Jak Szelma KOTY tresowała - ufff.... s.56

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 11, 2004 8:43

nikt mi nic nie pomógł... :cry:

chlip... chlip... :cry:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lis 11, 2004 10:13

Szelmaa, jedz z nim do Garncarza. Za wizyte bierze 50 zl. Bo maly chyba mogl miec koci katar w dziecinstwie, i teraz mu to wraca i tyle. Biogen musi miec troche czasu, zeby podzialac...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 11, 2004 10:21

a czy alergia też się może objawiać w taki sposób?
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lis 11, 2004 10:27

Ale cudne te Twoje kocinki !

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw lis 11, 2004 10:40

zdjecia cudne :love:

nie pomoge bo nie wiem :(

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Czw lis 11, 2004 10:46

Aż serce się mi kraje jak czytam, że gLutek ciagle ma problemy ze zdrowiem :( W zwiąku z tym, że nie jestem ekspertem od kocich chorób a gLutka darzę miłością ogromna, nie pozostaje mi nic innego jak trzymac kciuki za tego szkraba :)
:ok: :ok: :ok:
Sledz

Sledz

 
Posty: 1567
Od: Nie sie 15, 2004 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lis 11, 2004 10:47

Ara ma racje zdjęcia są cudne (przy tak pieknych i fotogenicznych kotach nie może być inaczej :) )
Sledz

Sledz

 
Posty: 1567
Od: Nie sie 15, 2004 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw lis 11, 2004 11:10

Ja sie tez na kocm smarkaniu nie znam. Ale zdrowka mu zycze bardzo!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lis 23, 2004 10:21

Szelmaa, a co się dzieje z ogonem małego???

strasznie mi przykro z powodu smarków i kichania :(
A co mówi Dominika - wet?

A z innego wątku: mam marchioro bill 2, zieloną :wink:
ObrazekObrazek

nefri

 
Posty: 343
Od: Sob lut 28, 2004 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 07, 2005 21:24

Co słychac u chłopaków. Domagam się świezych informacji i zdjęć. Jak Dyziulek :love:

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

Post » Pt sty 07, 2005 21:26

coś ty wyciągnęła????

:lol:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt sty 07, 2005 21:28

Twój skandalicznie zaniedbany wątek. A ja chcę wiedzieć jak chłopaki sie maja. No Szelmaa prosze o informacje i nie dam się tak zbyc.

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

Post » Pt sty 07, 2005 21:31

Szelmaa pisze:coś ty wyciągnęła????

:lol:

No co, bardzo przyzwoity wątek 8)
Gdzie aktualne zdjecia, co? :twisted:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 07, 2005 21:33

Oberhexe pisze:
Szelmaa pisze:coś ty wyciągnęła????

:lol:

No co, bardzo przyzwoity wątek 8)
Gdzie aktualne zdjecia, co? :twisted:

szelmaa- stanowczo prosze meldowac sie
a nie porzucac na pastwe domyslow
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 07, 2005 21:36

zdjęcia są w aparcie ;)

Tomi ich na razie nie ściągnie, bo ma remont w biurze i nieczynnego kompa.

z newsów:
Mały jest bardzo pojętny. Szybko nauczył się od Dyzia nie tylko korzystania z drapaka i włażenia na stól, ale również nauczył się otwierać dzrwi do kibelka (gdzie stoi kuweta), więc przybytek już nie móiw byc otwarty na cały regulator ;).
Jest bystry, odważny, towarzyski i wygląda jak rudy dmuchawiec :lol:
Ma dlugie, puchate futro i piekną białą kryzę. Rośnie jak na drożdżach!

Dyzio za to linieje - prawdopodobnie przez ciągłe spanie na parapecie nad kaloryferem. Podszerstek mu się przerzedził, ale kot nie wygląda źle. Chętnie skorzystam z waszych rad i wskazówe, bo oprócz wyprowadzania go na dwór ( w celu pobudzenia wzrostu okryry) to nic więcej mi nie przychodzi mi do głowy. Ale może mu tak dobrze i lepiej nie świrować? :roll:

Poza tym szaleją. Prezez ostatnie dni, kiedy leżałam chora - bardzo ich znielubilam, bo mi nie dawali spać :lol:

ale mają się doskonale i jak tylko będą zdjęcia, to je powklejam :)
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 17 gości