wspólne życie - proszę o zamknięcie wątku

kamari pisze:Czytam, jak mam normalny dostęp do internetki ale widzę, że i forum już całkiem normalnie działa.
No i przeczytałam

...

kamari pisze:Znowu się udało pożyczyć modem więc spieszę donieść, że u nas wszyscy zdrowi ale z wielką obrazą zareagowali na menu ze skrzydełek

Spiesze podczytać własny i zaprzyjaźnione wątki. W pracy oznajmili nam wprost, że zaczynają kontrolować kto, na jakie strony wlazi w internecie, więc nie próbuję ryzykować nawet podczytywania forum.
Modem kupię z pensją, sprawdziłam ceny i bardzo spadły, więc damy radę. Podłapałam fuchę i pójdzie na łączność ze światem.
Przy okazji dziękuję cioteczkom za wsparcie Bez was... no nie wiem, co było by bez was. Czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję, że znowu stanę na nogi.

Marysiu moja Mili też nawet nie spojrzała na skrzydełka.
Przeczytałam ze masz mieć jakieś badania. Nie wiem co Ci dolega ale życzę wszystkiego dobrego. Żeby wszystko było dobrze.

I chciałam podziękować casice za wsparcie. Dzięki jej pomocy będę mogła kupić Mili ten środek na zęby. Tylko powiedzcie mi jak casica ma na imię

MonikaMroz pisze:
kamari pisze:Znowu się udało pożyczyć modem więc spieszę donieść, że u nas wszyscy zdrowi ale z wielką obrazą zareagowali na menu ze skrzydełek

Spiesze podczytać własny i zaprzyjaźnione wątki. W pracy oznajmili nam wprost, że zaczynają kontrolować kto, na jakie strony wlazi w internecie, więc nie próbuję ryzykować nawet podczytywania forum.
Modem kupię z pensją, sprawdziłam ceny i bardzo spadły, więc damy radę. Podłapałam fuchę i pójdzie na łączność ze światem.
Przy okazji dziękuję cioteczkom za wsparcie Bez was... no nie wiem, co było by bez was. Czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję, że znowu stanę na nogi.

Marysiu moja Mili też nawet nie spojrzała na skrzydełka.
Przeczytałam ze masz mieć jakieś badania. Nie wiem co Ci dolega ale życzę wszystkiego dobrego. Żeby wszystko było dobrze.

I chciałam podziękować casice za wsparcie. Dzięki jej pomocy będę mogła kupić Mili ten środek na zęby. Tylko powiedzcie mi jak casica ma na imię

Casica, to Kasia

cieszę się, że będziesz mieć dobry środek na zęby dla kici :ok:

Dziękuję za życzenia :1luvu:

Ja właśnie, jak słusznie mi napisała Vipo, mam pewność, że zakończyłam krótką, acz intensywną walkę z Józkiem. Czego wszystkim życzę. Nie Józka oczywiście, ale ostrej i wygranej walki z dolegliwościami (np. połamaniami i poparzeniami. Nicków przytaczać nie będę :mrgreen:

ale niech sie cioteczki wezmą za siebie :evil:

)

pewnie, że nie musisz....wymieniać, kaleki są dwie :mrgreen:

puszatek pisze:pewnie, że nie musisz....wymieniać, kaleki są dwie

Tak dokładnie, to cztery, ale trzy analfabetki, a jedna rzadko bywa na forum :roll:

analfabetek nie...........znam :mrgreen:

puszatek pisze:analfabetek nie...........znam

A ja znam

.
Właśnie napisalam jakieś absolutne głupoty u siebie na wątku

.

vip0 pisze:Właśnie napisalam jakieś absolutne głupoty u siebie na wątku .

Aż poleciałam na twój wątek poczytać.
Rzeczywiście, zgrabnie ujęłaś problem :lol:

vip0 pisze:
puszatek pisze:analfabetek nie...........znam

A ja znam .
Właśnie napisalam jakieś absolutne głupoty u siebie na wątku .

No proszę, nie dość, że anafabetyzm zanika, to ... inteligencja spada, bo pokręconych postów (poza jednym niezrozumiałym :mrgreen:

) na Gosiowy wątku znaleźć nie mogłam :wink:

To sobie pośmiecę tutaj, może ktoś chce ładnie się wypachnieć na spotkanie?

viewtopic.php?f=20&t=140156

No tam...ten...o tych Twoich stosunkach z Agatą...jakoś się zakałapućkałam w zdaniu :oops:

.

vip0 pisze:No tam...ten...o tych Twoich stosunkach z Agatą...jakoś się zakałapućkałam w zdaniu .

Moje stosunki z Agatą są od dawna znane: pokręcone i nie zrozumiałe. Więc warto by je raz na wczoraj wyjaśnić. A nic tak nie sprzyja wyjaśnieniom, jak spotkanie twarzą w twarz :ok:

kamari pisze:
vip0 pisze:No tam...ten...o tych Twoich stosunkach z Agatą...jakoś się zakałapućkałam w zdaniu .

Moje stosunki z Agatą są od dawna znane: pokręcone i nie zrozumiałe. Więc warto by je raz na wczoraj wyjaśnić. A nic tak nie sprzyja wyjaśnieniom, jak spotkanie twarzą w twarz

Aaaa...no to musisz sie chyba w Częstochowie zjawić :mrgreen:

.

Tak czytam i nie wiem czy łapię się na kalekę czy analfabetkę

A może jedno i drugie

to było dobre ...podsumowanie :ryk:

wspólne życie - proszę o zamknięcie wątku

Kto przegląda forum