Bezdomna Berta Tri kolorka w Ds, została Warszawianką :)

Wbrew pozorom one wcale nie tęsknią za wolnością. Np moja Malutka, ani wołami jej na dwór nie wyciągniesz :mrgreen:

a przecież stamtąd się wzięła . Balkon wystarcza jej w zupełności. Jak chciałam ją wziąć na smyczce na trawkę, wbiła się do mnie, jak broszka i natychmiast chciała wracać do domu

OlaLola pisze:Myślę, że basiula będzie miała bardzo fajnego kociego przyjaciela, a Berta zasługuje na wspaniały domek, w którym będzie kochana i bezpieczna Cieszę się, że będzie mogła wychodzić na balkon, bo będzie miała namiastkę "wolności".

Mojego Bazyla wynosiłam na balkon, a z powrotem do domu. Schizy mu zostały, ja jest na balkonie drzwi muszą być otwarte i najlepiej okno też. Biedka się boi, że go nie wpuścimy. Ciekawa jestem jak Berta zareaguje na balkon.

Bercik lubi spać na oknie, lubi przez nie patrzeć. Generalnie myślę, że z jednej strony tęskni za ptaszkami, motylkami, drzewkami, a z drugiej nie zamieniłabym kanapy na życie na dworzu. Jak było - 30 to Berta spała w jakieś jamce obok budynku... a to kot, który dupka ma na podusi mościć

U mnie była Bunia - prosto z "wolności"
potem Dalia i Frezja, tak samo
teraz są dwie młode koteczki złapane w tym samym miejscu co Dalia
i biała wredota co 2 lata spędziła na dworze
- żadna z nich nawet nie była na balkonie, nie próbuje się wydostać z domu.
Owszem Dalia z Frezją wyglądały na balkon, ale bardzo pilnowały drzwi, żeby przypadkiem ich nie zostawić na zewnątrz :mrgreen:

Szukają sobie mięciutkich i ciepłych miejsc i odsypiają te wszystkie niewygody

He he. Berta o okno drapie, ale nie z powodu: "chcem wyjść", tylko dlatego, że jest na bakier z drapakiem... :roll:

Berta drapie też o drzwi i szafę :ryk:

robi to delikatnie, ale absolutnie nie dopuszcza do siebie myśli, że drapie się na drapaku. Na inne koty jak drapią to patrzy, ale nie kuma czaczy :ryk:

Berta śpi, je, bawi się czyli prowadzi żywot zdrowego kotka. Jako jedyna chodzi po komputerze, nasze koty się nauczyły, że "po kompie nie wolno" :ryk:

ale Berta wychodzi chyba z założenia, że zasady są po to żeby je łamać :ryk:

Do Basiuli pojedzie nie w poniedziałek w przyszłym tygodniu, ale w ten czwartek. :ok:

To zmień tytuł, że kciuki potrzebne, ale za aklimatyzację :mrgreen:

Zmienione, miałam już wcześniej zmienić, ale zapomniałam

Teraz tylko duuużżo kciuków żeby wszystko było git.
Oj Dorobella ja nie wiem co by było gdyby Justyna nie powiedziała Ci o tej kotce. :roll:

Mnie zastanawia tylko jedno, rozumiem, że pani dokarmiająca mogła nie mieć kasy na leczenie kotki, ale mogła szukać kogoś, kto kotce pomógłby. Ta kotka podobno wcześniej tam była, niż w listopadzie :roll:

Przecież ją to musiało boleć, nikt jej nie chciał pomóc :evil:

Biedny kot

tyle czasu musiał czekać na pomoc.

No i nie wiem ile jeszcze by czekała...

Dlatego warto jest edukować ludzi żeby szukali pomocy dla zwierzaków i nie poddawali się, jeśli nie pomoże schronisko/fundacja to trzeba szukać pomocy do upadłego. Nie dać się. Berta miała szczęście w nieszczęściu, ale jutro Jest jej WIELKI DZIEŃ

Myślę, że jakby im się chciało, znaleźliby pomoc.

Na szczęście pomoc sama przyszła

A Berta właśnie przed chwilą pojechała do nowego domu do Basiuli

Koteczka ocierała się o nowych Państwa, delikatnie ugryzła TZ Basiuli :ryk:

ale ogólnie to myślę, że ładnie się zaprezentowała. Teraz jest już w drodze do domu w Warszawie.

Berta sie powoli aklimatyzuje. Chodzi już po całym mieszkaniu, chociaż najbardziej lubi miejsce za łóżkiem. Na Smołke syczy i burczy, a Smołka odpłaca sie tym samym. Zalatwia sie do wspólnej kuwetki a w swojej hmm...leżkuje :ryk:

No to dobrze, cieszę się, wspaniałe wieści. Z każdym dniem będzie coraz lepiej

Nie przypuszczałam, że będzie się załatwiała razem ze Smołeczką, u nas bardzo się pilnowała, nawet jak miała raz klatkę zamkniętą ( jej kuweta w klatce stała), to zamiałczała, żeby ją wpuścić, bo ona chce siu siu

Mądra kicia z niej

Muszę przyznać, że tak pusto bez Berty.... :oops:

Berta ma nowe zajęcie. Znalazla sobie kwiatka i z konsekwancją go ogryza nic sobie nie robiąc z mojego "nie wolno"

Bezdomna Berta Tri kolorka w Ds, została Warszawianką :)

Kto przegląda forum