Koty chore na nerki tracą apetyt z kilku powodów, między innymi miewają ranki w pyszczku(dlatego nie jedzą twardej karmy), a poza tym (przynajmniej tak opowiadają "nerkowi" ludzie) wszystko im zalatuje moczem
Większość kotów nerkowych nie chce jeść karmy specjalistycznej, więc kupując warto wziąć najpierw niewielkie opakowanie na spróbowanie
Smuteczek2, spróbuj podać kotce trochę gotowanego (albo pieczonego) miękkiego kurczaka, drobno pokrojonej surowej wołowiny. Najlepiej bez soli, bo duzo NaCl będzie w kroplówce
Jeśli chodzi o karmy gotowe, to w miarę chętnie wylizują z nich sosiki (wbrew pozorom są pozywne), warto kilka kawałków rozgnieść widelcem, moze też poje. Te z galaretką jadane są na ogół mniej chętnie
Lubiane są paszteciki czy musy firmy Gourmet, mozna je dodatkowo rozcieńczyć odrobiną przegotowanej wody
Takie koty nie jedzą dużo, więc małe opakowania lepiej się opłacają, nie marnuje się
I bardzo ważne:
Chore nerki nie usuwają z organizmu fosforu, dlatego bada się jego poziom we krwi. Na ogół jest podwyższony ( a jak u Was?) Poziom fosforu obniza się, dodając do karmy (nie przed czy po karmieniu!) wyłapywacze fosforu, np Ipakitine albo Alusal, z tym, ze Ipakitine część kotów wyczuwa i nie chce jeść karmy z jego dodatkiem
Alusal mozna kupić bez recepty w aptece, ale to mają być tabletki, a nie miętowe coś do ssania, miesięczny zapas kosztuje około 8 zł. Uskrobuje się trochę tabletki do karmy Wielu wetów tego chwytu z Alusalem nie zna, albo nie chce znać, bo sprzedają Ipakitine za bodajże 32 zł
Można też stosować jako wyłapywaćz Renagel, ale on jest raczej drogi