Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 21, 2012 8:48 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Oj tak, jak nie ma śniadania, to zawsze jest podejrzane :(
Trzymam kciuki za Was!
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 22, 2012 6:37 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Sabciu :1luvu:
tak tylko Ci chciałam miauknąć :oops:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 26, 2012 20:30 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

MalgWroclaw pisze:Sabciu :1luvu:
tak tylko Ci chciałam miauknąć :oops:
Fasolka

Fasolko, kochana jesteś jak zawsze! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Sabcia wzruszona
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 26, 2012 23:16 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Duża powierzyła mi odpowiedzialne zadanie opisania wszystkiego, cosię u nas działo, a mnie łapki opadaja, bo tyle tego i nie wiem, od czego zacząc.
Może od poczatku? Czyli od tego miejsca,na którym przerwałysmy relację :D
Najpierw przyjechał do nas Nowy. Przywiozła go ciocia Edyta, miał być trochę bo miał zepsutą łapkę i na nią utykał. O tak wyglądał:
Obrazek
Okazało się, że to straszny miziak, cały czas chciałmieć Dużą dla siebie. Duża była już gotowa po paru godzinach wypuscic go z zamknięcia, bo nie chciał za nic siedzieć sam. Ale Saba się postawił i zaczął syczeć na Dużą, jak przychodziła go głaskac prosto po głaskaniu nowego. No to Duza się przestraszyła, że Saba mógłby Nowemu zrobić krzywdę, szczególnie ze Nowy miał tę zepsutą łapkę i nie mógłby uciekać a byl sporo mniejszy od Saby. :twisted: Duża uwaza, że Saba tak reagowałna kocurzy zapach Nowego, który (nowy, nie zapach) dopiero dzień wcześniej był kastrowany.
Dzięki takiemu postawieniu sprawy Duża ruszyła mózgiem i znalazła Nowemu inny tymczas, do którego Nowy pojechał nastepnego dnia. Odetchnęlismy, bo w nocy Duża łaziła spać do Nowego pokoju i nie moglismy się wyspać spokojnie!
Potem zrobiło się jeszcze luźniej, bo pojechała Daisy. Nazywa się teraz Dosia i mieszka z dwiema kotkami, Sarą i Kajką. Sara ją lubi, a Kajka się na jej widok robi cała puchata. Ale Kajka młodziutka jest, nie ma roczku, to może się jeszcze dogadają :D
Tylko niepotrzebnie Duża razem z Daisy oddała domek, ten w kocie łapki, który przecież był mój (chociaż dawno w nim nie spałam). Ale za cenę zmniejszenia stada to może warto było...
Niestety, tylko dwa dni cieszyliśmy się swobodą w trzykocim stadzie - już dziś ciocia annskr przywiozła nam nową kolezankę - biała, ma ok. 2 lat, na razie chodzi w kaftaniku, bo miała sterylkę aborcyjną (cokolwiek to znaczy). Schowała się gdzieś głęboko w pokoju i nie wychodzi, więc na razie jest spoków, tyle, że znowu mniejszy pokój zamkniety!
A Duża od 3 dni się dziwnie zachowuje, tylko leży i lezy, mówiła że ma gorączke i strasznie kichała,a w nocy była cała mokra. Dopiero dzis wstała na tyle, zeby mnie dopuścic do kompa.

Zadjęcie białej kotki - podobno Alexja ma się nazywać, bo przyjechała z Aleksandrowa - więc zdjęcia będą, jak kotka zacznie wychodzić z ukrycia.
No to tyle bieżacych wiadomości.
Pozdrawiam wszystkich
Sabcia
PS Fasolko, głosowałam na ciebie! I na Batmana oraz Mroczka też :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 27, 2012 4:52 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Sabciu :1luvu:
moja duża ledwo żyje, naprawdę myślałam, że nie pójdzie dziś do bezdomniaków, bo nie miała siły nawet mięsa pokroić, ale poszła. No i już wróciła.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto mar 27, 2012 14:32 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Dobrze, że wróciła Fasolko, oby jej było lepiej szybko!
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 27, 2012 14:35 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Sabciu, jak się ma Aleksja?
Dużej się bardzo podoba nosek Nowej, ale to dobrze, że ten nosek jest w innym domku, nie u Ciebie. Bo nie wszystkie kotki muszą być u Ciebie, Sabciu :?
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto mar 27, 2012 17:32 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

MalgWroclaw pisze:Sabciu, jak się ma Aleksja?
Dużej się bardzo podoba nosek Nowej, ale to dobrze, że ten nosek jest w innym domku, nie u Ciebie. Bo nie wszystkie kotki muszą być u Ciebie, Sabciu :?
Fasolka

