Tak się zastanawiam czy Karmie nie przydałaby się większa kuweta.
Bo po raz kolejny zauważyłam, że po wyjściu z kuwety Kota stara się zakopać to co tam robiła.
Nadal jednak robi to pionowo, skrobiąc łapkami po ścianach albo po podstawie umywalki.
A potem się dziwi, że zakopanie jej nie wyszło.

I nie jest to zależne od poziomu żwirku w kuwecie.