Witaj Aniu,
Tak jak napisałam wcześniej, mamy w domku 12 letniego rezydenta, który od poczatku jest jedynakiem. Nie mam zielonego pojęcia jak on zareaguje na nowego przybysza i stąd brak mojej deklaracji na stały dom, aczkolwiek wcale nie wykluczam takiej opcji

Marcinka mogę przyjąć od zaraz ... ale będę ewentualnie potrzebowała pomocy w znalezieniu dla niego domu stałego (w przypadku gdyby Anatolek nie potrawił zaakceptowac nowego towarzysza

, nie mam w tej kwestii żadnego doświadczenia.
Jest jeszcze jedna ważna sprawa, o której muszę wspomnieć, która zawsze poruszana jest jako jedna z wazniejszych przed przyjęciem kotka pod dach. My nie mamy żadnych zabiezpieczeń okien ani balkonu. Anatolek funkcjonuje w ten sposób 12 lat i doskonale zna zasady dotyczace ostrozności
Czy zatem jest to przeszkoda i czy nasze serce i chęc zapewnienia Marcinkowi ciepłego, kochajacego domku wystarczy?