Święte słowa, Fasolko!!! :D
Aleksja lepiej, zaczęła trochęj eść, ale teraz poszła w drugi koniec kanapy (a raczej - podkanapia), więc chyba jeszcze chce mieć spokój.
Duza idzie do bezdomniaków, więc muszę się pożegnać z kompem na trochę :twisted:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 28, 2012 8:57 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Duża w nocy latała do tej nowej (nazywa ją Śnieżka, Królewna Śnieżka, w skrócie Krusia :!: ) i teraz jest niewyspana. Trzeba była w nocy spać z nami a nie z tą nową :twisted:
Nowa je surowe mięsko, nie lubi saszetek żadnych - dobrze, więcej będzie dla nas. No, zacznie się, jak ta Śnieżka zacznie wyłazić z pokoju - na razie jeszcze jej Duża nie wypuszcza, więc mamy trochę spokoju.
Sabcia, z nowu w składzie 4-kocim
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 28, 2012 10:05 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Sabciu, Pralcia trochę wylizała brzuszek i duża się zdenerwowała.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro mar 28, 2012 12:55 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

MalgWroclaw pisze:Sabciu, Pralcia trochę wylizała brzuszek i duża się zdenerwowała.
Fasolka

Oj, to niedobrze, Fasolko! Niedobrze, że Pralcia wylizywała i niedobrze, ze się Duża denerwuje, powinna mieć spokój teraz, jak się źle czuje...
Ta nasza Aleksja- Krusia też sobie próbuje wylizywać rankę, ale Duza jej tłumaczy, że znowu załozy jej kubraczek, jak nie przestanie :twisted:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 01, 2012 21:55 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Uff, 3 razy dziś otwierałam tę odpowiedź i zawsze mi coś przeszkadzało. To teraz napiszę.
Nowa Krusia boi się innych kotów, ale też atakuje - dziś rzuciły sięna siebie z Pusią, wiec chyba jednak Krusia będzie musiała siedzieć osobno, aż znajdzie domek. To niedobrze, bo nie mam czasu z nią siedzieć, więc duzo będzie sama. Może się będzie komuś podobała, zrobiłam jej dziś ogłoszenia na tablica.pl i w adopcjach na miau.
Nie wiem, czy sama nie spowodowałam tego ataku Krusi na Pusię, bo Krusia wyczuła w mojej kieszeni buteleczkę z walerianą (zawsze noszę, na wszelki wypadek) i bardzo się zainteresowała. Polałam myszkę walerianką i jej dałam, ale żeby innym kotom nie było przykro, to też dostały. A waleriana raczej kojąco nakoty nie wpływa, moze stąd był ten atak, bo jakoś wczesniej Krusia i Pusia się omijały.
A teraz zaległe zdjęcia. Oto Krusia, Królewna Śnieżka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Fotek kilka kota Świrka (jest w dt u Ewy z Wólczańskiej 21):
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A to Nikuś, kotek, który był u mnie jedną noc i teraz jest na tymczasie u mojej kolezanki:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 01, 2012 22:18 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Oczywiście, o nas Duża zapomniała! A to są nasze fotki:
Obrazek Obrazek Obrazek
Pusia sobie lezy przy kaloryferze albo na dywanie i w ogóle jest sliczna :D

Obrazek Obrazek
Saba jak zwykle wyleguje się na łóxku Dużej
Obrazek
A tu przy drapaku,razem Daisy, zanim się wyprowadziła.

Obrazek Obrazek Obrazek
A to ja, siedzę sobie na pralce, na pudełku z felixami i nad kaloryferem (na miejscówce Pusi :D )
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 5:31 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

Ale jesteście piękne koty :D (duża mówi, że bez dziur kot zawsze jest piękny). Krusia też piękna, Ciociu, to nie Twoja wina, że kotki troszkę się nie lubią.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon kwi 02, 2012 9:35 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [

MalgWroclaw pisze:Ale jesteście piękne koty :D (duża mówi, że bez dziur kot zawsze jest piękny). Krusia też piękna, Ciociu, to nie Twoja wina, że kotki troszkę się nie lubią.
Fasolka

Fasolko kot z dziurkami też może być piękny (ty jesteś! :1luvu: ) - chociaż oczywiście lepiej, żeby nie miał dziurek. Ale na urodę dziurki nie wpływają!
Sabcia estetka


Żal mi Krusi, teraz będzie siedziała w pokoju jak księżniczka zamknięta w wieży - aż ją ktoś uwolni... Oby jak najszybciej!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70336
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka, Majestic-12 [Bot] i 119 gości