BOIDUPKA OPERACJA 11MAJA wyniki w miarę ja spanikowałam :(

a ja ci dziękuję że właśnie do mnie zaglądasz :1luvu:

mam pare sweterków Bartka ,jakąś bluze ,kurtkę (do pralni trzeba ,biała ,ładna )przydało by się ?

Baja ożyła ,uff kurak zrobił swoje ,brzuszek jeszcze wydaje dziwne dzwięki ale idzie ku dobremu. :ok:

3 x pisze:ja nieśmiało po prośbie
bo ja tradycyjnie na miau tylko na watku u dorcie jestem i nie mam gdzie indziej po prośbie przyjśc

z Biafrą z Fundacji Zwierze nie jest rzecza chcemy pomóc pewnej szczególnej Rodzinie, Rodzinie z Tarnowa

viewtopic.php?f=8&t=140179

może ktś z was zechce dołączyc ?
może możecie po prostu być na wątku?
może mozecie popodrzucac watek na swoje inne watki ?

muza_51 tylko z tobą robić interesy :ryk:

wydałam 17 zł ,a dostałam 40 :ryk:

komu cos jeszcze kupić :?:

Oj tam,oj tam Pani Dorotko. :1luvu:

Właśnie przed chwilą wróciłam z Mamusią ze szpitala gdzie miała robione RTG płuc. Po siedmiu miesiącach siedzenia w domu choć przez chwilę była na świeżym powietrzu. Muszę znaleść dwóch silnych chłopów którzy znosiliby i wnosili Mamusię z III piętra przynajmniej dwa razy w tygodniu. Tak bardzo chce być wśród ludzi.

oj wiem ,Grzes też uwielbiał na dworzu posiedzieć :cry:

wróciłam z cmentarza ,kupiłąm sliczne tulipany ..a nie miałam gdzie włożyć bo wazon ukradli :crying:

no i mamy znów łikend :wink:

juz nie wiem cieszyć się czy płakać ,tak szybko płynie czas...
znów poleniuchuje ,ale już szarloty robic nie będę ,za drogie jabłka :strach:

Koty nakarmione ,psy też..ja sie podkarmiam ,ale by było fajnie przyjść i ktoś by naszykował coś dobrego ..
dobra ,bo mi zaraz psy coś naszykują :twisted:

niekoniecznie dobrego :mrgreen:

buziaki kochani i dobrej nocki.

witam porannie, chciałabym się ponudzić a tu sprzątanie, pranie na mnie czeka - w tygodniu kompletnie nie mam na to czasu, chyba zaraz zabieram się za robotę bo jak nie zacznę to znowu dzień przebimbam :oops:

Elu ,łącze się w bólu :wink:

ja też mam opory ,sprzatać i sprzątaći ile można :twisted:

Te psiokoty coraz wcześniej się budzą ,coraz wczęśniej dra pysie ,dobijają sie do Bartka pokoju bo u niego leżą na słonku ,u mnie słońce popołudniu.
Bartek ciągle się ostatnio dziwi czemu tak drą japy pod jego pokojem ,wytłumaczyłam tęsknotą za jedynym mężczyzną :mrgreen:

oj chyba mi nie wierzy i szuka sladów bytności w pokoju :lol:

też mi się detektyw Rutkowski znalazł :twisted:

Okna brudne trzeba pomyć .

Muszę pojechać za wazonem co mi zwinęli :cry:

ale to już na początku miesiąca .
Gdzie taki wazon się kupuje ? może na Giełdzie Kwiatowej ?

kochani miłego wypoczynku :ok:

Dorciu może kup taki wazon plastikowy, one są całkiem przyzwoite.
Lecę sprzatać, tylko jak widzę jaki ogrom jest do ogarnięcia :oops:

to aż mi ręce opadają

Elu ,trzeba było mnie wezwać :mrgreen:

na dworzu lato... :roll:

aż by się chciało w ogródku posiedzieć ,chyba musze się za niego wziąść ,liście zgrabić ..nic więcej robić nie będę ,poprzycinam troszkę róże.

Gadzina poczyścił rowery ,na oliwił ,do czegos się jednak przydaje :wink:

Zaraz sprawdzimy jak z kondycją,pewnie była :lol:

Śpiąca jestem okropnie .
Ciepełko mnie rozbiera ,chociaż u mnie w mieskznaiu tradycyjnie zimno :evil:

latem będzie upał ..

Dorciu, a czy Twój Baretk oderstaurowałby nam za odpłatnością rowery - wymiana opon, dętek, naoliwienie i usunięcie rdzy w kilku miejscach? Mieliśmy wieźć do fachowca, ale jeśli Bartek się na tym zna i zechciałby to po co mam płacić obcemu jako mogę swojemu :wink: