Emil Fart i Filip Fant w jednym stali domu - już nie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 09, 2004 22:47

Pierwszy raz się odważyłam, druga konfrontacja pewnie się odwlecze. 8)
Boję się o Emilka... on taki delikatny. :?
Dzwoniłam dziś do moich wetów, mieli się zastanowić, kiedy nas odwiedzą. Nie chcą sie spieszyć z kastracją, a ja mam nadzieję wytrzymać, nie wiem jak sasiedzi zniosą głośne momentami nawoływanie Filipa. :wink: :lol:
Napisałam też e-maila na adres dr Garncarza z prośbą o dalsze zalecenia, bo w piątek kończy się kuracja trójkroplowa.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lis 09, 2004 23:16

Trzymamy kciuki za dogadanie się chłopaków!
Może to troszkę potrwać ale powinno się udać. :ok: :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2004 23:29

Dzis przyjechala do mnie syjameczka od Szaszthi na przechowanie dla Marcina z Warszawy. Kurcze, zaluje, ze nie ja ja wzielam. Nie spodziewalam sie, ze Syjamy to takie piekne gaduly. :love:
Trzymam kciuki za dogadanie sie chlopakow :ok:
Buziorki od Piro i Morii! Roja tez caluje
Obrazek Obrazek Obrazek
Zorra w krainie wiecznych łowów!

Archiesa

 
Posty: 1534
Od: Nie mar 21, 2004 16:25
Lokalizacja: Poznan

Post » Wto lis 09, 2004 23:39

Dziękuję Wam za kciuki, przydadzą się nie tylko chłopakom - mi także dodają otuchy i wiary, że stanie się to szybciej niż myślę. Jutro spróbuję kolejnego spotkania. :D Filip jest z dnia na dzień jakby spokojniejszy, nie biegnie już tak za mną, gdy wychodzę z pokoju, chociaż zawsze musi powiedzieć, co o tym wszystkim myśli. :wink: :lol:

lorraine pisze:A ja tylko troszke tesknie... I tak mi brak wieczorem zajec jakos, duzo czasu sie zrobilo nagle :wink:
Filip też nie zapomniał o cioci Lorraine, bywa że zrywa się nagle z moich kolan i wchodzi do transporterka na Twoje Marto spodnie. :love:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lis 09, 2004 23:50

Archiesa pisze:Dzis przyjechala do mnie syjameczka od Szaszthi na przechowanie dla Marcina z Warszawy. Kurcze, zaluje, ze nie ja ja wzielam. Nie spodziewalam sie, ze Syjamy to takie piekne gaduly. :love:
Trzymam kciuki za dogadanie sie chlopakow :ok:

Przyznaję, że ja też miałam w pierwszej chwili taką myśl... chyba mam do nich słabość :oops: ale rozsądek zwyciężył i Marcin w porę zareagował... z trójką takich gaduł ja nie miałabym już nic do powiedzenia. :wink: :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lis 10, 2004 9:08

Fraszko :ok: :ok: Bedzie dobrze!
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro lis 10, 2004 21:16

