Broszka & Company cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 30, 2012 12:18 Re: Broszka & Company

A u mnie dziś Felix za szybko zeżarl tuńczyka z ananasem i obrzygal pól drapaka oraz dywan :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 30, 2012 12:36 Re: Broszka & Company

felin pisze:A u mnie dziś Felix za szybko zeżarl tuńczyka z ananasem i obrzygal pól drapaka oraz dywan :twisted:

Ach, przecież dzień bez sprzątania kocich hafcików to dzień stracony :lol: :mrgreen:
Dlaczego moje koty nie lubią tuńczyka i nie jedzą żadnej karmy z tuńczykiem? że o ananasie nie wspomnę? :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 30, 2012 12:44 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:A u mnie dziś Felix za szybko zeżarl tuńczyka z ananasem i obrzygal pól drapaka oraz dywan :twisted:

Ach, przecież dzień bez sprzątania kocich hafcików to dzień stracony :lol: :mrgreen:
Dlaczego moje koty nie lubią tuńczyka i nie jedzą żadnej karmy z tuńczykiem? że o ananasie nie wspomnę? :roll:

Taa :mrgreen: On tak jak Twoja seniorka, rzyga wylącznie w fantazyjnych miejscach: parapet i dywan są absolutnie na pierwszym miejscu :twisted: I oczywiście wtedy, kiedy ja siadam, żeby zjeść śniadanie :roll:
Tuńczyka uwielbia (i tylko tuńczyka, jeśli chodzi o ryby); pozostali rezydenci tak sobie; i są zdecydowanie mniej rzygliwi. Jak dostaje raz w tygodniu, to jest ok. Jak rzadziej, to wciąga niczym odkurzacz, a potem jest paw :evil:
Czemu poprzedni senior rzygal kulturalnie na podlogę, a ten nie? :?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 30, 2012 16:20 Re: Broszka & Company

Co to za pogoda? :roll: Leje, wieje aż we łbie huczy i nawet nosa nie chce się wyściubić na dwór :? Ktoś wie kiedy będzie lepiej?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt mar 30, 2012 16:55 Re: Broszka & Company

Beasia pisze:Co to za pogoda? :roll: Leje, wieje aż we łbie huczy i nawet nosa nie chce się wyściubić na dwór :? Ktoś wie kiedy będzie lepiej?

Według prognozy internetowej do świąt raczej się nie zmieni :?
Ale popatrz Beasiu jakie piękne żonkile pokazały się w moim ogródku :P
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 30, 2012 17:11 Re: Broszka & Company

Są przepiękne :1luvu: Uwielbiam żonkile i narcyzy :)
U mnie w mieście nie ma nawet tak zielonej trawy jak u Ciebie, a co dopiero takich kwiatów :? Ale chociaż sobie popatrzę na zdjęcie :)

Mam nadzieję, że na święta jednak pogoda się poprawi i będzie ciepło i słonecznie
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt mar 30, 2012 17:13 Re: Broszka & Company

felin pisze:
Broszka pisze:
felin pisze:A u mnie dziś Felix za szybko zeżarl tuńczyka z ananasem i obrzygal pól drapaka oraz dywan :twisted:

Ach, przecież dzień bez sprzątania kocich hafcików to dzień stracony :lol: :mrgreen:
Dlaczego moje koty nie lubią tuńczyka i nie jedzą żadnej karmy z tuńczykiem? że o ananasie nie wspomnę? :roll:

Taa :mrgreen: On tak jak Twoja seniorka, rzyga wylącznie w fantazyjnych miejscach: parapet i dywan są absolutnie na pierwszym miejscu :twisted: I oczywiście wtedy, kiedy ja siadam, żeby zjeść śniadanie :roll:
Tuńczyka uwielbia (i tylko tuńczyka, jeśli chodzi o ryby); pozostali rezydenci tak sobie; i są zdecydowanie mniej rzygliwi. Jak dostaje raz w tygodniu, to jest ok. Jak rzadziej, to wciąga niczym odkurzacz, a potem jest paw :evil:
Czemu poprzedni senior rzygal kulturalnie na podlogę, a ten nie? :?


Ależ porządny kot nie może rzygać na podłodze. Musi się wczepić pazurami w dywan, żeby targany pawiem utrzymał się w miejscu :twisted: Poza naszą Mają, która rzyga, nie zatrzymując się. Więc jak się napcha za dużo, to idzie i zostawia spektakularnego pawia rozrzuconego na dwa metry :ryk:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2012 18:02 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
Beasia pisze:Co to za pogoda? :roll: Leje, wieje aż we łbie huczy i nawet nosa nie chce się wyściubić na dwór :? Ktoś wie kiedy będzie lepiej?

