Zatkany kot

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro mar 21, 2012 22:07 Zatkany kot

Mój Duszek się zatkał :evil:
pierwszy raz w życiu,
to kot z autoagresją, atakowany przez dziwne schorzenia, wobec ktorych weci sa bezradni
głównie dziąsła, ale ostatnio przez pół roku był cały w ranach :roll:
rany zniknęly jakiś miesiąc temu, a teraz wyskoczyło zatkanie
od kilku godzin lata biedak co minutę do kuwety,
jedyna dyżurujaca lecznica jest beznadziejna, więc wpakowałam w niego nospę i czekam do rana
co jeszcze mogę zrobić ?
i czego jutro oczekiwać od wetow ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro mar 21, 2012 23:28 Re: Zatkany kot

Ja niedawno miałam tak z moim kotem i na początek dostał nospę z nadzieją że pomoże. Niestety po kilku godzinach miał robione cewnikowanie. Lekarz mi mówił że ważne jest aby uciskać pęcherz, jeśli coś poleci to jest nadzieja że pójdzie. Teraz jest na specjalnej karmie, więc na razie nie podawaj kotu dotychczasowego jedzenia.

Poczytaj tu viewtopic.php?f=36&t=138656
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 21, 2012 23:50 Re: Zatkany kot

JolaJ pisze:Ja niedawno miałam tak z moim kotem i na początek dostał nospę z nadzieją że pomoże. Niestety po kilku godzinach miał robione cewnikowanie. Lekarz mi mówił że ważne jest aby uciskać pęcherz, jeśli coś poleci to jest nadzieja że pójdzie. Teraz jest na specjalnej karmie, więc na razie nie podawaj kotu dotychczasowego jedzenia.

Poczytaj tu viewtopic.php?f=36&t=138656


Nie wolno samemu uciskać pęcherza. Jeżeli nie wiadomo co kotu jest to można uszkodzić pęcherz czy wcisnąć kamyk rozrywając cewkę.
Specjalna karma też nie jest konieczna, jest droga, koty nie chcą jej jeść a weci chętnie ją podają bez diagnostyki tak jakby karma rozwiązywała wszystkie problemy. Zachęcaj futrzaka aby dużo pił.

Poproś o zrobienie badania ogólnego moczu + posiewu, morfologię i usg.
To jest podstawa.

Czy kot sika?
Jeżeli nie to nie powinnaś czekać do rana.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Czw mar 22, 2012 7:37 Re: Zatkany kot

mój kot, jak Tangerine też sie wczoraj zatkał-i z takim właśnie info wkroczyłam do weta
wyszłam uboższa o 165PLN po USG, które wykazało pełny pęcherz, dobre nerki, badaniach krwi określonych jako dobre(nie dostałam ich do ręki), kot dostał jakiś antybiotyk i coś przeciwbólowego(równiez nie wiem co, nie wpisano do książeczki), wykonano tez kilka nieudanych prób zacewnikowania(zatkane jest tuż przy ujściu i cewnik wchodzi tylko na kilka mm) czego jedynym skutkiem byla przerzygana noc po schodzeniu sedacji.mam podawać wit C i no-spę, przyjść dzisiaj, zostałam też uraczona wizją wyszycia cewki
kot rano zjadł troche Conva i wypił nieco wody, ale zaraz zwrócił, no i nadal nie sika
oprócz zmiany weterynarza, co jeszcze mogę zrobić?

Rooda

 
Posty: 15854
Od: Pon sie 25, 2008 20:36

Post » Czw mar 22, 2012 9:10 Re: Zatkany kot

Rooda pisze:mój kot, jak Tangerine też sie wczoraj zatkał-i z takim właśnie info wkroczyłam do weta
wyszłam uboższa o 165PLN po USG, które wykazało pełny pęcherz, dobre nerki, badaniach krwi określonych jako dobre(nie dostałam ich do ręki), kot dostał jakiś antybiotyk i coś przeciwbólowego(równiez nie wiem co, nie wpisano do książeczki), wykonano tez kilka nieudanych prób zacewnikowania(zatkane jest tuż przy ujściu i cewnik wchodzi tylko na kilka mm) czego jedynym skutkiem byla przerzygana noc po schodzeniu sedacji.mam podawać wit C i no-spę, przyjść dzisiaj, zostałam też uraczona wizją wyszycia cewki
kot rano zjadł troche Conva i wypił nieco wody, ale zaraz zwrócił, no i nadal nie sika
oprócz zmiany weterynarza, co jeszcze mogę zrobić?

