~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzieje..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 21, 2012 15:04 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Ptyś trafił na krótko do DT u Orchidki i zaraz potem do swojego domu stałego :) Będzie mieszkał z innym kotem również adoptowanym z Pruszkowskiego Domu Tymczasowego. Dziękujemy za pomoc.

Dziś próbowaliśmy po raz kolejny złapać niewidomą kotkę z bemowskich działek. Niestety kicia nie przyszła dziś na jedzenie. Spotkaliśmy natomiast jeża, który punktualnie, pierwszego dnia wiosny wykopał się ze swojej kupy liści i zaczął rozglądać się po okolicy. Był bardzo wychudzony po zimie. Poczęstowaliśmy go surową wołowiną. Od razu zabrał się za jedzenie.
Oto nasz jeż na filmie:

http://www.youtube.com/watch?v=HEcyEjDs9i4

Jeśli będzie się tam pojawiał, to będzie dokarmiany przez pierwsze dni nowego sezonu.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Śro mar 21, 2012 19:51 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Ptyś trafił na krótko do DT u Orchidki i zaraz potem do swojego domu stałego :) Będzie mieszkał z innym kotem również adoptowanym z Pruszkowskiego Domu Tymczasowego. Dziękujemy za pomoc..


SUPER wieści :dance: :dance2:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro mar 21, 2012 20:04 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Łubudub. Kamień z mojego serca, bo Ptyś był taki samotny. Super wieści! :ok:

edit: Tajemniczy Wujek Z. - jeże Cię lubią! :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw mar 22, 2012 22:31 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Ale czaderski jeż! Jaki ma nos boski :) I uszko!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob mar 24, 2012 22:17 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Tydzień temu podrzucono nam pod bramę w zamkniętej torbie taką oto marmurkową ślicznotkę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kicia jest już wysterylizowana. Jest bardzo przyjacielska, choć trochę lękliwa. W chwilach niepewności włazi człowiekowi na kolana i nie chce zejść :)

A od około półtorej tygodnia mamy w schronie drugą kicię, buraskę:

Obrazek

Obrazek

Również zachowuje się bardzo przyjacielsko, jest bardzo śmiała, ruchliwa. Nie umie usiedzieć na jednym miejscu i trudno zrobić jej zdjęcie :) Jest już wysterylizowana.

Dziś obie panny zamieszkały razem, tzn. marmurka zamieszkała w małej kociarni u buraski. Była bardzo wystraszona, syczała i buczała na wszystko i wszystkich. Ale buraska nie specjalnie się tym przejęła. Powąchała ją, poszła coś przegryźć i uderzyła w kimono :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob mar 24, 2012 23:18 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Obrazek


Mina mówi: "Nienawidzę Was za te przenosiny" :twisted:
Za tydzień zobaczymy panny śpiące razem w budce. Houk! :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie mar 25, 2012 0:09 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

joshua_ada pisze:Za tydzień zobaczymy panny śpiące razem w budce. Houk! :ok:


Oby! :ok:

A jak się ma Pafnucek?

