No namordnik byl w robocie i torba na kota, a i tak kotecek skakal jak sprezynka. QW czasie takich akcji najbardziej sie boje, ze sciskajac go tak, cos mu polamie...
Na szczescie gwiazdorek - oczywiscie sie do wszystkich przymilal i na wadze wykladal - kilka sekund po tym jak sie go "meczylo" juz nic nie pamieta i znow sie do wszystkich przytula
