Ale Chajeczka potrafi ręcznie wytłumaczyć Kini, że to nie ona bynajmniej jest u siebie w domu, więc niech tak nie podskakuje.
Właśnie nosi nad okiem gustownego strupa i podejrzewam, że właśnie od Kini zaliczyła, bo z resztą stada jest ok.
Kastorek ostatnio próbuje czasem wytłumaczyć Kocidzie, że jej miejsce jest na lodówce...

Tylko Wojtuś jest naprawdę czekoladową króweczką. Wszyscy kochają go od pierwszego wejrzenia. Nawet Kiniusia niedawno zasnęła wtulona w jego zadek.
