Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

a dla potwierdzenia tego, że fb daje wiele:
liczba osób, które widziały posty fundacji [18.02-18.03] prawie 35 tys. [!!]
liczba komentarzy i polubienia postów [18.02-18.03] prawie 1,3 tys.

odkąd przejęłam adminowanie, mamy ponad 400os więcej lubiących profil [2 msce już minęły] i prawie 300 os mówiących o nim [a bywało i znacznie więcej]

klauduska pisze:Marysia, ale Asia ci mówiła, że strona się tworzy. [...]. na razie NIE ma jej jednak i ludzie zaglądają na profil.

No właśnie nie wszyscy, część zagląda tylko na starą stronę i natyka się na nieaktualny spis kotów i nieaktualne aktualności

Ja wiem, że jeśli czegoś nie ma na fejsbuku, to to nie istnieje :twisted:

niemniej nadal są ludzie (znam takich trochę), którzy z fb nie korzystają, a z normalnych stron www owszem.

Moje marudzenie o nieaktualnych aktualnościach wzięło się stąd, że chciałam skopiować informacje o festynie i tym-tam-później na naszą stronę (najprostszą metodą: ctrl+c, ctrl+v). Weszłam na www jokota, a tu ni słowa o tem.
A chciałam przekazać informację dla tych, którzy bywają na naszej stronie.

ale Apsa, ja nie mówię, że wszyscy zaglądają tylko i wyłącznie na profil, bo to by była bzdura

. mówię, że nie ma po co podawać na razie tylko strony jokotowej, bo nie ma tam aktualnych informacji. wszystko za to jest na profilu.
profil tak czy inaczej na plakatach powinien być podawany. typu "polub nas na fb". każdy, kto z fb korzysta wpisze sobie bez problemu w wyszukiwarkę. sporo ludzi przez tel czy maila na profil przekierowywałam i jakoś to nie był dla nich wysiłek zbytni

poza tym łączy on z fanami, czyt. zwykłymi ludźmi, którzy a)będą pomagać, b)będą adoptować i c)będą udostępniać.

edit:
dam przykład z siebie. kocham i wielbię buty Nine Westa. nie wchodze na ich stronę, bo niby nie mam po co, ale za to jak widzę z ich profilu publikacje w "news feed" to widzę ich obecne kolekcje/promocje itd itp. jak mi się coś spodoba, to mimo chodem włażę na profil i komentuję, przeglądam buty.
jak skomentuję/polubię zdjęcie, to się u kogoś innego na tablicy pojawi, że skomentowałam i co, wejdzie na zdjęcie, zacznie przeglądać.
najprostszy z możliwych marketing

Mnie się bardzo podoba sugestia mpd

. FB to platforma komunikacji, ale nie kłóci się z dobrą, aktualizowaną na bieżąco stroną :ok:

. Jako DT bardzo chętnie będę aktualizować dane moich tymczasów na stronie :ok:

.
FB nie lubię i słabo się tam poruszam

alix76 pisze:Mnie się bardzo podoba sugestia mpd . FB to platforma komunikacji, ale nie kłóci się z dobrą, aktualizowaną na bieżąco stroną . Jako DT bardzo chętnie będę aktualizować dane moich tymczasów na stronie .
FB nie lubię i słabo się tam poruszam

Ja się mogę tylko przypiąć do powyższego

FB mnie mierzi jako zjawisko, jestem tam z konieczności wyłącznie

klauduska pisze:edit:
dam przykład z siebie.