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie mar 25, 2012 0:26 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Chciałem dziś zrobić Pafnucemu parę zdjęć, ale wyglądałyby dokładnie tak samo jak poprzednie... Pafnucy siedzi w budce albo na budce. Jest przestraszony. Zachowywał się dziś dokładnie tak samo jak na filmie. Pozwala się głaskać i dotykać, ale boi się spojrzeć człowiekowi w oczy, zawsze ucieka wzrokiem gdzieś na bok :( Smutny to widok. Lepiej, żeby znalazł się dla niego jakiś dom. Kiedy nas nie ma, to prawdopodobnie korzysta z hamaczka i półki pod oknem, bo było tam bardzo dużo sierści i koce były mocno wyleżane.
Jedyne dobre wieści to takie, że Pafnucemu bardzo smakuje jedzenie, które dostał od wolskich dobroczyńców. Zazwyczaj gdy przychodziliśmy do schronu, to mokre było jeszcze nie ruszone (koty karmione są ok. 8.), tymczasem dziś po mokrym nie było w miseczce już ani śladu :) Suche już się skończyło, zostały jeszcze cztery puszki gurmeta i prawie wszystkie saszetki felixa.
Dwa tygodnie temu wymacałem u Pafnucego na udzie coś, co zdawało się być sklejoną sierścią. Ale dziś zauważyłem w tym miejscu lekko wyłysiały placek. Być może był tam jakiś strup po ranie, albo może dostawał w to miejsce zastrzyki i zrobił się jakiś odczyn zapalny/uczulenie? A może po prostu wyrwał sobie kołtuna? Nie mam pojęcia, w każdym razie dziś wyglądało to dobrze. Poza tym Pafnucy ma jakby czystsze futerko. Chyba się domył wreszcie. Monika potwierdziła, że Pafnucy nie śmierdzi :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie mar 25, 2012 0:41 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Hmmm.. Nie śmierdzi mówisz.. ;) Bo my się nad Pafnucym mocno zastanawiamy.. Szczególnie, że strasznie nam pusto bez drugiego kota po śmierci Bercika.. Tylko obawialiśmy się, że Pafnucy może znaczyć ze względu na późną kastrację..

No i niestety lub stety wyjeżdżamy na Wielkanoc, więc, jeśli nie zgłosi się inny domek, to moglibyśmy po niego przyjechać dopiero w weekend po świętach..

Mam nadzieję, że Ciekawska się na nas nie obrazi.. Btw, po pleckach głaszczę ją prawie codziennie (co prawda jeszcze bez jej zachwytu i najczęściej dostaję za to delikatnie po łapkach), ale to jednak jest możliwe! Parę razy otarła się o moje nogi i czeka na mnie pod drzwiami, jak wracam z pracy :D

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie mar 25, 2012 1:06 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Przyjedźcie go odwiedzić za tydzień :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie mar 25, 2012 12:02 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

To w sumie świetny pomysł.. Tylko ja niestety mam ostatnio pracujące soboty.. Byłaby jakaś opcja, żeby podjechać do schronu w niedzielę? :oops:

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie mar 25, 2012 12:38 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

No oczywiście :) szkoda, że wczoraj tego nie ustaliliśmy.

A tu jest wątek Pafnucego: viewtopic.php?f=13&t=139977
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie mar 25, 2012 12:46 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

No to świetnie :) Dogramy pewnie sprawę w tygodniu i z przyjemnością odwiedzimy Pafnutka :)

I dzięki za linka do wątku!

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon mar 26, 2012 22:58 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Wrzuciłam nowe dziewczynki na stronę i na FB, ale nie mają imion z prawdziwego zdarzenia, ani nie znam wieku, więc zaznaczyłam, że obie mają ok. roku.

Judyta prosiła, żeby ogłaszać i to nieszczęście: http://www.schroniskomilanowek.pl/index ... &Itemid=12

Nie wiem, czy do nas trafi. Na razie mieszka w klatce w lecznicy, szuka pilnie DT
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto mar 27, 2012 7:44 Re: ~~~~~Schron. w Milanówku vol II~~~~nowy rok..nowe nadzie

Zgapiliśmy się w sobotę w kwestii dopytania o imiona. Dopytaliśmy o testy (ujemne) i odrobaczenie/szczepienie (tak/tak). Obie są po wysterylizowane.
Burasia większa (acz chudsza :( ) ma ok. 1 roku, a ta burasia mniejsza (bardziej marmurkowe pręgi) nie ma jeszcze roku. Obstawiam, że ma ok. 7 miesięcy.
Trzeba będzie jeszcze dopytać.
Są tak śliczne, że szybko znajdą domek, mam nadzieję :ok:

A ten kocurek jeśli ma uraz miedniczny być może będzie musiał mieć terapię klatkową, tj. ograniczenie ruchu?
Może trzeba zrobić papierowe ogłoszenia w okolicy, skoro to raczej domowy.
Bida :( :( :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, ewar, Google [Bot], puszatek i 80 gości