BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Raczej kocham Cię i walcz.Nieraz tak szeptałam niestety nie zawsze mnie wysłuchano ,teraz musi być inaczej.

horacy 7 pisze:Raczej kocham Cię i walcz.Nieraz tak szeptałam niestety nie zawsze mnie wysłuchano ,teraz musi być inaczej.

Będzie dobrze czuje to może to głupio brzmi ale takie mam przeczucie że wszystko z nim dobrze się skończy , zasłużył sobie na to .Inne zresztą też tylko każdy nie ma tyle szczęścia , on już jest wygrany wypatrzyłaś go i zabrałaś z tego okropnego miejsca .Nawet pewnie o tym nie śnił .........Jesteś kochana , bardzo jesteś ich aniołem stróżem co możesz to robisz .I za to ci dziękuje bardzo , oj żebym ja tam była ........ :roll:

kciuki za Brylancika :ok:

przytulam mocno :1luvu:

lidka02 pisze:
horacy 7 pisze:Raczej kocham Cię i walcz.Nieraz tak szeptałam niestety nie zawsze mnie wysłuchano ,teraz musi być inaczej.

Będzie dobrze czuje to może to głupio brzmi ale takie mam przeczucie że wszystko z nim dobrze się skończy , zasłużył sobie na to .Inne zresztą też tylko każdy nie ma tyle szczęścia , on już jest wygrany wypatrzyłaś go i zabrałaś z tego okropnego miejsca .Nawet pewnie o tym nie śnił .........Jesteś kochana , bardzo jesteś ich aniołem stróżem co możesz to robisz .I za to ci dziękuje bardzo , oj żebym ja tam była ........

Oj Lidko żebyś była tutaj czemu tak rozrzucone jesteśmy a jest kilka naprawdę wspaniałych osób z którymi można by góry przenosić.Wiem już jaka moze być przyczyna schudnięcia itp.Kuro mocno atakuje Brylanta ,zdominował go i ten jest w straszny stresie.Zastanawiam się czy Kuro nie wróci na wybieg w schronisku ,jest zdrowy ,duży bedzie ciepło mam nadzieje ,że sobie tam poradzi a ja będe miała miejsce dla umierających maluchów.Nie wiem co robić jestem załamana ,Brylant siedzi w klatce by miał spokój od tego macho.

**Adopcje: 12 >>**

Może obopólna kastracja coś da.
Czasem tak an początku bywa.U mnie co i raz koty walczą o miejsce jak nowe przychodza.

Trzymam kciuki!

Zajrzyjcie proszę.
viewtopic.php?f=13&t=140684&p=8740024#p8740024

Asiu Kuro już po kastracji z miesiąc lecz to ogromny silny kocur .Zajrzałam, na ten wątek.

To zależy od charakterku kota jak już raz zdominuje a tamten się wciąż boi to koniec ja miałam takiego jednego co gnał wszystkie moje koty , musiałam mu znaleźć inny domek udało się bez kotów .Na tyle kotów co miałam to takiego charakteru jak tamten nie widziałam ...I co zrobisz ..........

Brylant jest niestety odizolowany w klateczce króliczej by ten agresor go nie mógł dopaść.Mamy nowe koty kotkę z maluchami.

Jednak nie mogłaś przejść obojętnie :1luvu:

Zastanawiam się czy jestem normalna lecz cóż widocznie nie jestem.Myślałam ,nie spałam a przesądził o tym ten znaleziony osesek bez matki cóż było robić.Wziąc trzeba i ratować tylko święta będą pod kotem.

horacy 7 pisze:Zastanawiam się czy jestem normalna lecz cóż widocznie nie jestem.Myślałam ,nie spałam a przesądził o tym ten znaleziony osesek bez matki cóż było robić.Wziąc trzeba i ratować tylko święta będą pod kotem.

Zobaczysz jak się będziesz uśmiechać jak małe będą brykać ...

Już się poryczałam patrząc na tą mamusię taką szczęsliwą.

horacy 7 pisze:Już się poryczałam patrząc na tą mamusię taką szczęsliwą.

Tak zwierzęta są bardzo opiekuńcze nie myśllą tak jak my co z nimi się stanie jak dorosną , czy znajdą domki

może nie będzie tak źle .

I jak tam chłopaczek i jak jego prowodyr daje mu troszke spokój

lidka02 pisze:I jak tam chłopaczek i jak jego prowodyr daje mu troszke spokój

Jest trochę spokojniej ,Brylanta wypusciłam z klatki bo bardziop nie chciał w niej być.Kuro był wczoraj ze mną na spacerze i jest troszkę spokojniejszy.

BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Kto przegląda forum