MATYLDZIA-RAK-ASTMA- chyba lepiej :) ale głód grozi :(

Mati dziś szaleje jak pijany zając :lol:

, goni sznurek , skacze az muszę ją hamować bo dostaje zadyszkę :mrgreen:

) Fajnie

. Oby tak dalej

!

Matyldziu szalej ile wlezie, dla twojej Pani to radość, i dla nas też :1luvu:

Tylko uważaj na siebie słoneczko :1luvu:

Nikt nie zagląda do Matyldzi

A to taka słodka koteczka :1luvu:

cioteczka zagląda do słodkiej Matyldzi :1luvu:

i gorąco ściska

Zaglądamy, zaglądamy!! Tylko się nie odzywamy

Piszcie Cioteczki piszcie! Skąd Matyldzia ma wiedzieć że zaglądacie :wink:

I Justynce raźniej, gdy wie, ze kogoś Matyldzia interesuje :ok:

. Ja bym zdjęcia nowe obejrzała chętnie...

Mam nadzieję, że uda mi się Matyldzię odwiedzić w sobotę, to się postaram o fotki.
Na razie muszą Ci wystarczyć te z poprzedniej strony :lol:

No chyba że Justynka coś cyknie telefonem :wink:

Ok

...
To się tylko uśmiecham do Was i fluidowe głaski Mati posyłam...

Widok szalejacej Mati jest bezcenny :1luvu:

Matyldzia dostała dzis 3 dawkę jadu tarantuli i co tygodniową dawkę antybiotyku .
Apetyt dopisuje a i zabawa jej w głowie szumi :lol:

no

i oby tak dalej

Matyldziu całuski i głaski dla ciebie :1luvu:

dzień dobry

Jak Mati w piątek?