Dziś był kolejny eksperyment. :)
Wyniosłam Filipa w transporterku na mieszkanie i przez kilka minut Emil siedział przed nim i patrzył z ciekawością, ale bez emocji, potem się wąchali, a Filip łapką z transporterka próbował dotknąć Emila. Po kilku minutach nastąpiła zmiana miejsc. Emil zamkniety w swoim, a Filip wypuszczony na mieszkanie. Poznawał je na nowo w tempie ekspresowym, głośno komentujac swoje wrażenia. Po jakims czasie przypomniał sobie o Emilu i po swojemu próbował go sięgnąć łapką. Emil wyraził swoje niezadowolenie kilkakrotnym sykiem, który chyba spowodował powstanie irokeza na Filipie i wiewiórzy ogon. Zainteresowanie mieszkaniem było jednak silniejsze. Wchodził w każdy kąt, tarzał się po dywanie, skakał na meble, ale na odgłosy, nawet jak ja chodziłam, reagował strachem - nie czuł się tak, jak w swoim pokoju. Nie omieszkał jednak skorzystać z kuwety Emila i zaznaczyć kanapę. :?
Szybka kastracja jest konieczna, a możliwa najwcześniej dopiero za dwa tygodnie (wczoraj zakończył kurację antybiotykową) - obawiam się, że wcześniej nie pozwolę na znaczenie reszty mieszkania i Filip będzie musiał być nadal w jednym pokoju.
Ostatnio miałczy tak inaczej, gardłowo (godowo), a po tej wizycie szczególnie. :roll:
To tyle z atrakcji dzisiejszego dnia. Jutro zamierzam to powtórzyć, zeby poznał i przyzwyczaił się do reszty mieszkania. A może macie jakieś jeszcze pomysły?

Pozdrawiam
Fraszka
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2004 11:25

Rono, po śniadaniu i zakropleniu oczek Filip był na godzinę wpuszczony na "pokoje" z Emilkiem w transporterku. Były harce i swawole. :D
Jestem po rozmowie tel. z moimi wetami. Przyjdą dziś ok. 16.00 zobaczyć chłopców i zdecydują o terminie kastracji - wstępnie mówili o wtorku, ale po zbadaniu zdecydują ostatecznie. Cieszy mnie ten rychły termin, bo to odosobnienie Folip już coraz gorzej znosi. Gardłuje strasznie, nawet jak jestem z nim w pokoju, podsikuje różne miejsca, nawet drukarkę, jest bardzo niespokojny. :?

Z placu boju
Fraszka
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2004 11:29

Kciuki za zdrowko Filipa - i jak najszybsze pozbawienie opcji podsikiwania :ok:
Niech sie chlopaki zdrowo i zgodnie chowaja :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 11, 2004 11:40

Kciuki trzymam :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88200
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 11, 2004 11:52

Trzymam kciuki za dogadanie się chłopaków.
Czasem trzeba im pozwolić posyczeć na siebie, popacać się łapkami i groźnie postrzyc uszami aby chłopaki mogli sobie wytłumaczyć kto tu rządzi. Oczywiście cały czas bacznie uważając aby nie zrobili sobie krzywdy :wink:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw lis 11, 2004 11:56

Za zdrowko i rychle odpomponikowanie! :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw lis 11, 2004 11:57

Za rychłe i bezproblemowe odjajczenie Filipka i dogadanie się chłopaków :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Czw lis 11, 2004 12:16

Dzięki, bardzo mi się przydają :D
Odpomponikowanie teraz jest najważniejsze, bo widzę, że Filip nie daje sobie z tym rady, energia go rozpiera, a od czasu, jak pozwoliłam na buszowanie po całym mieszkaiu dzieje mu sie krzywda, gdy musi sam zostać w jednym pokoju.
Prawdę mówiąc, to więcej czasu poświęcam Filipowi, niż rezydentowi Emilowi, który jest nad wyraz wyrozumiały. :) :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 11, 2004 22:43

Fraszko, mysle o was czesto, wiem jakie to jest momentami meczace to jego godowe nawolywanie (u mnie bylo o tyle zabawnie, ze panna Dalia dostala rujki, to i Filip mial wieksza motywacje, zeby sie drzec), on tak smiesznie umie miauczec na dwa sposoby, zupelnie inaczej do czlowieka i zupelnie inaczej w celach, hmm... matrymonialnych :D
Kocisko ma naprawde dobry charakter, jeszcze sie wyciszy, tylko potrzebuje czasu i milosci i pewnosci, ze juz go nikt nie odda :cat3:
No i odpomponikowania, ale wiem ze nie mozna pewnych rzeczy przyspieszyc :roll:
Trzymam kciuki, zycze powodzenia, ale jestem pewna ze wszystko sie super ulozy :ok:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 32 gości