wspólne życie - proszę o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 27, 2012 19:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

lidka02 pisze:Zdjęcia śliczne ile ona biedna przeszła , chylę czoła przed tobą .........

Co przede mną, mnie nikt nie uszkodził (to nie miało zabrzmieć obraźliwie :oops: ). A Niusia, co ona tego życia miała. Ślepciu to chociaż pożył prawie 7 lat.

vip0 pisze:Pewnie, że nie musisz, pomyśl sobie, ile zaoszczędzisz, Mario :twisted: .
Ja postanowilam sobie odchudzać Punia :mrgreen: .
On jeszcze o tym nie wie, dowie sie jutro przy śniadanku :ryk: .


Złamałam się i jednak tałatajstwo nakarmiłam :roll: Ale mam wrażliwy słuch i nie mogę słuchać zawodzenia zagłodzonych kotów. Tylko dlatego je czasem karmię.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 27, 2012 20:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Kamari zaglądałaś może do Bombaja z tego wątku viewtopic.php?f=13&t=138813
Może jakieś rady?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto mar 27, 2012 21:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

alab108 pisze:Kamari zaglądałaś może do Bombaja z tego wątku viewtopic.php?f=13&t=138813
Może jakieś rady?


Zarknęłam na pierwszy i ostatni post. Kot z białaczką i nie gojącą się rana na pyszczku :(
Nic się na tym na szczęście nie znam, ale takie rany kojarzą mi się z grzybicą. Ewentualnie gronkowcem.
Tu trzeba kogoś mądrzejszego.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 27, 2012 22:33 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:Wiesz sama Gosiu, jak te bidy zapadają w serce. Sama zgarniasz nie patrząc.

Ja nie pamiętam dat, od tego jest mój małżonek. Pamiętam uczucia.
Tu https://picasaweb.google.com/102664116109431254388/Niusia?authuser=0&feat=directlink
jest album Niusi.
Dla mnie widać za wcześnie, żeby oglądać jej zdjęcia, rozryczałam się jak głupia :oops: Taki mały wojownik, który się wszystkimi opiekował i wszystko ją kochali.


Smutne to bardzo gdy nas opuszczają te kochane istoty :(
Ostatnio edytowano Śro mar 28, 2012 23:37 przez Iwonami, łącznie edytowano 1 raz
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro mar 28, 2012 6:48 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

a ja dalej czekam na odpisanie
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro mar 28, 2012 9:43 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Milunia zjada już drugi dzień ten środek na zęby polecany przez casice. A tak a propos. To gdzie casica? Kontakt mi sie z nią urwał :(
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18203
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro mar 28, 2012 18:35 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Karolek(ona) pisze:a ja dalej czekam na odpisanie


Musiałam się dopytać :mrgreen: bo pomyślałam, ze dziecku może się szybko znudzić dekoracja. Akryl w kolorze jest dosyć trwały i ciężko go przykryć, dlatego pomyślałam o farbach plakatowych. Takich zwykłych najzwyklejszych, ale nie wiedziałam czy się utrzymają na ścianie. No więc podobno tak, ale najlepiej zrobić próbę na małym kawałku. Chodzi o to, żeby ściana nie wciągnęła farby.

Do dekoracji typu "kwiaty" można zrobić sobie szablon z grubej tektury, malowanie pójdzie szybciej.

Casica jest i na pewno czuwa :ok:
A jak Milunia reaguje na ten środek?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 28, 2012 18:54 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:mam wrażliwy słuch i nie mogę słuchać zawodzenia zagłodzonych kotów. Tylko dlatego je czasem karmię.

Z kociego punktu widzenia każdy powód jest dobry :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 28, 2012 19:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Bazyliszkowa pisze:
kamari pisze:mam wrażliwy słuch i nie mogę słuchać zawodzenia zagłodzonych kotów. Tylko dlatego je czasem karmię.

Z kociego punktu widzenia każdy powód jest dobry :mrgreen:


Prowodyrem "jedzeniowym" jest Ominia. Ma taki cudownie wysoki, świdrujący głosik :twisted: Szczególnie dobrze słyszalny w niedzielę rano :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 29, 2012 16:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Dzisiaj święto, pobieranie wypłaty :mrgreen: Bardzo przyjemna sprawa, taka stała pensja, wiadomo, kiedy człowiek się naje :mrgreen:
Ale dzisiaj pierwszym zakupem był nowiutki modemik :dance: Jest śliczny, czarno - fioletowy ze srebrnym paseczkiem z boku. I ten dynks, który się wtyka do komputera jest ruchomy 8O

Jeszcze się nacieszę nową zabawką parę minut i skikam po jedzonko dla kotów. Dzisiaj święto, więc będzie łopatka albo inna karkówka :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 29, 2012 16:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Mario, kciuki za nowy modem, oby działał długo i sprawnie :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Czw mar 29, 2012 17:39 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

Miało być fajnie - ciocia wcześniej w domu, super mięsko na podwieczorek (!) i kolację...A tymczasem co? kobieta obcięła nam pazury 8O 8O 8O

zmaltretowane i obrażone koty
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 29, 2012 18:05 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:Miało być fajnie - ciocia wcześniej w domu, super mięsko na podwieczorek (!) i kolację...A tymczasem co? kobieta obcięła nam pazury 8O 8O 8O

zmaltretowane i obrażone koty


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Ano , tak to jest , kotecki - na wszytko trzeba zapracować :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 29, 2012 18:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

zapraszam na świąteczny wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=140587
to ważne :!:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 29, 2012 18:13 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny

kamari pisze:zapraszam na świąteczny wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=140587
to ważne :!:

nie wiedziałam o tym wątku :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Wojtek i 131 gości