Kotka ciężarna - martwe płody, operacja i po...

różnie, wcześniej próbowała chodzić i wyjść z transportera, ale jej nie wypuściłam po ledwo chodzi
teraz siedzi spokojnie, przytuliła się do termofora
ale jak do niej podeszłam tak miałknęła żałośnie

wcześniej trochę wymiotowała, ale bardzo mało

boję się że będzie się denerwowała jak siku jej się zachce
bo to bardzo pożądny kotek
tylko w kuwecie robi
ale w takim stanie nie może wyjść
operację miała o 14 - 15 przeprowadzaną

Możesz dać jej coś do jedzenia, najlepiej mięsnego mokrego papkowatego. Czy lekarka mówiła coś o zapaleniu jelit, otrzewnej czy czegoś innego? W tej chwili na pewno nie będzie wyglądać za ciekawie, jak to po zabiegu. Najlepiej niech teraz ma spokój i ciepło i mokre lekko strawne jedzonko. Może kocia jeszcze siusiać pod siebie. W tej chwili dałabym jej spokój. U znajomej jest kotka, która miała jeden martwy, zgniły płód. Na sterylizacji wyszło, że jelita były zaognione. Dostała antybiotyk. U niej wszystko skończyło się dobrze. Teraz będzie szukać domku stałego.
Trzymam kciuki za kocię.

nic lekarka o jelitach nie mówiła.
usunęła 5 płodów, dość dużych
nie kazała dzisiaj dawać jej nic do picia i jedzenia

właśnie znowu wstała i chce wyjść
Pani doktor powiedziała, ze dopiero jutro powinna normalnie zacząć chodzić
dzisiaj jeszcze będzie się przewracała

Myślę, że jeśli przeżyła narkozę i zabieg, to będzie dobrze. To przecież dorosła kotka, a dostała na pewno i kroplówkę i antybiotyk i leki przeciwbólowe. Mocne kciuki za nią. :ok:

A z sikaniem to różnie bywa. Zwykle się koty w czasie narkozy wysikują. Może nie będzie chciała sikać. Zresztą chyba już za kilka godzin możesz ją spróbować z transportera wypuścić i kuwetę obok postawić.

Właśnie zrobiła siku
wymieniłam wszystko
strasznie się zdenerwowała i nie chciała wracać do transportera

dostała antybiotyk
wogóle mnóstwo leków mam na wypisie że dostała

ale niepokoji mnie to że już 3 dni nie jadła, a ja myslałam ze to robaki
zreszta u nas w okolicy trudno o lekarza do kotów

boję się bardzo tej nocy
coś nie chce spać
znowu jest nerwowa, może ją coś boli...

marta333 pisze:właśnie znowu wstała i chce wyjść
Pani doktor powiedziała, ze dopiero jutro powinna normalnie zacząć chodzić
dzisiaj jeszcze będzie się przewracała

No niestety niektóre koty siedzą spokojnie, a niektóre chodzą po narkozie. Można im pozwolić, ale ważne, żeby nie wskakiwały nigdzie i nie zeskakiwały, bo to może być niebezpieczne. Jeśli uda się kota w transporterku przetrzymać, to lepiej.

nie wydaje mi się, zeby czuła się lepiej
dalej fatalnie chodzi, kołysze się na wszystkie strony
ale lekarka mówiła że tak do jutra będzie

nie chce spać, jest poddenerwowana, miałczy
nie wiem czy ją coś boli czy co

po prostu tragedia
...
:cry:

Koty po narkozie mają bujną wyobraźnię. Normalne. Łażą i są marudne.

a to normalne że ciągle jest taka zimna?

marta333 pisze:nie wydaje mi się, zeby czuła się lepiej
dalej fatalnie chodzi, kołysze się na wszystkie strony
ale lekarka mówiła że tak do jutra będzie

nie chce spać, jest poddenerwowana, miałczy
nie wiem czy ją coś boli czy co

po prostu tragedia
...

Marta, moja kotka była zdrowa i kastrowana nie w ciąży. Też po południu, jak Twoja. Nie zasnęła, a ja z nią do 4 nad ranem. Potem przez dwa dni były kroplówki i antybiotyki. A potem już wszystko było w porządku.

marta333 pisze:a to normalne że ciągle jest taka zimna?

Tak zwykle jest. Dobrze, że jej termofor dajesz i staraj się ją przykrywać.

mimbla64 pisze:
Marta, moja kotka była zdrowa i kastrowana nie w ciąży. Też po południu, jak Twoja. Nie zasnęła, a ja z nią do 4 nad ranem. Potem przez dwa dni były kroplówki i antybiotyki. A potem już wszystko było w porządku.

Ale się boję, to dla mnie wszystko takie straszne
miałam ostatnio dużo problemów na głowie
ledwo psychicznie się trzymam
już od paru nocy nie spałam
ciężko mi jeszcze patrzeć jak ona cierpi
chcę jej pomóc, ale nie wiem jak

wybaczcie że tak marudzę

Wkrótce po operacji tak, ale teraz to nie do końca. Zmień może wodę w termoforze na gorącą, owiń go szmatką i połóż kicię na tym - niech się zagrzeje. Twoja kotka była podtruta martwymi płodami - to może dawać takie objawy jak skłonność do wymiotów, oszołomienie, zaburzenia równowagi. :ok:

za to, by przetrzymała tę noc - ona jest najcięższa.

A marudzić możesz do woli - swego czasu każdy z nas przynajmniej raz odwalił histerię w różnej dawce, tak że wsio normalno :wink:

bałam się by jej za gorąco nie było
ale naprawdę jest zimna
postawiłam ją bliżej gorącego kaoryfera z drugiego boku ma gorący termofor i nakryłam transporter kurtką puchową
powinno to trochę pomóc
oczywiście przód jest z takiej siateczki, ze bez problemu będzie oddychała
dziękuję za pomoc

nie wiem co bym bez was zrobiła

Marta nie marudzisz. Dobrze Cie rozumiem. Swoją kotkę wysterylizowałam dopiero jak miała 2 i pół roku, bo się bałam. Potem wysterylizowałam kilkadziesiąt kotek. Ale pamiętam np. odbieranie ledwo wybudzonej kotki od weta i sprawdzanie, co chwila czy oddycha. Twoja kotka sporo przeszła, ale skoro wetka Ci kotkę oddała, to wierzę, że będzie dobrze. Na razie z tego, co piszesz nie wynika, że coś jest niepokojącego. Normalne kocie zachowanie po narkozie i poważnym zabiegu.

Kotka ciężarna - martwe płody, operacja i po...

Kto przegląda forum