Broszka.popi i Aga dzięki w imieniu wiewiór za życzenia
Z Lajli zrobiła się poważna dziewczynka,dała spokój papudze (prawie) Również mniej się przytula,dzięki czemu moje rany się goją

Kacper nadal na mnie pogniewany i nie daje się głaskać.Nie drapie,ale ucieka z łebkiem.
Pies już jest w wersji letniej (Daniel go ostrzygł ) Teraz widać jak mu tyłek urósł przez zimę.Oczywiście przez podkradanie jedzenia kotom.A mówią,że kradzione nie tuczy
