O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 03, 2012 19:13 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

A może dostawcie dodatkową kuwetę a nóż widelec pomoże
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Sob mar 03, 2012 20:19 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Miał dodatkową kuwetę. Przez dwa tygodnie, dopiero dziś zlikwidowałam. Szczał do jednej, kupę w drugą, a na kanapę dla fanu :/ Rozstawiałam mu szmaty, jego ręczniki, łóżeczko, w które sobie też walnie od czasu do czasu. Nawet wet przyznał, że mam pecha do kotów :/ Dziś skończył się antybiotyk, badania się robią. Sterylko, błagam! :P Mam nadzieję, że kot znów niczego nie wymyśli.

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Sob mar 03, 2012 20:31 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Wytoczyłam ciężką artylerię: położyłam na kanapie odkurzacz. Tylko przed nim czuje respekt. Okrąża z daleka.

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Sob mar 03, 2012 20:40 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Na pewno nic kotu nie jest? Może to nadal pęcherz, jeśli już po rujce. Koty naprawdę nie leją dla zabawy, to są tak czyste sierśchiuchy, że coś się musi dziać, żeby kot sikał poza kuwetą. Miałam kota źle leczonego na nerki/pęcherz - lał w buty i na ubrania. Teraz mam dwa, wystarczy jakiekolwiek zapalenie czy kryształy, czy nawet chora wątroba i jest siku poza, w tym na ludzia, żeby lepiej do niego dotarło, że kot chory :twisted:
Obrazek
...inexplicable catness...

szczesia

 
Posty: 130
Od: Czw wrz 28, 2006 19:33
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 04, 2012 12:41 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Kotek przez ponad tydzień dostawał antybiotyk na pęcherz. Być może źle się czuje (chociaż nie wygląda). Dziś będą wyniki badań moczu, wtedy się okaże, czy pęcherz doleczony. Nie lekceważę siusiania, bo wiem, że to nie jest normalne. Ale fakt też, że kotka jest bardzo złośliwa. Od małego daje się we znaki i wydaje się, że nie kuma żadnych zasad - czy to siusianie, czy włażenie na blat w kuchni, czy do kosza.

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Nie mar 04, 2012 19:38 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Kot badania ma dobre :evil: Jutro załatwiam skalpel :twisted:

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Nie mar 18, 2012 16:39 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Mam pytanie a propos koteczki:

4 dni temu została wysterylizowana i chodzi w kubraczku. Cały czas go oblizuje i dynda swoją ranę. Na brzuszku pojawiła się górka. Czy to normalne spuchnięcie? Martwić się?

Dziękuję za odpowiedź.

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Nie mar 18, 2012 17:16 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Moim zdaniem to niepokojące, żadnej opuchlizny u moich kotek nie pamiętam.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Nie mar 18, 2012 17:42 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Pod ubrankiem wszystko ok - rana cała, czysta, ładnie się goi. Tylko pod nią górka. Pamiętam, że ja operacji wyrostka też miałam ranę lekko spuchniętą, ale istnieje też ryzyko przepukliny. Kota to nie boli, pozwala się miziać po brzuszku. A leków przeciwbólowych nie bierze. Tylko że lepiej niczego nie zaniedbać...

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Nie mar 18, 2012 17:49 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Verr pisze:Pod ubrankiem wszystko ok - rana cała, czysta, ładnie się goi. Tylko pod nią górka. Pamiętam, że ja operacji wyrostka też miałam ranę lekko spuchniętą, ale istnieje też ryzyko przepukliny. Kota to nie boli, pozwala się miziać po brzuszku. A leków przeciwbólowych nie bierze. Tylko że lepiej niczego nie zaniedbać...

Nie znam się na tym ale czy to nie przypadkiem nici :?: szwy wewnętrzne,które się za jakiś czas rozpuszczą i górka zniknie :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie mar 18, 2012 20:10 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

No właśnie mam nadzieję, ale nie potrafię powiedzieć, czy to było wcześniej - chyba nie, bo bym wyczuła. A może nie macałam odpowiednio? :) Ale dzięki, to chciałam przeczytać. Bałam się trochę, bo rano ściągnęła śpiochy. Ale rana nietknięta. Gdyby coś zrobiła ze szwami, to by było widać na zewnątrz.

A propos pierwotnego problemu. Pęcherz-ruja-pęcherz-ruja. Miesiąc dzień w dzień sikała na kanapie, klocki też stawiała. Operacja - ręką odjął. Jedyny argument, który mnie cieszy, bo po zabiegu kot taki zblazowany i nieszczęśliwy :/

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Nie mar 18, 2012 20:21 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Miałam kiedyś koteczkę która sikała jak najęta kiedy dojrzewała. Sikała na kanapę, na pościel, do kapci :twisted:. Po sterylce jak ręką odjął.
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie mar 18, 2012 20:22 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Zblazowany i nieszczęśliwy bo chodzi w kubraczku :mrgreen: jak tylko jej zdejmiecie to zacznie biegać i skakać jak dawniej :ok:
A czy jej jajniki i macica były zdrowe? Wet coś mówił?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Nie mar 18, 2012 21:29 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

Wszystko jest ok. Problem był z pęcherzem, ale w najnowszych wynikach okazało się wszystko cacy. Prócz tego, że mocz nie jest zbyt kwaśny, ale to było tuż przed rują, wtedy pH się zmienia. Tak czy inaczej szybko się po operacji wybudziła. Po znieczuleniu pierwszego dnia po szafkach skakała, teraz chyba czuje, ze to niezbyt dobry pomysł. Ale kuweta się znajduje. Przytula się, ociera, nie siusia i je wszystko. Po diecie operacyjnej zjadła kilkudniowego Rossmanna, co tanie i niedobre :P Trzeba udzielać żarcia, ale jak chce jeść, to znaczy, że jest dobrze :) Ale kanapa do wyrzucenia - miesiąc treningu zostawił porządne ślady.

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

Post » Czw mar 22, 2012 21:26 Re: O kotce, która nie może znaleźć kuwety

I tak sika :/

Verr

 
Posty: 27
Od: Pon lut 20, 2012 22:46
Lokalizacja: Łowicz/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 66 gości