Koci dom odfutrzony ,koty wywietrzone ,niektóre zażyły drzemki na słoneczku ,tak bez szybki
Ogarnełam weterynaryjnie całe stado ,póżną jesienią ciąg dalszy szczepień .
Mynia pięknie zagojona w paszczy ,troszkę mniej je ale zapas sadełka które zgromadziła starczy spokojnie
na ta chwilę ,pani nie dzwoni więc się rozmysliła ,widocznie to nie była pani dla Myni
Gapcia rozrabia jak pijany zając ,dostała piękny wiklinowy koszyk i żadne futro nie ma tam prawa wstępu ,
teroryzuje ciekawskich atakami z nienacka ,szybka jest
Pyśka tez dostała bencki
desperatka lub zapominalska Tosia ,no głupia jestem
głaskana ,odstawiona na podłogę ,strzeli baranki kuwecie ,futrynie ,głaskana uniesie ogon ,przysiądze na dupce
czekając na drapanko za uchem ,no fajnie ale ja się ruszę a kot juz na parapecie ,i leci do miski i wcina i wcina.
Koteczka zagadka