Według prognozy internetowej do świąt raczej się nie zmieni :?
Ale popatrz Beasiu jakie piękne żonkile pokazały się w moim ogródku :P
Obrazek

Witajcie Broszki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Cudne te żonkile-u nas takich jeszcze nie ma,ale wiadomo-u nas ciepło przychodzi znacznie później :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt mar 30, 2012 18:33 Re: Broszka & Company

A u nas dziś zimno jak w psiarni, co i rusz leje deszcz - im później tym więcej, a teraz nawet zaliczyłam gradobicie - oczywiście wtedy gdy czekałam aż pan kierowca autobusu łaskawie otworzy drzwi :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 30, 2012 21:01 Re: Broszka & Company

A u nas wiało w nocy strasznie. W dzień zrobiło się chłodno - około 4-5 stopni i pochmurnie. W marcu jak w garcu - serdeczne pozdrowienia ze Szczecina :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt mar 30, 2012 22:28 Re: Broszka & Company

Conchita pisze:
felin pisze:
Broszka pisze:
felin pisze:A u mnie dziś Felix za szybko zeżarl tuńczyka z ananasem i obrzygal pól drapaka oraz dywan :twisted:

Ach, przecież dzień bez sprzątania kocich hafcików to dzień stracony :lol: :mrgreen:
Dlaczego moje koty nie lubią tuńczyka i nie jedzą żadnej karmy z tuńczykiem? że o ananasie nie wspomnę? :roll:

Taa :mrgreen: On tak jak Twoja seniorka, rzyga wylącznie w fantazyjnych miejscach: parapet i dywan są absolutnie na pierwszym miejscu :twisted: I oczywiście wtedy, kiedy ja siadam, żeby zjeść śniadanie :roll:
Tuńczyka uwielbia (i tylko tuńczyka, jeśli chodzi o ryby); pozostali rezydenci tak sobie; i są zdecydowanie mniej rzygliwi. Jak dostaje raz w tygodniu, to jest ok. Jak rzadziej, to wciąga niczym odkurzacz, a potem jest paw :evil:
Czemu poprzedni senior rzygal kulturalnie na podlogę, a ten nie? :?


Ależ porządny kot nie może rzygać na podłodze. Musi się wczepić pazurami w dywan, żeby targany pawiem utrzymał się w miejscu :twisted: Poza naszą Mają, która rzyga, nie zatrzymując się. Więc jak się napcha za dużo, to idzie i zostawia spektakularnego pawia rozrzuconego na dwa metry :ryk:

Dzisiejszy paw Felixa też mial podobne rozmiary, bo jak mnie zerwalo do pionu od śniadania, to zacząl się ewakuować, ale rzyganka nie przerwal :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 31, 2012 16:20 Re: Broszka & Company

A ja mam nową tymczaskę, sąsiad z kamienicy mnie zagadnął w środę że u niego na działace jest kotka z krwawą raną na uchu, jest pani karmicielka, ale mówiła mu że to nic takiego, że się wyliże. Sąsiad (lat ok.75) nie może na tę ranę patrzeć (pani karmicielka i owszem, może ) i przyszedł do mnie po pomoc. Pojechałam z klatką, łapanka nawet poszła gładko bo dobre jedzonko było w środku.
Oto uszko Kropeczki
Obrazek

Okazało się że to nowotwór, guzki na zewnątrz i wewnątrz. Jest już po amputacji uszka. Zobaczymy co będzie dalej. Cichutka i spokojna, wywala brzuszek i pozwala sobie przykładać rivanol.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 31, 2012 16:52 Re: Broszka & Company

ewan pisze:A ja mam nową tymczaskę, sąsiad z kamienicy mnie zagadnął w środę że u niego na działace jest kotka z krwawą raną na uchu, jest pani karmicielka, ale mówiła mu że to nic takiego, że się wyliże. Sąsiad (lat ok.75) nie może na tę ranę patrzeć (pani karmicielka i owszem, może ) i przyszedł do mnie po pomoc. Pojechałam z klatką, łapanka nawet poszła gładko bo dobre jedzonko było w środku.
Oto uszko Kropeczki
Obrazek

Okazało się że to nowotwór, guzki na zewnątrz i wewnątrz. Jest już po amputacji uszka. Zobaczymy co będzie dalej. Cichutka i spokojna, wywala brzuszek i pozwala sobie przykładać rivanol.

Ojej, jaka biedna :(
Czy wiadomo jaki to nowotwór? Były badania histopatologiczne?
Trzymam kciuki za gojenie się uszka :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob mar 31, 2012 16:59 Re: Broszka & Company

Wet miał przekazać do badania. Jak trochę wydobrzeje jeszcze ja ciachniemy. Przymiarka była żeby od razu, ale za długo trwał ten zabieg. Jeżeli nie znajdę jej za jakiś czas domu, będę zmuszona ją wypuścić :(
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 31, 2012 17:06 Re: Broszka & Company

ewan pisze:Wet miał przekazać do badania. Jak trochę wydobrzeje jeszcze ja ciachniemy. Przymiarka była żeby od razu, ale za długo trwał ten zabieg. Jeżeli nie znajdę jej za jakiś czas domu, będę zmuszona ją wypuścić :(

Może znajdzie się domek :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 175 gości