Eeee tam, newsy z dupy to moja specjalność. Gdyby trzeba było coś konkretnie powiedzieć.... no, tu gorzej, ale tak bez sensu to ja mogę długo oraz namiętnie :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Cioteczka jak zwykle rozbrajająca :mrgreen: :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie kwi 01, 2012 12:53 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Taki Wam fajniutki obrazeczek wkleję :lol:
Obrazek
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 01, 2012 12:58 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

O! Ja lubię jak się Ciocia Madzia tak mi kula ze śmiechu po wącie :mrgreen:
Jak Furcik po dywanie.... :ryk:

ewan, ale to chyba odwrotnie powinno być, po bożemu to by było jakby to pies był frajerem, a kotek księciem na białym koniu :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2012 13:32 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

spinca pisze:ewan, ale to chyba odwrotnie powinno być, po bożemu to by było jakby to pies był frajerem, a kotek księciem na białym koniu :mrgreen:

tez mi sie tak pomyslalo :wink:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie kwi 01, 2012 13:37 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

No pewnie tak powinno być, że kot na koniu. Ale tak mi się ogólnie to spodobało, że wkleilam. Zresztą psy też kocham, to jakoś mnie ta konfiguracja specjanie nie zbulwersowała :lol:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 01, 2012 13:45 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Nie, no spoko, psy nie są złe :mrgreen:
Chociaż to co tu siedzi na tym koniku to szczurek jakiś jest, a nie pies ;)

Dopóki to łoni nie dźwigają konia, mnie też nic nie bulwersuje :ryk:

Zresztą kółka do konia to sobie pewnie kot sam dorobił, żeby się nie przemęczać :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie kwi 01, 2012 15:51 przez spinca, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2012 14:08 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Koty mondre som pewnie za zkrętem jest jakiś haczyk i już piesio nie będzie taki zadowolony :ryk:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 01, 2012 14:47 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

To się nazywa równowaga w przyrodzie :mrgreen:

Mój łazienkowy dziki dzikus zjadł cioci z ręki :ryk: Znowu mam nogi zdrętwiałe :evil:
A smród z tego kota unosi się, panie, że ho ho!!!! I jeszcze ho ho ho!!!!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2012 15:16 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

dobra, Ciotka, kusisz, kusisz.... to kiedy beda foty :mrgreen: :mrgreen:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon kwi 02, 2012 7:32 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Foty, foty.... dobra, do diabła, będą dziś :mrgreen:

Łazienkowe zwierzę je, pije, sika i śmierdzi.... czyli plan wykonany w 75%.... jeszcze kupa i orzeknę, że zwierzę prawidłowo przelotowe jest. Gorzej u zwierza z mózgiem.... ale jak to by mogło być, żebym ja posiadła coś w miarę normalnego.... takie cuda w przyrodzie nie występują, a już na pewno nie w mojej przyrodzie :mrgreen:
Zwierzę jest ogólnie rzecz biorąc przecudnej urody..... jeden wielki kołtun, łupież, żwir we włosie oraz kurz. Obraz nędzy i rozpaczy w czystej postaci :mrgreen:
Trwają prace w podgrupach na temat "Jak zwierz z łazienki ma mieć na imię". Wynik prac 1:0 dla zwierza... nie mamy pojęcia. Mój głupi brat orzekł, że się wyprowadzi jeśli zwierz nie zostanie Viledonem, na cześć pramatki wszystkich mopów Viledy :mrgreen: Syn natomiast zgłosił kandydaturę Moppo..... ja nie wiem dlaczego oni mają takie wąskotorowe te skojarzenia :mrgreen: Mówiłam, że mi się nic w miarę normalnego trafić jednak nie może, nawet rodzina.
Propozycji nie zaakceptowałam, póki co, ponieważ zwierzę przypomina mi jakąś postać z bajki, tylko za cholerę nie mogę sobie przypomnieć jaką.... eh, starość nie radość :mrgreen:
Oczywiście zwierzę jest tak zesrane ze strachu, że zaczynam podejrzewać, że po mieście jakieś paskudne kalumnie są głoszone na temat mego skromnego domostwa. A wiadomo przecież, że u mnie to tylko cud, miód i orzeszki :twisted:
Ale co mi tam, niech się boi jak ma ochotę, ja tam przekonywać go nie będę, że to tylko haniebne ploty, pomówienia oraz oszczerstwa zazdrosnych kotów, co to mogą tylko pomarzyć o tymże raju dla braci mniejszych :mrgreen:
A może to Larwa mu przez drzwi nagadała, żeby czym prędzej stąd uciekał, bo tu skalpują i ćwiartują (zresztą taka opinia tu gdzieś hula po stronnicach mego szacownego wąta.... przebrzydle sugerowana przez pewne indywidua 8) )... diabli tam wiedzą.
Tak czy inaczej zwierzę wyjścia nie ma, będzie tu mieszkać jakiś czas. Postanowione. Howgh!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2012 8:00 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Larwa ci kota podburza :lol: Się babon trafił :mrgreen:

Oj kurcze mądre są mądre... wczoraj wieczorem mówię mojemu dochodzącemu dzikusowi: "Przyjdź przed siódmą, wiesz co to siódma? wcześnie rano!!! wtedy jeszcze nie będzie robotników i będziesz mógł się dostać do balkonu" (bo on robotników omija z kilometra i dobrze, takie roboty remontowe niebezpieczne dla kota są, tyle że przez to dopiero koło 17.30 może wejść) - no i wziął facet i przylazł przed siódmą :mrgreen:
Quot capita, tot sententiae

Le Tigre

 
Posty: 2710
Od: Sob gru 03, 2011 12:37

Post » Pon kwi 02, 2012 8:01 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

nooooo odpowiem na te insynuacje tak, ze koto jako zwierz typowo miesozerny cudow, orzeszkow ani miodow nie jada - to nic dziwnego, ze zestrachany na amen :twisted:
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Pon kwi 02, 2012 9:08 Re: Piękna historia..... Furkot, Larwa Bagienna, dr Watson i

Le Tigre pisze:Oj kurcze mądre są mądre... wczoraj wieczorem mówię mojemu dochodzącemu dzikusowi: "Przyjdź przed siódmą, wiesz co to siódma? wcześnie rano!!! wtedy jeszcze nie będzie robotników i będziesz mógł się dostać do balkonu" (bo on robotników omija z kilometra i dobrze, takie roboty remontowe niebezpieczne dla kota są, tyle że przez to dopiero koło 17.30 może wejść) - no i wziął facet i przylazł przed siódmą :mrgreen:


Jak to się robi???? Ja bym swoim wytłumaczyła chętnie, że morda w kubeł przed 5 rano!!!! :evil:



fenek_k pisze:nooooo odpowiem na te insynuacje tak, ze koto jako zwierz typowo miesozerny cudow, orzeszkow ani miodow nie jada - to nic dziwnego, ze zestrachany na amen :twisted:


Aaaa, to dlatego moje koty takie chude i hurtowo się do lodówki pchają.... człowiek się uczy jednak całe życie :mrgreen:
A ja myślałam, że BARF to Banany, Arbuzy, Rabarbary i Fistaszki :cry:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 50 gości