Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 13, 2012 21:47 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

OKI pisze:Chyba w tę właściwą ;) CHYBA :roll:
Tfu-tfu-tfu :mrgreen:

No to Tfu-tfu-tfu.....[emotka plucia siedem razy przez lewe ramię]..... :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 16, 2012 12:25 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

U nas pomalutku, nic nowego się nie dzieje. Jutro kontrolnie się z Fosterem wybieram do weta, ale mam nadzieję, że się obejdzie bez kłucia kota.
Jedzeniowo mamy wzloty i upadki, chociaż na razie ustabilizował się na takim poziomie, że nawet jak je mało, to i tak wystarczająco, żebym się nie martwiła i nie zastanawiała nad dokarmianiem :roll: Z drugiej strony, wróciłam do podawania leków z convem mlecznym, a że zawsze robię ciut więcej, to sobie chłopak wylizuje miskę ;)
Z trzeciej strony to on wygląda tak, że jakby mi wszedł TOZ do chałupy, to by mnie oskarżyli o głodzenie :?
Ma koszmarnie chudy tył - zapadnięte boki, zapadnięte uda, sterczące gnaty :? Wygląda jak głodzony kot :(
W dodatku chyba z wątrobą jest znowu ciut lepiej, bo brzucho już ma całkiem chude :roll: Jeszcze niedawno ona była tak wzdęta, że aż rozdymała dolne żebra, ale przynajmniej kot wyglądał na nażartego chudzielca :roll: Teraz wygląda na głodzonego chudzielca :roll:

Reszta w normie.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2012 20:04 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Houston, mamy problem!

Pani Olgo, temu kotku się nie da zrobić zdjęcia! Zawsze wychodzi czarna, rozmyta plama! :roll:
Obrazek
:twisted:

Obrazek
No, prawie zawsze jak widać ;)
Poznajecie? :lol:

W skrócie:
Kotek jest świetny, fantastyczny, zawsze na człowieku, albo obok. No chyba że przychodzą goście :twisted: Obcy nie wierzą w kotka w domu ;)
Kocha wodę - umywalki, wanna, brodzik, zlew - wszystko jego, a najlepiej, żeby woda leciała :lol: Wtedy można np. wsadzić głowę pod kran :lol:
Z braku bieżącej wody kotek potrafi ją sobie zapewnić sam - zrzucając swoją miskę z blatu na podłogę :roll: Podobno ulubiona zabawa kotka :roll: Ja go tego nie uczyłam :twisted:

Ufff... wreszcie dobre wiadomości, ufff......
jak zobaczyłam, kto dzwoni, to we mnie serce zamarło...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2012 0:11 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

OKI pisze:Z braku bieżącej wody kotek potrafi ją sobie zapewnić sam - zrzucając swoją miskę z blatu na podłogę :roll: Podobno ulubiona zabawa kotka :roll: Ja go tego nie uczyłam :twisted:

Czy ten kotek nie jest aby spokrewniony z moją Maniusią? :twisted:

Ona też lubi zrzucać własną miskę z wodą z szafki i malowniczo rozlewać zawartość po okolicy :roll:
I grzebie łapką w miskach z wodą, tych na podłodze stojących, aż się wyleje połowa :twisted:

I też czarna jest. I mnie lubi (aż za bardzo), a gości nie (boi się, że ją zabiorą - bo to kotek do adopcji jest, od dwóch lat już :mrgreen: ).
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2012 0:17 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

*anika* pisze:
OKI pisze:Z braku bieżącej wody kotek potrafi ją sobie zapewnić sam - zrzucając swoją miskę z blatu na podłogę :roll: Podobno ulubiona zabawa kotka :roll: Ja go tego nie uczyłam :twisted:

Czy ten kotek nie jest aby spokrewniony z moją Maniusią? :twisted:

Ona też lubi zrzucać własną miskę z wodą z szafki i malowniczo rozlewać zawartość po okolicy :roll:
I grzebie łapką w miskach z wodą, tych na podłodze stojących, aż się wyleje połowa :twisted:

I też czarna jest. I mnie lubi (aż za bardzo), a gości nie (boi się, że ją zabiorą - bo to kotek do adopcji jest, od dwóch lat już :mrgreen: ).

Nie wiem, jak pokrewieństwo z Maniusią, ale to rodzony brat Faxe'a :roll: Do adopcji od maja :roll: Bo jak przyjdą chętni, to kotka nie ma, a jak wyciągnę siłą, to panika taka, że zawał odstawia :roll: Każdy chce kotka z zawałem, nie? :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2012 0:37 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Moja Maniusia jest z Serocka (z umieralni i rozmnażalni w jednym), ma 2 lata teraz. Zabrana jak miała jakieś 6-7 tygodni. Razem z pozostałymi (przy życiu - wtedy) siedmioma kociakami.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 23, 2012 0:39 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Browarki były uprzejme się zalęgnąć w mojej osobistej piwnicy :roll: Gdzieś tak na przełomie marca i kwietnia ub.r. :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 25, 2012 12:18 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I czujne chuchro ;)
Obrazek
Obrazek
Ostatni wynik 1135 U/l :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2012 18:24 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :(

Obrazek
Braciszkowie ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Faxe się lansuje ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2012 20:11 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :( Foty s. 35

Fantastyczne fotusie. Kotki wyluzowane. Powinny się rozchodzić jak świeże bułeczki! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 30, 2012 20:26 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :( Foty s. 35

Zdecydowanie.
Zanim zczerstwieją :roll:

Powinnam gdzieś zamawiać serduszka doprowadzone do temp. pokojowej w momencie odbioru :roll: Bo Foster rzucił się na mnie w drzwiach, zaatakował i zaczął domagać się NATYCHMIAST!!! No dobra, nie na mnie się rzucił, tylko na siatkę :roll:
Znowu musiałam na cito grzać kilka sztuk w łapkach. Urocze :?
Wiedziałam, że wstrętnymałychudybachor tylko ściemnia z tym brakiem apetytu ostatnio :?
Komuś ściemniacza?
Serduszka nie są takie drogie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2012 0:52 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :( Foty s. 35

Z Fosterkiem jest bardzo źle, prosimy o kciuki :(
Jakiś nagły kryzys nas dopadł :cry:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2012 0:54 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :( Foty s. 35

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Nie kwi 01, 2012 1:03 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :( Foty s. 35

Ech... :( :ok: :ok: :ok:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 01, 2012 1:09 Re: Z piekła rodem. Nie jest wesoło niestety :( Foty s. 35

Modlę się, żeby mu apetyt wrócił :(
Karmię go strzykawką na siłę, ale...
Z apetytem wróci mu chęć do życia, a na razie to.... dziś nawet swoich ukochanych serduszek nie tknął :(
Niech tylko zacznie sam jeść, to już będzie dobrze...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 25 gości