Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Wczoraj pierwszy raz pogryzły się dwie wiewióry.Kacper nie wytrzymał nerwowo zaczepek małej.Rzuca się na niego gryząc w kark

Obejrzałam ran nie ma,za to krzyk był niesamowity,bo wychodzący z dwóch gardzieli :strach:

Przed chwilą powtórka,do walki dołączył Czesław -ja się załamię :roll:

Małpę czarną wypuściłam na chwilę na zewnętrzny parapet.Świeciło piękne słoneczko.Pilnowała się mnie jak dziecko.Sprawdzała co chwilę,czy jestem i stukała główką o moją.Jestem trochę niedowidząca..Zobaczyłam,że zaczęły jej łzawić i ropieć oczka,a wczoraj łzawiło tylko jedno ( tak mi się wydawało ). Nie wygląda to ładnie :roll:

Welinko, mam nadzieje, ze to nic groznego z tymi lzawiacymi oczkami. Niestety, nie umiem doradzic, ale kciuki potrzymam (to akurat umiem :wink:

)

No i kciuki, zeby sie lobuzy nie bily :ok:

Poogladalam zdjecia na poprzedniej stronie - swietne

Oj, kotki nie beda zadowolone, jak im Tomek zajmie miejscowke

Pozdrawiam wszystkich :kotek:

Napisałam sygitce,że kotów nie wolno wyrzucać,tylko musi kupić drugi zestaw :mrgreen:

U mnie koty zrobiły się okropne.Kacper bije Lajlę,nie daje jej razem jeść ( tego wcześniej nie było ) Lajla całkowicie zgłupiała.Biega po pokoju jak szalona.Wchodzi po firankach do sufitu.Skacze po mojej głowie na papugę i wyje jak wściekła.Muszę zamykać ją na moment w innym pomieszczeniu,bo boję się o twarz.Chyba poczuła wiosnę :mrgreen:

Oczka zaczęły ropieć.Chyba nie obędzie się bez WETA.Jeszcze muszę kupić jej coś na uodpornienie.W badaniach wyszło,że jest alergikiem.Moja krew :ryk:

A mój Tytek chodzi po kątach i gębe drze,normalnie jak by kobitki sobie zwoływał :roll:

ale chyba tylko na partyujkę szachów :mrgreen:

Mam nadzieję, że z tymi oczkami u Lajli, to nie będzie nic poważnego :ok:

A jak się Stado tłucze, to znaczy, że ma dużo energii, czyli zdrowe jest

agiag pisze:Mam nadzieję, że z tymi oczkami u Lajli, to nie będzie nic poważnego A jak się Stado tłucze, to znaczy, że ma dużo energii, czyli zdrowe jest

Całe szczęście,że są zdrowe,bo chybabym się załamała.Funkcjonuje jak mysz na przednówku.Szukam pracy niestety z moimi schorzeniami trudno.Tylko te oczka małej brzydkie.Łzawiło jedno,a teraz ropieją dwa.Na razie przemywam i chcę jej kupić coś na uodpornienie.Mam nadzieje,ze pomoże i obędzie się bez okulisty.Nie dość,że to duży wydatek to nigdzie nie mam blisko domu.Dźwigać taką pannicę autobusami nie na moje ręce :oops:

Zrobiłam bazarek na ten cel,bo takie leki drogie,ale na razie nic nie idzie.Nic dziwnego idą Święta.viewtopic.php?f=20&t=140153

Jestem wzruszona Waszymi serduszkami.Jak zawsze mogę liczyć tylko na przyjaciół internetowych.Dziękuję Wam serdecznie :love:

W poniedziałek zapisuje małą do okulisty Dr.Garncarza.Trochę mam daleko,a ona ciężka.Muszę jednak jakoś ją dotargać. :ok:

Co się nie robi z miłości :lol:

Łomatko dowiedziałam się od Dorci ,że tam wizyta m/w 110 zł.A gdzie leki i coś na uodpornienie.Może znajdę innego okulistę,choć w Warszawie trudno.Dziwne co......

Piszę tak sobie,chyba sama do siebie,bo cosik dziewczyny mi zaginęły.

Zapisałam małą do Dr,Garncarza na czwartek godz,12.15.Konsultacja 110 zł :strach:

To niezłe ceny ma pan wet. :oops:

Mój ordynator bierze za wizytę 80 zł...

sygitka21 pisze:To niezłe ceny ma pan wet. Mój ordynator bierze za wizytę 80 zł...

Noooooooooo niby Warszawa,a brak wet.okulistów.Wczoraj przesiedziałam cały dzień w necie i nikogo nie znalazłam

Tzn. znalazłam jeszcze jedną,ale ona skacze po przychodniach.W jednej godzinkę,w drugiej następna.To nie to samo co Lecznica Okulistyczna

Mam nadzieję,że skończy się na jednej wizycie,bo inaczej załamka

Widać konsultacje dla ludzi są tańsze :oops:

Ale skoro to taki specjalista, to powinien być efekt. Moja koleżanka z psem bujała się przez pół roku (pies miał problemy skórne. Orzeczono alergię, ale nic nie działało) po różnych lekarzach. Dopiero profesor jakiś zdiagnozował... świerzba - i zalecił leczenie. Poprawa spektakularna, natychmiast.

sygitka21 pisze:Widać konsultacje dla ludzi są tańsze Ale skoro to taki specjalista, to powinien być efekt. Moja koleżanka z psem bujała się przez pół roku (pies miał problemy skórne. Orzeczono alergię, ale nic nie działało) po różnych lekarzach. Dopiero profesor jakiś zdiagnozował... świerzba - i zalecił leczenie. Poprawa spektakularna, natychmiast.

No niestety w Warszawie konsultacje weterynaryjne ( również prześwietlenia ) są dużo droższe niż dla ludzi te same usługi

Ja upieram się przy alergii,ale muszę sprawdzić,by mieć pewność.Lajla to strasznie drogi kot.Niestety nie na moją kieszeń :oops:

Poszło już na nią ponad dwa tysiące. :roll:

Szczęście,że przy takim szaleństwie uszkodziła sobie tylko raz łapkę.

Można powiedzieć, że Lajla to taki Kot Luksusowy... I ma szczęście, że trafiła akurat do Ciebie

Dr Garncarz ma opinię bardzo dobrego specjalisty, więc jego konsultacja powinna być sensowna. Trzymam kciuki za wizytę :ok:

agiag pisze:Można powiedzieć, że Lajla to taki Kot Luksusowy... I ma szczęście, że trafiła akurat do Ciebie
Dr Garncarz ma opinię bardzo dobrego specjalisty, więc jego konsultacja powinna być sensowna. Trzymam kciuki za wizytę

Dzięki za pociechę,a ja mam szczęście,że mam Was. :1luvu:

Bo nic bym sama nie zrobiła bez waszej pomocy :oops:

Po rozmowie z Dorcią dowiedziałam się,że jest jeszcze jedna dobra okulistka Dr.Łobaczewska.Traf chciał ,że przyjmuje 2 godz.w piątki i to blisko mojego domu.Bierze 75 zł.Zapisałam ją do niej.35 zł to bardzo dużo dla mnie i nie będę musiała targać małej dwoma autobusami.Przy okazji ciachną szpony .Wyglądam jakbym miała świerzba. :mrgreen:

Ha - dla Lajli to będzie wizyta jak u kosmetyczki - w oczka zajrzą, pazurki opiłują... Umie się w życiu ustawić dziewczyna :mrgreen:

Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Kto przegląda forum