Kotinowy zwierzyniec 7+2

Tinka x 2 - ta to jest artystka

Cynamonowo-Fitusiowe mizianki oraz Fituś "rozanielony"

Zauważyłam, że Cynamon juz nie boi się obcych. Jednak pod warunkiem, że osoba, która do niego podchodzi od razu siada obok kota. Jesli się stoi - Cymus ucieka - tak na wszelki wypadek. Ale siedzący obok DUŻY, to przecież ręce do miziania

Od razu też zaczyna strzelać baranki i energicznie domagać się głasków

cdn

Jestem juz po wizycie z Tola u weta. Niestety z łapką było juz niby dobrze, a tu od wczoraj zaczęła lekko kuleć. Wczoraj wet zdjął usztywnienie, ale to tylko pogorszyło "sprawę". Tola "płakała" głosno za każdym razem gdy poruszyła łapką, nie stawała na niej, widac było, że ją boli i to bardzo. Moja malutka przychodziła do mnie i do mojego męża jakby chciała się poskarżyć

pomiaukiwala cichutko i przytulała sie do człowieka ...
Dzisiaj wet znowu założył usztywnienie - Toleczka była bardzo grzeczna, jakby rozumiała, ze to wszystko dla jej dobra

Nawet w drodze to weta tylko trochę pomiaukiwała, nie było juz darcia "japy" na całe osiedle. Podczas badania tylko "płakała" gdy ja bolało, a tak do dała sobie wszystko zrobic bez protestów. Łapka znowu usztywniona, leki przeciwbolowe dostala do domku, a w srode wizyta u chirurga. Zobaczymy co nam nowego powie. Mam nadzieje ze nie będzie źle ...
Kosteczki jakies malutkie jej się podobno poprzestawiały ciutke, ale tego sie nie operuje ... może samo się ustawi na swoje miejsce ....

Wizyta u chirurga zaliczona. Tolka ma mieć łapkę usztywniona jeszcze co najmniej 2-3 tygodnie. Widać, że już ją mniej boli, mam więc nadzieję, że będzie dobrze

Cd .... dziś bez komentarza, jakoś weny zabrakło

zresztą fotki mówią same za siebie ....

Cd...

Timorka po kolejnej wizycie kontrolnej weta. Przebadana na wszystkie strony

Nie jest lepiej, ale tez nie pogorszyło jej się. Oddycha - jak oddychała. Cynamon tez - ok.
Tola odkąd ma usztywnioną łapkę, śpi tylko ze mną. Przytula się jak małe dziecko i włazi pod kołderkę

Widocznie potrzebuje ciepła. Zawsze była pieszczochą, ale teraz to mega-pieszczoch

Cd serialu "Morelowy Dwór"

Zaczniemy od Toli, bo ona uprzywilejowana .... łapka nadal usztywniona. Wielka z niej pieszczocha

siedziała by tylko na człowieku i słodko mruczała

Dzisiaj w nocy źle spałam. Coś mi zaszkodziło .... bywa

Tychunek całą noc chodziła po mnie, nie wiedziała gdzie ma się ułozyc, w końcu wylądowała pod kołdrą i przytuliła się do mojego obolałego brzucha. Kochana koteczka ona zawsze jest przy chorym człowieku - całym swoim ciałkiem

Dziunia-pieszczoszka w całej okazałości oraz Timorka - robi za wampirka

Najwyższy czas, aby z Timorką zaczęła pracować stylistka. Trzeba jej w końcu zmienić image. Nie może cały czas mieć takiego "wkurzonego pyszczka" :evil:

Oto efekty

Cynamon sprawdza, czy pozwolą mu drapać sofę :evil:

....... Cynamon w oczekiwaniu na wiosnę

oraz podczas zabawy

Trafiłam do Morelowego Dworu :piwa:

piękne towarzystwo ,takie tłuścitkie jak moja Kropcia :ryk:

Tylko widzę wielką niesprawiedliwość u ciebie..1piesio na tyle kotów ,toz to dyskryminacja :twisted:

może coś zmienimy :mrgreen:

robisz piekne zdjęcia :wink:

Cynamon po pół roku pobytu zaaklimatyzował się na dobre. Jest to kocurek, który przedkłada towarzystwo człowieka nad towarzystwo kotów. Odnoszę wrażenie, że nawet woli Fitusia niż kocice :roll:

Bardzo lubi bawić się z Dużymi - gdy ma do wyboru żarełko i zabawę z człowiekiem wybiera zabawę

Fakt chudy to on nie jest .... Świetnie potrafi się bawić solo - wystarczy wędka lub myszka. Czasami bawią się razem z Dziunią, bo ta "wariatka" wszystkich zaczepia, aby się z nią poganiali ... no, cóż młoda jest, to i dokazywać ma ochotę

cdn

co to za kolor ? biały ? szynszyl? :oops:

dorcia44 pisze:Trafiłam do Morelowego Dworu
piękne towarzystwo ,takie tłuścitkie jak moja Kropcia
Tylko widzę wielką niesprawiedliwość u ciebie..1piesio na tyle kotów ,toz to dyskryminacja
może coś zmienimy

robisz piekne zdjęcia

Dzięki Dorcia,
jakie grube, jakie grube ?? one dobrze wyglądają :wink:

Gruba to jest tylko Tinka, a resza to oscyluje między 4-5 kg, no jeszcze Cynamon - ok. 6 kilosów, ale on ze strychu (tego Neigh) - tam wszystkie koty som grube, bo na strychu nie jedzenia im brakowało tylko człowieka .....
Co do stosunku kotów do psów, to do września zeszłego roku była z nami Santa - owczarek niemiecki, odeszła cicho i spokojnie po 13 latach z hakiem. Było więc 2 do 6 (7-miu). Myśleliśmy o wzięciu malutkiej suni dla Fitusia, ale on WIELKI zazdrosnik jest i może się aklimatyzacja nie udac. A poza tym czasami siostra zostawia swoją sunie na kilka dni i wtedy ..... :roll:

mam przechlapane. Nie tylko koty chcą spać ze mną ale i dwa psy, a wszystko to ze sobą rywalizuje .... na moim szanowymym ciele :twisted:

Dorciu, sama widzisz - nie da rady

dorcia44 pisze:co to za kolor ? biały ? szynszyl?

Pytasz o Cynamona ?
On jest biały, ale jakby "posypany cynamonem i strzepany" jak to określiła Neigh. Tak od głowy do ogona jest lekko przypruszony włosem w kolorze jasnego cynamonu. Do tego jest w typie brytyjski krótkowłosy kremowy - przepiękny puchatek. Żadna z moich kotek nie ma takiej miłej w dotyku sierści. Do tego ma lekko wystające z paszczęki dwa kły, które sobie mocno wyciera podczas miziania o rękę miziającą.... słodkie kocisko

Czasami lubi leciutko podgryzać palce, ale łapie je tak wdłuż, jakby chciał possać cycka .... No, on jest zupełnie inny, może dlatego, że kocurek, zawsze miałam kotki, on jest pierwszym samczykiem i ... uwielbiam go

Dzięki Neigh, że mi go dałaś na "tymczas"

który zmienił się w DS

Przy takim kocie nie mogło byc inaczej ....

cd

Fitus w trzech odsłonach

Czy on jest gruby ? :roll:

Waży trochę, ale to nie miniaturka .... przecież

Kotinowy zwierzyniec 7+2

Kto przegląda forum