To ja podam kontrprzykład

Razem ze znajomymi promujemy psy z palucha. Ponieważ jakiś czas temu dodawanie 'naszych' psów na oficjalną stronę mocno kulało, to... zrobiliśmy sobie własną stronę :mrgreen:

Mpd, tak jeszcze a propos bazy danych - ten pomysł bardzo mi się podoba, nie koniecznie tylko odnośnie jo-kotów, ale też ogólnie. Możecie napisać, w czym można coś takiego wygodnie zrobić?
(tu też myślą o sobie i swoich schroniskowych psach, którym robię co czas jakiś wizytówki w MsWordzie :twisted:

)

Apsa pisze:To ja podam kontrprzykład
Razem ze znajomymi promujemy psy z palucha. Ponieważ jakiś czas temu dodawanie 'naszych' psów na oficjalną stronę mocno kulało, to... zrobiliśmy sobie własną stronę

wybacz, ale co ma piernik do wiatraka?
przecież strona jokotowa się tworzy. Asia już o tym kilka razy mówiła i tu, i Marysi i mnie.
strona stworzona przez Marysię mi się podobała, to ja ją też namawiałam na upublicznienie jej tutaj, ale to Asia odpowiada za stronę. i do niej trzeba z pytaniami kiedy i jaka ona powstanie.
ale na razie jej nie ma.

Klaudia, poszukiwany jak najmłodszy kocurek do dokocenia kotki w Legionowie. Kolor obojętny, aby tylko tolerował kotkę. Albo jestem ślepa (a prawie jestem :roll:

) albo nie potrafię znaleźć niektórych zdjęć kociastych.... Mogę Panią podesłać w razie czego do Ciebie? Pani wie o zabezpieczeniach, karmach, umowie itp. więc w gruncie rzeczy trzebaby tylko podesłać jej zdjęcia i opisy maluchów....

Ehh, napisałam długiego posta i się nie dodał... No nic, spróbuję go odtworzyć w skrócie.

Otóż wiem, że "strona się robi", a raczej, że "będzie na dniach". Słyszałam to już w styczniu, a mamy prawie koniec marca. Razem z mężem w ciągu kilku (!) dni zrobiliśmy stronę łącznie z dodaniem profili dla każdego kota szukającego wówczas domu! Było ich ponad 70. W każdym razie nasza strona jest gotowa.

Ale nie będę przecież nikogo zmuszać do korzystania z naszej bezinteresownej pomocy, kogoś, kto nie może adoptować czwartego kota, nie może zostać domem tymczasowym, nie może co miesiąc przelewać Wam kilku tysięcy złotych, ale może zaoferować Wam swój czas, chęci i wiedzę podpartą wykształceniem w zakresie grafiki, fotografii i szeroko pojętej promocji i reklamy. Może Wam jest wygodniej utrzymywać domenę tylko po to, żeby wisiała tam wiecznie nieaktualna strona rodem z lat '90. Może sprawia Wam radość dłubanie katalogów w Wordzie. Chciałam pokazać Wam, że są narzędzia, które bardzo ułatwiają życie i usprawniają pracę. Że są narzędzia, dzięki którym każdy będzie mógł zapanować nad swoją "działką" (swoimi tymczasami), a nie być zależnym od admina na Facebooku (swoją drogą sama Klaudia napisała, "że nie chce jej się uaktualniać wieku kilkudziesięciu kotów - łatwiej by było, gdyby każdy opiekun SAM uaktualnił wiek swoich kilku/kilkunastu kotów, niż żeby cała praca spadała na jedną osobę). Ale nie będę nikogo uszczęśliwiać na siłę. Chociaż ktoś mądry powiedział kiedyś, że jeśli człowiek się nie idzie na przód, to się cofa. Jeśli jednak Wam to pasuje, to ok. Nie będę już wysuwać żadnych wniosków, niczego proponować, z niczym się nie wychylać.

