H2E2- związek czystej miłości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 23, 2012 11:22 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

Za szybkie znalezienie domku :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt mar 23, 2012 12:42 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

Klara ma FB??? 8O Ja nawet nie mam 8O
Niech się dziewczynie szczęści :ok: :ok: :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź


Post » Pt mar 23, 2012 15:57 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

Inga na mnie krzyczy, że nie mogę wydać Kici bez sterylki. I teraz kombinuję skąd wziąć kasę... Ech...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 23, 2012 18:06 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

sunshine pisze:Inga na mnie krzyczy, że nie mogę wydać Kici bez sterylki. I teraz kombinuję skąd wziąć kasę... Ech...

Może jakiś bazarek? :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pt mar 23, 2012 19:35 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

sunshine pisze:Inga na mnie krzyczy, że nie mogę wydać Kici bez sterylki. I teraz kombinuję skąd wziąć kasę... Ech...


a krzyczę. Bo Klara trzykolorowa, z płaską mordką, i nie wiadomo czy jest ciachnięta. Nie chcę za pół roku zbierać burych płakomordkowych albo czarno-białych maluchów ze śmietnika, bo "rozmnażacze" się zawiedli na kolorkach potomstwa. :(

Justyś, byłam dziś w Seidlu, powiedziałam co i jak, Ania W. czeka na Ciebie, jakoś się dogadacie. :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 24, 2012 12:38 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

Dobrze, ze krzyczysz Ingo- użyłam Twoich argumentów w rozmowie z HSB :ok:

Hans podniósł mi dzisiaj ciśnienie i skrócił życie o kilka miesięcy. Dzisiaj rano panowie przywieźli nam kanapę, którą niedawno, w ramach remontu, kupiliśmy. Panowie wjeżdżali windą kilka razy. My się zajęliśmy oglądaniem czy z kanapą wszystko dobrze, czy są jakieś uszkodzenia. Po wyjściu panów zauważyłam, że nie ma Hansa. Byłam pewna, ze pilnowałam, by żaden kot nie zwiał!! Szukamy kota wszędzie, wołamy. Nic. Przeszliśmy wszystkie piętra w bloku i zakamarki; obydwie klatki. Nic. Założyłam buty i biegam wokół bloku, zaglądam pod każdy samochód, pod każdy krzaczek. Nic. Niedaleko duża, ruchliwa ulica, trochę zieleni, którą okupują psiarze. Już miałam w głowie najgorsze scenariusze. HSB telefonuje- Hans siedział wbity pod małą, niską komodę. Nie reagował na głos, na przysmaki. Wszystko dobrze się skończyło. Ale uzmysłowiłam sobie jakim panikarzem jest synek mamusi, jak trudno byłoby go złapać gdyby zwiał. I jak bardzo wrażliwe na zmiany są koty.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 24, 2012 13:20 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

No faktycznie - zawału można dostać :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob mar 24, 2012 16:52 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

szukałam przebywającej u mnie na koloniach Krysi od CoolCaty dwie i pół godziny. O pierwszej w nocy zebrałam się na odwagę, żeby zadzwonić do CC, zepsuć jej urlop i przyznać się, że zgubiłam kota. Telefon się był rozładował, to pomyślałam, że się przypnę na ładowarce do gniazdka, bo pewnie CoolCaty długo będzie mnie opier...lać. Otwieram szufladę biurka, żeby wyjąć ładowarkę, a tam Krystyna. Zaspana totalnie, oczka ledwie uchyliła. Po dwóch tygodniach dopiero wpadłam na to jak wlazła do zamkniętej szuflady :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 24, 2012 17:12 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

No właśnie. My też na początku sprawdziliśmy szafy i komody w środku. Nie wpadłam na to by zajrzeć POD niską komodę. A strachu jaki czułam biegając wokół bloku, nikomu nie życzę.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 24, 2012 17:13 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

ile razy ja sie Toffika naszukałam, po klatce biegalam, dworze jak ktos ode mnie wychodził - w końcu zrezygnowana wracałam pisac ogłoszenia a pan pod biurkiem leżał na półce do drukarki, albo pod krzesłem co ja siedze, raz w brodziku za miską
a ja szukałam w szafie, wersalce, za łozkiem, w pralce, za pralką itp
a nie spojrzałam pod nogi :oops:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob mar 24, 2012 19:42 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

Nam się kiedyś Berka schowała, nie wiadomo kiedy wlazła do szafy i wkomponowała się w czarne mężowe swetry, kilka razy zaglądałam do tej szafy i zauważyłam jej wielkie zlote oczy dopiero jak się obudziła... :roll:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Sob mar 24, 2012 22:10 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

Na granicy ataku nerwowego byłam któregoś ranka, definitywnie już spóźniona, po przeszukaniu wielokrotnym całej chałupy :x
Zrozpaczona stanęłam na środku pokoju i zawrzasłam dziko "KOOOOOOOOOOT" :!:

Sterta moich czarnych ciuchów na fotelu drgnęła i ziewnęła z niesmakiem :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie mar 25, 2012 13:28 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

AYO pisze:Na granicy ataku nerwowego byłam któregoś ranka, definitywnie już spóźniona, po przeszukaniu wielokrotnym całej chałupy :x
Zrozpaczona stanęłam na środku pokoju i zawrzasłam dziko "KOOOOOOOOOOT" :!:

Sterta moich czarnych ciuchów na fotelu drgnęła i ziewnęła z niesmakiem :mrgreen:

:smiech3:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Nie mar 25, 2012 13:37 Re: H2E2. ZNALAZŁAM trikolorkę-szukamy domu bez zwierzat

Matko.... umrzeć można ze strachu !!!!
Ja swoją Pysię szukałam raz , po adopcji dzikus weszla za szafę narożną pod szufladę i jakim cudem tam się zmieściła nie mam pojęcia do dziś... chodź nie powiem poryczałam się rozkręcając narożnik, bałam się, że kot uciekł na klatkę i już po kocie... gdzie mój genialny facet padł na pomysł , przyniesienia kota od sąsiadów... miał rację :) Kot sąsiadów wywąchał Pysię :) Od tej pory każda luka była zabespieczona :P

Pozdrawiamy
Pilna pomoc dla Megi ! Ratujmy przed schroniskiem
viewtopic.php?f=13&t=143608

malwina693

 
Posty: 245
Od: Czw mar 22, 2012 14:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jarekm, Sigrid i 92 gości