
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze:Kiedy miałam 20 coś tam lat i wszystkie moje koleżanki dawno powychodziły za mąż i powiły potomstwo, a ja nie, wydawało mi się to tragediąDo czasu
![]()
Warto było poczekać na Romusia. Jest moim całkowitym przeciwieństwem. Spokojny, zrównoważony, powszechnie lubiany, bez głupich pomysłów i narowów. Zawsze wiem, gdzie jest i co robi. Lubi zajmować się domem: sprzątać, robić pranie, myć okna... Właśnie poleciał do sklepu, bo zachcialo mi się naleśników.
I w życiu wam go nie pokażę, bo mi jeszcze któraś gwizdnie
Karolek(ona) pisze:kamari pisze:Kiedy miałam 20 coś tam lat i wszystkie moje koleżanki dawno powychodziły za mąż i powiły potomstwo, a ja nie, wydawało mi się to tragediąDo czasu
![]()
Warto było poczekać na Romusia. Jest moim całkowitym przeciwieństwem. Spokojny, zrównoważony, powszechnie lubiany, bez głupich pomysłów i narowów. Zawsze wiem, gdzie jest i co robi. Lubi zajmować się domem: sprzątać, robić pranie, myć okna... Właśnie poleciał do sklepu, bo zachcialo mi się naleśników.
I w życiu wam go nie pokażę, bo mi jeszcze któraś gwizdnie
weż mi go sklonuj
BOZENAZWISNIEWA pisze:Karolek(ona) pisze:kamari pisze:Kiedy miałam 20 coś tam lat i wszystkie moje koleżanki dawno powychodziły za mąż i powiły potomstwo, a ja nie, wydawało mi się to tragediąDo czasu
![]()
Warto było poczekać na Romusia. Jest moim całkowitym przeciwieństwem. Spokojny, zrównoważony, powszechnie lubiany, bez głupich pomysłów i narowów. Zawsze wiem, gdzie jest i co robi. Lubi zajmować się domem: sprzątać, robić pranie, myć okna... Właśnie poleciał do sklepu, bo zachcialo mi się naleśników.
I w życiu wam go nie pokażę, bo mi jeszcze któraś gwizdnie
weż mi go sklonuj
![]()
![]()
to jak cos dla mnie też..moze nic nie robic,aby koty obsługiwał i tak ciepło o nich mówił i do weta jeździł i jedzonko przyrzadzał
kamari pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:Karolek(ona) pisze:kamari pisze:Kiedy miałam 20 coś tam lat i wszystkie moje koleżanki dawno powychodziły za mąż i powiły potomstwo, a ja nie, wydawało mi się to tragediąDo czasu
![]()
Warto było poczekać na Romusia. Jest moim całkowitym przeciwieństwem. Spokojny, zrównoważony, powszechnie lubiany, bez głupich pomysłów i narowów. Zawsze wiem, gdzie jest i co robi. Lubi zajmować się domem: sprzątać, robić pranie, myć okna... Właśnie poleciał do sklepu, bo zachcialo mi się naleśników.
I w życiu wam go nie pokażę, bo mi jeszcze któraś gwizdnie
weż mi go sklonuj
![]()
![]()
to jak cos dla mnie też..moze nic nie robic,aby koty obsługiwał i tak ciepło o nich mówił i do weta jeździł i jedzonko przyrzadzał
Akurat kocie sprawy to moja działka. Musiałabyś mnie sklonować
lidka02 pisze:kamari pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:Karolek(ona) pisze:kamari pisze:Kiedy miałam 20 coś tam lat i wszystkie moje koleżanki dawno powychodziły za mąż i powiły potomstwo, a ja nie, wydawało mi się to tragediąDo czasu
![]()
Warto było poczekać na Romusia. Jest moim całkowitym przeciwieństwem. Spokojny, zrównoważony, powszechnie lubiany, bez głupich pomysłów i narowów. Zawsze wiem, gdzie jest i co robi. Lubi zajmować się domem: sprzątać, robić pranie, myć okna... Właśnie poleciał do sklepu, bo zachcialo mi się naleśników.
I w życiu wam go nie pokażę, bo mi jeszcze któraś gwizdnie
weż mi go sklonuj
![]()
![]()
to jak cos dla mnie też..moze nic nie robic,aby koty obsługiwał i tak ciepło o nich mówił i do weta jeździł i jedzonko przyrzadzał
Akurat kocie sprawy to moja działka. Musiałabyś mnie sklonować
Chyba jednak wolimy twojego panada nam radę
Karolek(ona) pisze:Maria to ja mam pomysła - wezme was obu
ty będziesz ogarniac kuwety, a mąż za gosposie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 178 gości