Juz mowie- to był "Lektor" z kate Winslet.

Nie horror, oparty na faktach film o chłopcu, ktory zaraz po wojnie ma romans z duzo starsza kobieta. Potem juz na studiach prawniczych dowiaduje sie , ze jest ona byla ss-manka i zostala oskarzona o wspołudział w zamordowaniu wiezniow obozu, spalonych w kosciele. Zostala skarzona nieslusznie gdyz nie mogla napisac raportu ,jak jej zarzucano ,poniewaz była analfabetka.Nie przyznaje sie do tego i dostaje dozywocie a starszy juz pan przysyła jej do paki nagrania czytanych przez niego ksiażek. Dramat psychologiczny ale swietny
