Burisia i Titoś moje kicie

dobrze że Titoś lepiej

co u dr.N.?

ja też mam od niedzieli Tymoteusza struwitowego :kotek:

smarti pisze:dobrze że Titoś lepiej

co u dr.N.?

ja też mam od niedzieli Tymoteusza struwitowego

Ale się Cioteczka martwi :mrgreen:

Smartku, jestem w pracy, zadzwonię później do Ciebie

cioteczka ma urwanie ...tego czego nie ma :mrgreen:

ale o innych myśli wbrew pozorom :mrgreen:

za zdrówko :ok:

smarti pisze:(...)
ja też mam od niedzieli Tymoteusza struwitowego

A, to pozdrowienia od mojego Tymka dla Twojego :kotek:

dobrze, ze już lepiej Titkowi

Drogie Cioteczki coś wiecej będę mogła napisać w poniedziałek, ale z małym jest całkiem dobrze. Dziś nawet żebym nie musiała sprawdzać w kuwecie ile nasika nalał ogromną kałużę w łazience na moich oczach.
W niedzielę minie dwa tygodnie więc w poniedziałek wizyta kontrolna u dr Neski.
Mam nadzieję że ją przeżyjemy.

Wylądowaliśmy dziś z Titem u lekarza, ale poza podwyższoną temperaturą alarm okazał się fałszywy.
Niestety jednak w niedzielę następna wizyta i przedłużamy antybiotyk.
Otrzymałam do podawania też pastę Uro-Pet której mały chyba nie zamierza stosować :roll:

Dostałam też wyniki moczu Burci ale nie mogę ich wkleić :oops:

, niby wyglądają spoko, ale pH5, to chyba ciut za mało?

JolaJ pisze:Wylądowaliśmy dziś z Titem u lekarza, ale poza podwyższoną temperaturą alarm okazał się fałszywy.
Niestety jednak w niedzielę następna wizyta i przedłużamy antybiotyk.
Otrzymałam do podawania też pastę Uro-Pet której mały chyba nie zamierza stosować

Dostałam też wyniki moczu Burci ale nie mogę ich wkleić , niby wyglądają spoko, ale pH5, to chyba ciut za mało?

Wg informacji, które przekazał mi wet, u którego kupuję karmę, prawidłowe jest między 6, a 6.5.
Zbyt niskie też niedobre, bo wytrącają się oksalaty.

A antybiotyk długo już bierze? Niestety, przy infekcjach pęcherza antybiotykoterapia, żeby była skuteczna powinna być długotrwała. Weci, u których mama leczyła koty podają leki przez kilka dni, do tygodnia, infekcja niby mija, a potem efekty są takie jak u Tymka

Do zakwaszania(u Tita) dobrym i tanim rozwiązaniem jest witamina C. Kiedyś, gdy nie było jeszcze Uropetów i innych Royali tak właśnie sobie radzono ze zbyt zasadowym moczem.

z trudem odszukałam swój własny wątek :oops:

prośba o podpisywanie
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=4278

o

myślałam że coś napisałaś o Titosi i Buri

Ooo, witamy Cioteczkę :!:

U nas w porządku, kociaki poza tym że upały im dokuczają nie chorują. Ostatnie wyniki moczu Titosia są ładne- dr Neska stwierdziła nawet że bardzo ładne, ponieważ kryształy z licznych zamieniły się w brak :ok:

Mnie jednak niepokoi odczyn obojętny, chociaż ostatnio był już lekko kwaśny. Siusia ładnie, dostaje to swoje żarełko i jest nadal zakwaszany, no i Titoś ładnie przytył. Nie jest już taki mizerny.

Burisia to prawdziwa dama z charakterem. Najlepiej wchodzi gotowane udko i chrupy. Jak postanowi że dziś zastrzyku nie, to nie! czasem jest taki dzień że nie da sobie podać insuliny i na prawdę żadne starania nie pomogą.
Jest bardzo łagodną ale i upartą kotką. Nie kochać jej to niemożliwe.

JolaJ pisze: no i Titoś ładnie przytył. Nie jest już taki mizerny.

byłam - widziałam - potwierdzam!!!

Marzenia11 pisze:
JolaJ pisze: no i Titoś ładnie przytył. Nie jest już taki mizerny.

byłam - widziałam - potwierdzam!!!

potwierdź jeszcze że o dziwo nie zrobiłam krzywdy Burani :mrgreen:

że żyje, ma wszystkie łapki, uszy, jeden ogon i że jej nie wyrzuciłam
ok :?:

Burisia i Titoś moje kicie

Kto przegląda forum