Koty z ul. Batorego, 11 wysterylizowanych! TYCHY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 14, 2012 8:15 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

kociojciec pisze:
Nie wiem Dziewczyny jak Wy to robicie ale już od tygodnia o niczym innym nie myślę :)

No nie - dyskryminacja na całego.
Ja przeżyłem dwie kastracje moich chłopaków i także mocno rozmyślałem o nich.
TAK-FACET TEŻ MA UCZUCIA.

Ależ mi się oberwało :)
Wybacz, siła nawyku w sformułowaniu zbiorowego odbiorcy :) Nastepnym razem się poprawię :ok:
Kastrację też przeżyłam ale się tak nie denerwowałam.
Raz, że u kocura to prościej, dwa, że mój kocur jest łatwy w obejściu.
U kotki jest gorzej, jest mała, płochliwa i po 1,5 roku dopiero daje się bez strachu głasakać :(
Kontaktów z karmicielką nie zazdroszczę :roll:
Powodzenia!
Obrazek Obrazek Obrazek

Sloper

 
Posty: 232
Od: Pon sty 10, 2011 11:18
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 15, 2012 8:16 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Czesc :)

przyznawać się kto mnie wczoraj z szanownego grona wyprzedził ? :) :)
byłam po 17. Pod smietnikiem cała miseczka chrupek. Poszłam na murek a tam w jedym opakowaniu chyba z 2 puszki i koty wcinają.
Na moje chrupki zareagował jedynie czarno -biały i jedna czarna miziasta.
Dolałam wody; Na murku stała brygada 3 czarne, krówek i czarno- brązowa. Miłego dzionka :)

neska25

 
Posty: 308
Od: Wto sty 18, 2011 9:11

Post » Czw mar 15, 2012 8:18 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

a karmicielka jeszcze do mnie pretensje miała, że prosiła mnie o zrobienie budek na zimę i zadaszenia na murku na karmę i że tego nie zrobiłam

a budki to chciała, żebym dała do tej piwnicy, do której nie mamy dostępu - niby jak tam mam wejść

no i jeszcze jakieś dziecko kupiło szczura w zoologicznym i go zamęczyło i o to też mnie się dostało

Chyba z tą panią jest coraz gorzej, ale chodzić i tak będzie. Mówi, że co miesiąć sobie podbija laskę świerzą gumą i jakoś chodzi dalej...

A tak realnie to taka drewniana skrzynka na karmę by się przydała, żeby zlikwidować te parasolki, bo jak właściciel przyjedzie po zimie i je zobaczy to wesoło nie będzie. Może ktoś ma coś takiego? Podobnego do tej skrzynki u mnie po lewej:

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw mar 15, 2012 8:22 przez kaja555, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw mar 15, 2012 8:20 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

neska25 pisze:Czesc :)

przyznawać się kto mnie wczoraj z szanownego grona wyprzedził ? :) :)
byłam po 17. Pod smietnikiem cała miseczka chrupek. Poszłam na murek a tam w jedym opakowaniu chyba z 2 puszki i koty wcinają.
Na moje chrupki zareagował jedynie czarno -biały i jedna czarna miziasta.
Dolałam wody; Na murku stała brygada 3 czarne, krówek i czarno- brązowa. Miłego dzionka :)


ta historia z tą panią z Katowic to nie bujda, bo jak ja byłam we wtorek to też były chrupki i pozostałość po puszcze, ktoś jeszcze dokarmia, ale nie wiadomo jak często i jak długo to będzie

to na pewno nie karmicielka bo ją nie stać na suchą karmę
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw mar 15, 2012 19:11 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Może ktoś ma coś takiego?


Mieć nie mam ale się zrobi.
Podaj mi szacunkowe wymiary wewnętrzne (wys, szer, gł).
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

Post » Czw mar 15, 2012 21:14 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Bez wątpienia ktoś spoza grafiku dokarmia koty i nie jest to karmicielka :wink:
Pod śmietnikiem mnóstwo suchej karmy, a na murku mokrej. Oczywiście jakiś makaron i kości z kurczaka też były :evil:
Oprócz suchego koty dostały puszkę felixa i wsuwały aż im miotełki na uszach latały. :mrgreen:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt mar 16, 2012 7:09 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

kociojciec pisze:
Może ktoś ma coś takiego?


Mieć nie mam ale się zrobi.
Podaj mi szacunkowe wymiary wewnętrzne (wys, szer, gł).


