Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 19, 2012 10:25 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Hm, Astaroth86, faktycznie można odnieść takie wrażenie, szczególnie że nie opisałam reakcji Kawki na oszołomionego Antosia. Gdybym jej nie odizolowała na pierwszą godzinę, to na pewno doszłoby do mordkobicia :mrgreen:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon mar 19, 2012 10:27 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Pewnie miała nadzieję, że "znajdka" nie wróci jak już ją wywieźli, a to taki pech....wrócił :!: :mrgreen:
I jeszcze koło niego skaczą :!: :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon mar 19, 2012 22:26 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Ja dziś wywiozłam do Bydgoszczy do Schroniska na "ciachanie" największego rozbójnika z miejscowych dzikusów.Jest to czarny olbrzym, który na mój widok jest potulny jak baranek i chodzi za mną koło nogi jak piesek co chwila kładąc się na ziemi, obojętnie czy błoto czy beton to hyc na plecki i rób ze mną co chcesz. Ale niestety regularnie, chyba nie ma dnia by nie przylał jakiemuś rywalowi nawet swojemu kastrowanemu bratu, z którym nie roztawał się jeszcze dwa sezony temu. Strasznie brutalne prowadzi walki, ale myślę,że to się skończy.. Tak niespodziewanie złapałam za kark podczas jedzenia watróbki, że nie zajarzył jak włożyłam do klatki, a potem..... tragedia!! Darł się i wył w klatce waląc całym sobą by wyjść i dopiero w schronie sie uspokoił w klatce ale już nie dał mi się pogłaskać, odsuwał się no i mam przechlapane..

pogoda1053

 
Posty: 650
Od: Sob sty 15, 2011 14:19

Post » Wto mar 20, 2012 8:01 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Pozdrowienia dla odjajczonego Antosia. :D

Wawe

 
Posty: 9493
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 20, 2012 8:27 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

pogoda 1053, Rozbójnik za kilka dni zapomni o przykrej przygodzie i znów będzie się przymilał. Zobaczysz :D

Antoś stracił apetyt po antybiotyku, a wczoraj miał rozstrój żołądka. Obkakał mi pół łazienki, łącznie ze ścianą, dobrze, że były kafelki :? . A zostało mu jeszcze 7 dni kuracji. Zobaczymy, czy dalej będzie miał takie kłopoty. Rano zjadł śniadanko (niedużo) i dostał następną tabletkę. Bidulek, taki jest kochany :1luvu: .
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 20, 2012 10:07 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Biedny Antoś. :?
Skoro kot tak reaguje na antybiotyk to nie wiem czy nie powinno się go zmienić (oczywiście antybiotyk a nie kota :twisted: ).

Wawe

 
Posty: 9493
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 20, 2012 11:41 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Też o tym myślałam, zobaczymy, czy sytuacja się powtórzy, bo ten antybiotyk jest specjalnie dobrany na problemy Antosia. A poza tym wetka wyjechała, musiałby ktoś inny zmienić, no sama nie wiem, co robić :?
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 20, 2012 11:42 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Może to tylko taka początkowa reakcja organizmu na antybiotyk.
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Wto mar 20, 2012 12:42 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Fanszeta pisze:Też o tym myślałam, zobaczymy, czy sytuacja się powtórzy, bo ten antybiotyk jest specjalnie dobrany na problemy Antosia. A poza tym wetka wyjechała, musiałby ktoś inny zmienić, no sama nie wiem, co robić :?


A jakiś probiotyk mu podajesz?
Faktycznie poczekaj i zobacz czy Antoś nadal tak będzie reagować.

Wawe

 
Posty: 9493
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 20, 2012 13:06 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Niektóre antybiotyki tak działają. Znaczy, takie skutki uboczne mają.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto mar 20, 2012 13:37 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Zdrówka, Toniulku :1luvu: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro mar 21, 2012 8:14 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

I jak Antos po następnych dawkach antybiotyku?

Wawe

 
Posty: 9493
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 21, 2012 11:44 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Wczoraj podałam mu probiotyk, po radzie Wa-wy. Jest chyba trochę lepiej, qpale luźne, ale bez przesady.
Wydaje mi się, że mordka otwiera się łatwiej i szerzej. Tfu, tfu, byleby nie zapeszyć. A tak poza tym, to Antoś jest wesoły, żywy i przekochany. Tabletki łyka, Felutkę goni, dalej pośpiewuje, tak więc dobrze jest :D
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 21, 2012 11:46 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Kochane słoneczko :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro mar 21, 2012 11:52 Re: Zepsuty kotek, nie otwiera pysia, pomocy!!!

Cudny Antonio :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 103 gości