Poniżej link do plakatu z dodanym adresem na Facebooku. Jeśli macie jeszcze jakieś uwagi, to śmiało. Chociaż nie gwarantuję, że nie zabiję, za sugestię, że lepszy byłby zdrowy, rudy kotek w kolorze, plakat w pionie, z kwiatkami dookoła, teksty zamienić na ostry róż i dodać historię działalności Fundacji...

http://img716.imageshack.us/img716/9724 ... ysiafb.jpg

Co do baz danych, to zaraz poproszę Jahmala, żeby usiadł do komputera i wszystko napisał, bo lepiej się na tym zna

mpd, jak dla mnie - masz 100% racji. Wasza strona mogłaby już dawno wisieć.
Mam niejasne wrażenie, że ktoś tu się przeliczył licząc na kogoś innego :roll:

Aczkolwiek plakat wolałabym w zieleniach :twisted:

Marysia, wiedziałaś przecież, że możecie coś zrobić "na zapas". nie będę się wypowiadała za Asię tutaj. to nie moja działka.
ja uważam, że wasza strona była super, ale nie ja jestem od podejmowania decyzji i dla mnie ten temat jest już dawno zakończony

Asia, kociaki są teraz w osobnym albumie: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 088&type=3 najmłodsze są dopiero z października/września 2011.

klauduska pisze:
Apsa pisze:To ja podam kontrprzykład
Razem ze znajomymi promujemy psy z palucha. Ponieważ jakiś czas temu dodawanie 'naszych' psów na oficjalną stronę mocno kulało, to... zrobiliśmy sobie własną stronę

wybacz, ale co ma piernik do wiatraka?
przecież strona jokotowa się tworzy. Asia już o tym kilka razy mówiła i tu, i Marysi i mnie.

Aaa, tak, schronisko też cały czas informowało, że nowa strona się tworzy :mrgreen:

(co było prawdą - teraz jest już trzecia kolejna wersja i już od drugiej jest znacznie sprawniejsze aktualizowanie psów i kotów promowanych przez wolontariuszy)
Faktycznie piszemy (czy bardziej ja piszę i mieszam) o dwóch problemach: jeden to znalezienie aktualnych informacji przez społeczeństwo (które albo pójdzie w tym celu na fb, albo nie), a drugi to dostarczenie temu społeczeństwu tychże (w tym tej części społeczeństwa, które się na fb nie wybierze).
Nasz problem częściowo pokrywał się z tutejszą sytuacją: zależało nam na stworzeniu katalogu zwierząt do adopcji - takiego, w którym każdy sam będzie dodawał i aktualizował swoje zwierzaki. Na oficjalnej stronie wtedy to bardzo kulało (cała baza adopcji obsługiwana przez jedną osobę), na innej stronie wolontariuszy też kulało (też obsługa wszystkiego przez głównie jedną osobę), obecnie na oficjalnym www jest już bardzo sprawnie (choć teraz obsługują to raptem dwie osoby). U nas jest druga strona problemu - nie wszyscy pamiętają o aktualizacji i "zdejmowaniu" psów, ale coś za coś. Zawsze może to zrobić admin.
Dla mnie osobiście problemem ze stroną Jokota jest nie tyle nieaktualna baza zwierząt (choć jak zdarza mi się kogoś odsyłać na stronę, to mam tę świadomość), co brak aktualności i niemożliwość skopiowania sobie informacji o evencie. Albo musiałabym to zrobić od razu po przeczytaniu na wątku (ale pierwsze info to bardziej prośba o rezerwację czasu i zgłoszenia), albo szukać na fb (nie lubię), albo zarzucić pomysł propagandy (wdrożone).

mpd pisze:Co do baz danych, to zaraz poproszę Jahmala, żeby usiadł do komputera i wszystko napisał, bo lepiej się na tym zna

Dzięki

Ok, dzięki - podeślę Pani do obejrzenia i zakochania się w jakimś kocurku :mrgreen:

Być moze Pani uda się podjechac w sobote lub niedzielę do nas na jarmark, więc może. może..... :ok:

Rozumiem, że start pod pałacem o 19tej???!

ZuzCat pisze:Rozumiem, że start pod pałacem o 19tej???!

Raczej o 20-tej. Wcześniej nie damy rady.

Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

Kto przegląda forum