Karolkowy zawrót głowy - wchodzisz na własne ryzyko !!c.d.

Miłego popołudnia Karola,a co tam, Filip gruby nie jest i wolno mu jeść takie rzeczy.
Fajnie napisałaś jak on cieszy się każdą pierdołką

to tak jak ja za komuny :lol:

BRYYY KOCIARO

Karolek(ona) pisze: on uwielbia siedziec w lokalach, a jak jest w mcu to az caluje zabawki ze szczescia
on w ogole jak cos bardzo chce - jakas pierdoe nawet z kiosku i dostanie to zaraz caluje to i tuli jakby dostal nie wiadomo co. Az sie chce dziecku cos dawac.
ale najlepiej jak mu sie pokaze to czy na pewno to chce bo jak nie bedzie chcial to kreci glowa, ze nie, czasem powie ci pfuuuuuuu jak na psie kupy na trawie hehe

Karola , moi robią tak samo. Nawet ten 15-letni. Mac, KFC - to jest to :ok:

I każda zabawka musi być zaakceptowana.
A tak przy okazji , bo na wątku vip0 już nie chciałam pisać, to te namiary , które Ci podawałam , nie były na kliniki prywatne. Miałaś jeden telefon prywatny , do p.neurolog, , która przyjmuje na NFZ, a prywatny, bo łatwiej się dodzwonić. Moja synowa poruszyła niebo i ziemię, aby swoje pierwsze dziecko zdiagnozować, trwało to do jego szóstego roku życia - co najmniej o cztery lata za długo. Dziecko uczy się mówić do określonego wieku, potem już tylko wzbogaca słownictwo, szlifuje mowę.
Mam nadzieję, ze u Was będzie lepiej :ok:

witamy się

Obrazek

Doberek Karolka w środku tygodnia

Miłego dnia :ok:

super dnia życzę :1luvu:

Myszolandia pisze:

hejka

Jestem już, jestem!

Witam się na wątku, pozdrawiam i....mam mnóstwo do doczytania

...

joszko89 pisze:
Karolek(ona) pisze:
joszko89 pisze:cześć Wam z rana co dziś robicie?

wagarujemy
przedszkole prawie cale szlo do kina to zostawilam go w domu bo stwierdlam ze szkoda mi kasy na film 3D - mlody by raczej nie wysiedzial ponad 1,5h z okularach ani w ogole i bajka tez taka malo zachecajaca, on ma swoje typy bajek - Ten cały Lorax za powazny mi sie wydaje dla przedszkola.
Za to babcia kazala po siebie przyjsc do pracy i zabierze go do McDonalda na happy meala - on uwielbia siedziec w lokalach, a jak jest w mcu to az caluje zabawki ze szczescia
on w ogole jak cos bardzo chce - jakas pierdoe nawet z kiosku i dostanie to zaraz caluje to i tuli jakby dostal nie wiadomo co. Az sie chce dziecku cos dawac.
ale najlepiej jak mu sie pokaze to czy na pewno to chce bo jak nie bedzie chcial to kreci glowa, ze nie, czasem powie ci pfuuuuuuu jak na psie kupy na trawie hehe

To musi być w takich chwilach pocieszny ten Twój Filipek Przedszkolaki do kina powinni z rodzicami chodzić, bo tak to trudno żeby wszystkie wysiedziały. My też lubimy Mc

pierwszy raz jak szli to bylam z nimi za darmo jako opiekun bo baly sie go zabrac, bo wtedy jeszcze tkai dziskus byl - i siedzial najgrzeczniej z wszystkich dzieci

Ederlezi pisze:cześć Karolka i chłopaki w końcu wróciłam! od dziś zaczęłam biegać zobaczymy, jak długo co jadłaś w Mc? Ja, dla odmiany, nie przepadam za takim żarciem.

wygnali cie w końcu

do Mca to ja ide malemu frajde robic a nie sobie - on sobie zawsze bierze zestaw dla dzieci z nugetsami, frytki i cole do picia - a teraz zrobili jedna zabawke ale dali plastikowe pudelko i do srodka karty i naklejki jako taka promocja. Czyli nie wyrzucasz pudelka od zestawu tylko masz sniadaniowe.
Babcia mu funduje raz w miesiacu po wyplacie i jak jej starczy to i 2gi raz ale dopiero teraz jak cieplo jest, zima raczej nie chodzimy.

ja wole w lidlu kupic take 4 burgery o smaku kurczaka za 1,60 chyba, 4 kajzerki, dokladam plasty sera i za cene jednego chesseburgera mam 4

mój synek przyniósł jakiś czas temu uwagi ze szkoły, że jest niegrzeczny
na pół strony było tych uwag (jest w II klasie)

i go nakrzyczałam i bardzo się przejął
i teraz codziennie chodzi do pani, żeby mu wpisała do zeszytu że jest grzeczny

i pani mu pisze np.
:Michałowi dzisiaj tylko raz zwróciłam uwagę"

a on mi to pokazuje z taka miną jakby wygrał pierwsze miejsce w jakimś konkursie

vailet pisze:Miłego popołudnia Karola,a co tam, Filip gruby nie jest i wolno mu jeść takie rzeczy.
Fajnie napisałaś jak on cieszy się każdą pierdołką to tak jak ja za komuny

on to wszystko spala bo przeciez lata jak potluczony
a co do czasow komuny to podobno zle nie bylo z niektorymi rzeczami - praca byla
a ja tez mu nie kupuje co by chcial bo za co
ale on nie jest wymagajacy. Jak jest na drugiejs stronie w lumpku nowy towar to na wage mu tam zawsze jakas pierdole kupie i sie cieszy. ostatnio nabral pierdol do lalki barbie, jakies mini butelki, okulary, radia itp. ze 2zl dalam a jaka radosc

MonikaMroz pisze:

BRYYY KOCIARO

bry

Karolkowy zawrót głowy - wchodzisz na własne ryzyko !!c.d.

Kto przegląda forum