Zamiast tortu koty dostały nadprogramowo odkłaczacz i kabanoski, mimo że nie obcinałam im dziś pazurków. W prawdzie powinnam, ale Kika wybyła a jej drobne rączki są mi niezbędnie potrzebne. Coś dziwnego dzieje się dziś z Silence. Najpierw ją naszłam na pieszczotach z Astusiem i to jakich!!! Astaroth drzemał na jej podbrzuszu. Gdy weszłam oboje spojrzeli na mnie z wyrzutem. Teraz ma fazę i bawi się z Miodziem! Udziergam pod wieczór nowy wątek zgodnie z obietnicą.