Przede wszystkim odbierz wyniki badań, bo one są Twoją własnością i idź z nimi do innego weta bo dla mnie taki który nie potrafi zacewnikować kota to jakiś nieudacznik.
Byłam przy zabiegu u mojego kota i widziałąm jak to wygląda. Szkoda tylko Twojego kota bo najwidoczniej czeka go druga narkoza.
U mnie było tak, że wizja wszycia cewnika może się ziścić o ile problem będzie się powtarzał, ale nie tak od ręki. Na razie jest dobrze, mój Tito dostał antybiotyk Conwenia o uwolnionym działaniu i co ważne od razu po zabiegu zmieniałam karmę na leczniczą Urinary.
Dziwię się że nic nie zrobiono oprócz zdarcia kasy i wyszłaś z cierpiącym kotem. Wg mnie koniecznie zmień weta.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2012 9:22 Re: Zatkany kot

Biedne kociska :(

Nie wiem, co robić w takiej krytycznej sytuacji, bo nigdy takiej nie miałam. Badałam co jakiś czas mocz na obecnośc struwitów i jak był osad, to dostawał karmę URINARY, przedtem dostawał suchą weterynaryjną RC URINARY i mokre, ale przed rokiem po ostatniej większej dawce suchej karmy RC URINARY skończyło się na cukrzycy :!:
Kot zaczął pić duże ilości wody i sam się wypłukał, na szczęście po 1,5 miesięcznej kuracji insuliną cukrzyca w remisji, do jedzenia tylko BARF z dużą ilościa wody.
Dziś nie podałabym ani razu więcej suchej karmy, jedynie dobre mokre z dodatkiem wody i jakieś pasty zakwaszające.

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

Post » Czw mar 22, 2012 9:28 Re: Zatkany kot

iwona_Spike pisze:Biedne kociska :(

Nie wiem, co robić w takiej krytycznej sytuacji, bo nigdy takiej nie miałam. Badałam co jakiś czas mocz na obecnośc struwitów i jak był osad, to dostawał karmę URINARY, przedtem dostawał suchą weterynaryjną RC URINARY i mokre, ale przed rokiem po ostatniej większej dawce suchej karmy RC URINARY skończyło się na cukrzycy :!:
Kot zaczął pić duże ilości wody i sam się wypłukał, na szczęście po 1,5 miesięcznej kuracji insuliną cukrzyca w remisji, do jedzenia tylko BARF z dużą ilościa wody.
Dziś nie podałabym ani razu więcej suchej karmy, jedynie dobre mokre z dodatkiem wody i jakieś pasty zakwaszające.

Ja słyszałam że Urinary trzeba odstawić gdy problem znika, bo to w końcu karma lecznicza.
Moje koty zawsze dostawały dobrą karmę, mokrą+suchą i u jednego i tak pojawiły się kamienie.
Czy ja dobrze zrozumiałam że teraz nie podajesz żadnej suchej karmy?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 22, 2012 10:02 Re: Zatkany kot

Karma lecznicza była podawana tylko w okresie problemów.

Tak, obecnie koty nie dostają żadnego suchego.

iwona_Spike

 
Posty: 156
Od: Wto wrz 08, 2009 9:02

Post » Czw mar 22, 2012 10:19 Re: Zatkany kot

wyniki z wczoraj:
Alat 75
Aspat 24
Mocznik 51,5 ml/decylitr
Kreatynina 1,06 ml/decylitr
glukoza 111 miligramów/decylitr
białe 10,1
hemogl 16,8
hematokryt 45,3
czerwone 10,19
płytki krwi 230

Rooda

 
Posty: 15854
Od: Pon sie 25, 2008 20:36




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości