Trójkot po raz czwarty:-D w biegu/nowe foty str.88:-)

sunshine pisze:Przytulam Cię

Dziękuję

przytulenie odwzajemnione :wink:

No a teraz do roboty...

Do roboty. W poniedziałek postaram się pamiętać o furminatorze. Ale przychodzę po południu- od rana wiozę Klarę na zabieg.

Pozdrawiamy popołudniową porą z MPikowa :1luvu:

Też mnie mdli.
Dowiedziałam się, że jutro prawdopodobnie będę musiała zmienić dwa kwietniowe grafiki. Niech to szlag. A miałam w planie wyjazd na urodziny przyjaciółki. Ona mnie zabije ale to nie moja wina :evil:

Cześć Erin

Współczuję Józiu

ja spojrzałam w kalendarz na kwiecień, spisałam co muszę i się przeraziłam. Wszystko, po prostu wszystko rozgrywa się w kwietniu :roll:

jak dożyję do maja to będzie sukces :wink:

Uwielbiam te swoje futra. Potrafią człowieka rozśmieszyć, poprawić nastrój i wyleczyć ból głowy :mrgreen:

wystarczyło, że popatrzyłam jak się bawią z H. Śmiałam się do łez. Potem bawiły się same, jak dzieci :lol:

A Proziowi to dzisiaj strzeliłam taką fotę, że jak na nią patrzę to nie moge przestać się śmiać :ryk:

zastanawiam się czy to jeszcze kot czy już Zbigniew :ryk:

pokazuj fote

a co sie rozegra w kwietniu?

shalom pisze: A Proziowi to dzisiaj strzeliłam taką fotę, że jak na nią patrzę to nie moge przestać się śmiać zastanawiam się czy to jeszcze kot czy już Zbigniew

To czemu jej jeszcze nie ma na forum:) ?

no? gdzie fotka Zbigniewa?
bo poprzednie opaczałam i z zachwytu zapomniałam języka w gębie (w klawiaturze)

Nie ma fotki, bo mnie w domu nie ma :twisted:

nie mam już dziś siły kabla szukać, jutro z rana się postaram.

Patmol-wszystko się rozgrywa. Do końca kwietnia muszę zdać pracę mgr, żeby obronić się w pierwszym terminie, zaraz po świętach mam egzamin specjalizacyjny, taki powtórkowy z 3 lat :twisted:

kupa nauki. Poza tym narzuciłam sobie sporo zajęć. No i w kwietniu pojawia się jedna taka fajna szansa i wyzwanie jednocześnie... Jakby się udało to będę wyć ze szczęścia :mrgreen:

Jestem twarda i już. Koty tak przegłodziłam, że w końcu zjadły bez szemrania :twisted:

chociaż nie oznacza to, że ze smakiem :twisted:

Doszłam do wniosku, że jak teraz nie wrzucę tej foty to potem zapomnę. Tak jak było z wieloma innymi.
Pokazywałam wam już jak Proziu sypia, ale ta pozycja w spaniu jest okrutnie ludzka, a on spał tak twardo, że nie przejmował się nawet cykaniem fotek (normalnie nie da się mu zdjęć robić bo od razu leci z tym swoim marchewkowym nosem do obiektywu :lol: