» Pon mar 19, 2012 18:09
Re: zalatwianie potrzeb do brodzika
Proszę, nie próbujcie karać kota za siusianie w niewłaściwym miejscu! Kotów NIE WOLNO bić (nawet w naszym odczuciu lekko) i nie wolno ich karać już po zdarzeniu. One tego zwyczajnie nie rozumieją! Dla kota bicie to niczym niezasłużony, niesprawiedliwy atak. Zwierzaki myślą inaczej niż my - jeśli ktoś wpycha ich pyszczki w plamę na podłodze czy gąbkę z siuśkami, to one kojarzą ten strach i stres z plamą czy gąbką, a nie z samym aktem siusiania. To tylko pogłębi ich problem i pogorszy relacje z opiekunem, a nie naprawi załatwiania się w niewłaściwe miejsce. Koty nie siusiają poza kuwetą ludziom na złość. W ogóle nie myślą o nas - dla nich ważne są ich wewnętrzne motywacje. Robią to bo są wystraszone, czują się niepewnie, nie mają łatwego dostępu do kuwety, albo inaczej - bo dojrzewają, znaczą teren i chcą podkreślić swoje "panowanie" w domu.
lagoona, cieszę się, że kotka przestała siusiać w niewłaściwym miejscu, ale ona zrobiła to POMIMO karania, a nie dzięki niemu. Jeśli chcesz zdobyć jej zaufanie i wypracować z nią spokojniejsze zachowanie, nigdy więcej jej nie bij i daj jej spokój z tą gąbką. Uwierz mi na słowo, ona tego nie rozumie. Kota można zniechęcić do czegoś, tylko jeśli przyłapie się go na gorącym uczynku i "ukarze" nie bezpośrednio (przez bicie), ale np. psiknięciem woda ze spryskiwacza czy jakimś hałasem (tak żeby kot nie kojarzył nieprzyjemnego bodźca z opiekunem). Już kilka sekund po fakcie - to za późno. Wtedy nie wolno kota karać ani straszyć, bo to nic nie da, a tylko go zestresuje.
Ekotka, takie sytuacje się zdarzają, jeśli kocurek zaczął siusiać w niewłaściwe miejsca z okazji dorastania. Wybrał sobie miejsce do znaczenia i teraz ciężko go tego oduczyć. Po praniu Wy nie czujecie zapachu, ale on owszem, tylko słabszy - i to dla niego sygnał, że trzeba poprawić. Radziłabym albo całkiem zmienić pościel (kołdrę i poszewkę schować do szafy i używać innych), albo chociaż kupić płyn neutralizujący zapach kociego moczu. W internecie znajdziesz takie preparaty, na forum też na pewno była o tym mowa. Poza tym nie zostawiajcie kocurka samego w pokoju. Jeśli będziecie dobrze go pilnować, po jakimś czasie to siusianie ustanie. Ale róbcie co możecie, byle uniemożliwić mu to zachowanie. Wkurzenie oczywiście rozumiem, ale nie obwiniajcie go za to - tak zaprojektowała go natura i on nic nie może na to poradzić.

+ Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię
BARFem.