Nasza pierwsza kotka i my :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 21, 2012 17:33 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Kaja nauczyła się dzisiaj otwierać wielką szafę z drzwiami przesuwnymi :evil:
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 21, 2012 17:36 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Kocur mojej mamy robi to samo jak się nudzi :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 21, 2012 17:55 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Witam zaznaczam ;)

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw mar 22, 2012 22:09 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Obrazek
witam
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Pt mar 23, 2012 9:50 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Ja już nie mam pomysłów co zrobić żeby jakoś ją zająć, żeby jej się nie nudziło :?
Kupa zabawek wala się po mieszkaniu, a ta agentka coraz to zaskakuje mnie czymś nowym.

A zapytam was z ciekawości. jakiego żwirku używacie?
My mieliśmy na początku Hiltona i byłam w miarę zadowolona, jednak wydaje mi się że był mało wydajny. Ostatnio kupiliśmy wór Benka i jestem rozczarowana :( wszyscy go zachwalają, a tak na prawdę Kaja roznosi go po całym mieszkaniu, jest dosłownie wszędzie. Z drugiej strony wystarcza na bardzo długo. Jakie wy macie spostrzeżenia?
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 23, 2012 12:29 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

My z Benka przerzucilismy sie na Brylant, jakos ta sama a cena nieporownywalnie nizsza, mozesz sprobwac ze zwirkiem gruboziarnistym, moze chociaz troche mniej beda go rozwalac :)

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 23, 2012 13:22 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

as_ko pisze:Ja już nie mam pomysłów co zrobić żeby jakoś ją zająć, żeby jej się nie nudziło :?
Kupa zabawek wala się po mieszkaniu, a ta agentka coraz to zaskakuje mnie czymś nowym.

A zapytam was z ciekawości. jakiego żwirku używacie?
My mieliśmy na początku Hiltona i byłam w miarę zadowolona, jednak wydaje mi się że był mało wydajny. Ostatnio kupiliśmy wór Benka i jestem rozczarowana :( wszyscy go zachwalają, a tak na prawdę Kaja roznosi go po całym mieszkaniu, jest dosłownie wszędzie. Z drugiej strony wystarcza na bardzo długo. Jakie wy macie spostrzeżenia?

Dziewczyna musi mieć towarzystwo i będziesz miała spokój serio :ok:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt mar 23, 2012 15:07 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

as_ko pisze:Ja już nie mam pomysłów co zrobić żeby jakoś ją zająć, żeby jej się nie nudziło :?

drugi kot...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88016
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 27, 2012 10:23 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

To ja proszę o inną radę :lol: bo na drugiego kota się dłuuugo nie zdecyduję. Sama Kajka zajmuje nas do reszty, do tej pory nie mogę się przyzwyczaić do jej kocich zachowań, a do tego ta maaasa sierści wszędzie x2...to chyba nie dla mnie. Jeśli się zdecydujemy na drugie zwierze to na psa, ale to dopiero za kilka miesięcy po przeprowadzce do nowego mieszkania.
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 27, 2012 10:29 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

No wlasni o to zajmowanie chodzi ;) Zwierzaki zajma sie soba i odpuszcza Wam ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88016
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 27, 2012 10:52 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

zuza pisze:No wlasni o to zajmowanie chodzi ;) Zwierzaki zajma sie soba i odpuszcza Wam ;)

:ok: :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto mar 27, 2012 11:13 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Druga sprawa jest zacisniecie zebow i przeczekanie, troche sie zestarzje, to moze odpusci... Mozna tez kupic jakies zabawki interaktywne, co same kota bawia, ganianie laserkiem jest niezle... no, sama nie wiem. U mnie musialam sie ganiac z Leosiem, bo strsze dziewczyny nie chcialy, ale teraz wystarczy jak mu porzucam pileczki, pomacham sznurkiem, to szaleje. Czasem Bialas go pogoni, on caly zachwycony. Ale widze, ze z czasem coraz krocej szaleje. Gdyby mial towarzystwo w swoim wieku to by pewnie biegal wiecej. Co by zdrowe bylo...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88016
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 27, 2012 21:17 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

No mam nadzieję że ona się z czasem uspokoi :) powiem Wam że nie chciałam adoptować całkiem małego kociaka, wydawała mi się że roczna kotka nie będzie już tak szalona jak maluch, ale się okazało że trzeba było jeszcze starszego wybrać. Zuza a w jakim wieku jest Twój Leoś?

Zabawki interaktywne?...muszę poszukać takich.
Obrazek

as_ko

 
Posty: 96
Od: Nie sty 15, 2012 12:34
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 27, 2012 21:24 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Mysle, ze Leos ma 2-3 lata. Nikt nie wie dokladnie, bo on "z odzysku" jest jak wszystkie moje. Kiedy do mnie trafil byl podejrzewany o to, ze ma kilka lat, ale "mlodnial" z miesiaca na miesiac ;) i w koncu stanelo na tym, ze moze ma 2 lata, a moze mniej... a to bylo ponad rok temu.

Biala i Szara trafily do mnie jak mialy 2-3 lata i juz tak nie szalaly. Oczywiscie bawia sie i teraz (Bialasek ma 12-13 lat) ale to nie trwa dlugo. Szybko im sie nudzi.

Dziewczyny zamawialy ze stanow na podforum koci-łapci interaktywna zabawke. Taka prosta i tania zabawka jest pudelko po pizzy z wycietymi otworkami i wrzocona do srodka pileczka, ktorej nie sposob wyciagnac, a dreczy kota ;) Widzialam u kogos w watku nawet filmok - swietny pomysl. W ogole karton z dziurami to fajna zabawa dla kota. Sa tez takie, co machaja wedka, tylko nie wiem czy koty sie tego nie boja, moje sie boja wedek z zabawkami na koncu. Nawet je rozumiem dlaczego. Nie jest milo dostac taka zabawka w nos...


aha - nie wiem czy ona je chrupki? Bo i chrupki moze dostawac z utrudnieniem, a nie tak ot...
Zaraz pokaze co ja Leosiowi zostawiam na dzien jak ide do pracy.

edit: literowki
Ostatnio edytowano Wto mar 27, 2012 21:29 przez zuza, łącznie edytowano 1 raz
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88016
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto mar 27, 2012 21:29 Re: Nasza pierwsza kotka i my :)

Te maty sa rozne, w roznych cenach, moze cos takiego na nude tez podziala? Sa tez jakies takie kulki co sie tocza i gubia chrupki pojedynczo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88016
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, januszek, MB&Ofelia, zuza i 1048 gości