Nie ma znaczenia jakie wymiary, byleby z jedna miska na suche wlazła, bo mokre czy wodę to ja też stawiam poza budką, ale tak orientacyjnie to wystarczy ok. 40cm x 20cm x 20 cm (LxWxH - długość x głębokość x wysokość), lepiej żeby nie była za duża, bo będzie zbyt widoczna. Ja bym ją postawiła z boku przy płocie od szewca, nie na samym murku, wtedy nie będzie się rzucać w oczy.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pt mar 16, 2012 18:52 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Właśnie wróciłem z karmienia. Późnawo dzisiaj ale cóż, taka praca. Myślałem, że mnie coś tam trafi na miejscu.
Po pierwsze na murku przy miskach powitał mnie słusznego wzrostu czarny pies i patrzył się na mnie jakby na żarcie czekał. Ściemniłem, że idę dalej to i on sobie poszedł.
Po drugie. Zaglądam do miski a tam co? Owsianka czy inne badziewie nalane pod samą krawędź. Gęste to cholerstwo, domyć ciężko było.
Po trzecie. Sypię chrupki, patrzę się za siebie a tam dwa inne psy psy stoją i czekają na swoją kolej. Oba z obrożami. Takie bezdomne to one nie były. Jeden to nawet mógłbym przysiąc miał wzrok pod tytułem - "syp, syp frajerze". Poczekałem aż poszły a gdy się oddalałem to cała banda kotów do jedzenia się zleciała. Masa czarnych, krówek i to na "SZ" czego nigdy nie zapamiętam.
Po czwarte. Jak już się doczyściłem z owsianki poszedłem pod śmietnik. Sięgam pod kontener i.. pół dłoni wylądowało w owsiance. Pełniutki pojemnik. Nie wytrzymałem i rzuciłem kilka stosownych epitetów. Czyszczenie miski - KOSZMAR. Nasypałem suchego.
Bilans - cała woda poszła się ****** na czyszczenie misek. Ręce opadają.
Co do budki to ustrugam coś w wolnym czasie ale uważam, że najbardziej potrzebną rzeczą byłby gigantyczny pojemnik na śmieci z napisem - WSZELAKIE MLECZNE POŻYWIENIE TUTAJ.
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

Post » Sob mar 17, 2012 7:27 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

uśmiałam się czytajac opis kociegoojca choć to śmieszne wcale nie jest :mrgreen:

ten czarny pies to się nie raz tam żywi, on jest jakiejś kobiety zbierającej puszki po śmietnikach, drugi taki mniejszy szorstkowłosy też biega luzem i jest od p.Struga, inne pewnie też wypuszczają

pod śmietnik to przynajmniej łba nie wsadzą :) a na murku to niestety, jest dostęp


nie wiem jak przemówić do karmicielki, tępa głowa i tyle
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Nie mar 18, 2012 1:00 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Sam nie wiem czy to karmicielka. Może ta druga osoba? W sobotę podczas karmienia czyściutko w obu miejscach. Dołożyłem 2 pojemniki na wodę (po jednym w każdym miejscu). Spotkałem pana Struga. Powiedział, że koty już jadły bo "starsza pani" była i sypała karmę. Karma faktycznie była w pojemniku. Jego pies nie jada karmy kotów ale za to lubi popijać im wodę. Pan Strug leje im wodę dodatkowo gdzieś koło płota. Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Ile jest osób dodatkowo karmiących i kto karmi dobrze a kto źle? Może karmicielce się obrywa niesłusznie?

Koty na murku towarzyskie jak nigdy. Lałem wodę a one stały i już czekały. Chrupek nie zdążyłem nasypać do końca a już wyjadały. Kolejny piękny pogodny dzień i widok kotków jak z obrazka. Ja to jednak mam szczęście.
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

Post » Nie mar 18, 2012 20:31 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Zakończył się naklejkowy bazarek - udało się zebrać 203 zł na koty z Batorego i kopalniaki :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie mar 18, 2012 20:48 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Gratulacje. Miło wiedzieć, że wszystko "idzie do przodu". :D
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

Post » Nie mar 18, 2012 20:49 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Betaka pisze:Zakończył się naklejkowy bazarek - udało się zebrać 203 zł na koty z Batorego i kopalniaki :ok:


Wspaniały wynik :D :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pon mar 19, 2012 7:18 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

Super - bazarek wliczę na pierwszą stronę :ok: :piwa:

Co do karmicielki, to ona nie chodzi w soboty, może była jakoś wyjątkowo?
Ale np. jak ktoś daje kakao czy kaszę mannę to są wyjątkowo jej pomysły - przecież wynosi to z obiadu z MOPSu.

Jak byłam w niedzielę rano to też nie było żadnego badziewia, czysto i miseczki puste. 6 kotów czekało, a raczej wylegiwało się na słońcu w trawie obok murka. Były 4 czarne, biało-czarna i szylkretka.
Dałam im dużo suchego i puszkę 800 gr. Od razu wcinały, ogony w górze.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon mar 19, 2012 21:35 Re: Koty z ul. Batorego,TYCHY! 11 wysterylizowanych!

To właśnie jest obrazek, który rekompensuje wszystkie przykre "mleczne" niespodzianki - kot wylegujący się na słońcu... ehh :wink:
Robiąc tak niewiele można zmienić tak dużo...

kociojciec

 
Posty: 64
Od: Pt lut 03, 2012 18:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Patrykpoz i 103 gości