koty już nie spadają jak ulęgałki

mogą skoczyć na łóżko lub fotel ,do czasu aż mi któraś na łeb spadnie
Robiłam dziś porządek w ogródku ,zgrabiłam liście ,musze jeszcze obciąć róże ,obiecywałam sobie wszystko zlikwidować i trawe posiać..ale szkoda mi ,niektóre kwiaty sadził mój tata z mamą.
jak oni kochali ten ogródek...
Oczywiście bylam w ogródku z psami ,Amanda bedzie na łańcuchu i w kagańcu za biednego kota którego pzresladuje ,goni i gryzie w dupę
Buraśkę kocha miłością wielką,tuli się do niej ,tańczy ...nie toleruje żadnego innego co przychodzą.
wczoraj moja koleżanka ukradła psa z łańcucha..pies taki około 3 kg. łańcuch i sznurek na szyi tak zawiązany że aż werżnął się w szyje

Chciala zabrać go podobroci ,w te ogromne mrozy ,pies nawet budy nie miał ,nie wiem jak to przezył

chudzina straszna
wezwała fachowców z TOZ policję ,weterynarza ..nie odda psa ,warunki mu poprawi.
Słowa nie dotrzymał
teraz szuka domku który sie nim zaopiekuje chociaż na czas tymczasowy ,ona już ma szlaban na kolejnego tymczas ,ma ich chyba kilkanaście i prawie same duże.
Więc gdyby ktos mógł dac mu dt było by super ,fotka mms.