


A tu wieści z wczoraj wieczorem od Szarej:
,,kolejne wieści są lepsze o tyle, że Szara czuje się coraz lepiej. wczoraj wieczorem już zaczęła normalnie jeść, zjadła dużo konserwy i suchej karmy. zrobiła 2 kupy (od 3 dni nie było ani jednej) i ogólnie widać, że lepiej się czuje, mimo, że ma włożony cały czas wenflon. oczywiście to jeszcze nie rozsądza sprawy, bo wszytsko pokażą wyniki krwi, które będą jutro. ale wazne, że organizm jest silny i jest jakaś szansa, że sobie poradzi. dziś dostała kolejną kroplówkę i zobaczymy jutro po wynikach krwi, czy nadal będą kroplówki dożylne, czy może przejdziemy już na podskórne czyli zwykłe zastrzyki, które już spokojnie będę robić sama w domu. także trzymajcie kciuki, żeby była remisja wirusiska wstrętnego. Szara zauroczyła wetkę, bo nadal jest taka przymilna i bardzo ładnie znosi wszytskie zabiegi. włosy jej wychodzą - to pewnie w choroby i z wiosny i prawdopodbnie też z choroby ma taki mocny zapach, jakby była kocurem, co już mi sie rzuciło w oczy, kiedy tylko przyjechała. mam nadzieję, że jutro już rachunek za weta będzie niższy i będzie podskórna ta kroplówka..."
Muszę koniecznie wiedzieć kiedy były i czym odrobaczane koty-z pierwszego postu wynika, że 14.01 i powtórka była planowana na 26.01(z tego, co pamiętam-była), ale pinokio potwierdź i napisz czym były odrobaczane - dopytuje się wetka Szarej i pani Pirata
U Pirata ok, miziak, słodziak, się zaszczepił, bardzo grzeczny. jakąś grzybicę załapał, ale to nic poważnego.
Inkę bym wydała
