» Śro mar 28, 2012 20:07
Re: Co sądzicie o adopcjach przez osoby starsze?
Sądzę, jak wielu, że oddanie kota osobie starszej powinno rozważać się bardzo indywidualnie. Podano wiele przykładów seniorów pełnych wigoru i tych o dużo mniejszych siłach fizycznych. Ja dołożę swoją historię. Lucek został uratowany na działkach jako małe kocię przez moich rodziców(niezwykła historia,ale nie na ten wątek). Odkarmiony, wychuchany, zabezpieczany weterynaryjnie odpowiednio i we właściwym czasie. Mój udział w tym minimalny, rodzice czuli się dobrze. Kochali Lucka bardzo, był ich syneczkiem, chłopczykiem...i miło było popatrzeć na ich uśmiechy, kiedy patrzyli na rudzielca. "Biegli" z działki do domu, bo trzeba dać jeść dziecku. pobawić się z nim. Myśleli jak mu dogodzić..... W wieku dwóch lat Lucuś był już sierotką. Moi rodzice odeszli w ciągu trzech miesięcy, jedno za drugim. Mieli 82 i 81 lat. Nie da się wszystkiego przewidzieć...jeszcze w lutym moja mama planowała co zasadzi i gdzie,...w kwietniu już nie żyła. ............Nie zastanawiałam się jednego dnia gdzie Lucjan ma być,a miałam wtedy psa(raczej nie przepadającego za kotami). Za to do dzisiaj, kiedy głaszczę Lunia czuję ręce moich rodziców. I ważny argument za (oczywiście ostrożnym) oddawaniem kotów starszym osobom...nie tylko koty potrzebują człowieka. Ludzie potrzebują zwierząt, choćby po to by nadali sens życia, kiedy zbliża się jego finisz. A rodzinom należy czasami to uprzytomnić,że wystarczy pomóc aby ich senior godnie spędzał ostatni etap swojego życia. Godnie to również być kochanym i kochać, choćby "tylko" kota.