Kotków 5 cz5. Magia nas opuściła['] :((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 18, 2012 16:39 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

jeszcze czas może pomóc, ona jak widac potrzebuje go bardzo duzo
mam przynajmniej taką nadzieję

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 18, 2012 16:42 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Mała1 pisze:jeszcze czas może pomóc, ona jak widac potrzebuje go bardzo duzo
mam przynajmniej taką nadzieję


Oby!

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 18, 2012 18:06 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

A moze Feliway by pomógł ?
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie mar 18, 2012 18:09 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Anka pisze:Feliway generalnie wszystkim pomaga, Orzech mniej gania Magię, nie ścinają się też tak często z Szarotką, generalnie więcej spokoju jest. Ale Szanejce to jakoś nie wystarcza :(

:wink: Mają

Ale muszę przy okazji pochwalić się sukcesem z Szarotką (tylko szybko odpukuję w niemalowane) - Szarotka prawie prawie nie sika byle gdzie. To był jej problem od początku. Zaczął się gdy była jako kociak w Fundacji KOT w Toruniu. Trafiła do mnie jako niemal nieadoptowalna właśnie z powodu odnośnych problemów. No i ciągnęło się to latami.
Na nowym mieszkaniu o tyle się poprawiło że spodobał się jej brodzik i część siku i qpali tam lądować zaczęło, co w porównaniu z urobkiem po kątach całkiem mi się spodobało, łatwe do sprzątnięcia i wyczyszczenia. Ale ostatnio kiedy Szanejka tak zaległa w kuchni, tam postawiłam dodatkową miskę udającą kuwetę (ze żwirkiem oczywiście). Szanejka nie skorzystała, ale okazało się, że miejsce odpowiada Szarotce. no i od tego czasu urobek grubszy głównie tam, siku różnie, tam albo w brodziku, ale po kątach czysto. Ufff... po 8 latach sukces!

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 18, 2012 18:19 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

nie doczytałam :oops:
Bedzie dobrze :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie mar 18, 2012 19:15 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Dobrze, że Ty jesteś normalnym człowiekiem. Jakoś mało widzę takich, co by im się chciało czekać osiem lat/osiem/tygodni/osiem dni na sukces.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie mar 18, 2012 19:25 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

MalgWroclaw pisze:Dobrze, że Ty jesteś normalnym człowiekiem. Jakoś mało widzę takich, co by im się chciało czekać osiem lat/osiem/tygodni/osiem dni na sukces.


Normalna albo właśnie nienormalna, zależy od której strony patrzeć :wink:
Niejeden uznałby, że to ja nienormalna baba jestem - bo kto trzyma w domu sikającego po kątach, niewychowywalnego kota. Wariatka po prostu :twisted:
A inna sprawa, że miałam czasem dość. W starym mieszkaniu to już mi było wszystko jedno, chociaż i tak nie do końca. W nowym jeszcze gorzej. Opanowywałam sytuację skrapiając newralgiczne powierzchnie octem, zapachami cytrynowymi i czym tam jeszcze. W starym do tego było mnóstwo zakamarków (stare meble, jakieś paczki, no takie antyczne, zapuszczone mieszkanie dwojga starych ludzi (moich już nie żyjących rodziców). Więc często zupełnie nie mogłam znależć gdzie narobiła, tylko czułam :evil: . w nowym to chociaż takich kątów brak.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 18, 2012 19:27 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Też mam czasem nasikane. Na przykład dziś :roll:
na dokładkę nienawidzę zapachu octu, chociaż wiem, że niweluje, ale po prostu octu nie cierpię i muszę używać innych rzeczy.
A co do węchu, to mój sąsiad, który nienawidzi kotów i mnie (kolejność dowolna) powiedział kiedyś: "śmierdzi, ale pani to już nawet nie czuje" :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie mar 18, 2012 21:02 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

martwi mnie Szanejka bardzo :(
glupol z niej, że tak się nie chce zaaklimatyzować, przecież nie może spędzić zycia w klatce :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon mar 19, 2012 18:12 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Mnie też martwi :(
Jak nic z tego nie będzie, to jedyne wyjście, to szukać nowego domu, albo bez kotów, albo z mniejszą ilością, bardzo spokojnymi, i w większym mieszkaniu, gdzie będzie miała więcej przestrzeni własnej.
Ale na razie nie tracę nadziei. Teraz je RC Calm, klatka otwarta, może się w końcu przełamie.
A inna sprawa, że Orzech to kawał drania, czasem jak mu coś odbije, to gania za kotkami jak wariat (Murzynka boi się). Nie bije specjalnie, pierze nie leci, ale porządnie nadokucza. Szrota i Magia przyzwyczaiły się, czasem uciekną, czasem nafuczą i tyle. W dodatku odkąd jest Feliway, to prawie tego nie robi. niestety tylko "prawie" :evil: , dzisiaj rano mu odbiło, Szanejka na szczęście była zamknięta, ale i do niej podskakiwał przez pręty, i do Magii, i do Szarotki. Pogoniłam. ale wyszłam do łazienki - i znowu za Szarotą.
Wróciłam z pracy - i spokojnie, cichutko, nic się nie dzieje.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 19, 2012 19:49 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Niech się ułożą stosunki :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon mar 19, 2012 19:53 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Szanejka da się kochać. Jest piękna, delikatna, subtelna. Pokochałam już ją i nie chciałabym się za nic z nią rozstawać. ale jeśli nie zaaklimatyzuje się, to nie będzie wyjścia :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 19, 2012 20:02 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Ona malutka wie, że ją kochasz :(
jak będzie wiedzieć coraz lepiej, to wszystko będzie dobrze, bo musi się kocinie ułożyć.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro mar 21, 2012 23:13 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Na zasikane powierzchnie jest dobry urine off http://urineoff.pl/sprawdzone u mnie ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro mar 21, 2012 23:29 Re: Kotków 5 cz5. Tyle już odeszło[*]. Przyjechała Szanejka:

Tak się cieszyłam, że Szanejka trafiła właśnie do Ciebie....szkoda, że aklimatyzacja jest tak trudna.

Nadal jednak wierzę, że wszystko się ułoży i trzymam za to kciuki :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, zuza i 1050 gości