smuteczek2 pisze:Dziś weterynarz potwierdził, że wyniki są bardzo złe. Powiedział, że trzeba by codziennie dawać kroplówkę, która kosztuje 50zł by liczyć, że stan kotka się poprawi. Czy rzeczywiście kroplówka jest taka droga?
To jest regularne draństwo.
Bo wygląda na to, że Twój wet chce do każdej kroplówki doliczać sobie koszt wizyty
W aptece (czyli też z jakąś marżą) 500 ml butelka płynu (np. ringera) kosztuje 2,85-4,00 zł. NaCl jest pewnie jeszcze tańszy.
Tak zwany "przyrząd do przetaczania płynów" to koszt maksymalnie 1,80zł.
To jest zestaw na 2-3 razy więc dolicz do tego koszt powiedzmy pięciu igieł (przy kroplówce podskórnej zmieniasz igłę przy każdym wlewie) - koszt maksymalny to 1,00zł.
Razem wychodzi mniej więcej 7,00zł za dwa albo nawet trzy wlewy
Warto nauczyć się robić to samodzielnie.
Pomijając koszty nie musisz za każdym razem wlec kota do lecznicy.
A tak poza wszystkim - poproś weta o wydruk wyników badań i je tutaj przepisz. I nie daj się zbyć - zapłaciłaś za nie więc są Twoją własnością.